Brytyjka Rose Harvey zajęła 78. miejsce w kobiecym maratonie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, spośród 91 zawodniczek i 80 osób, które ukończyły bieg.
Dla niektórych mogło to być rozczarowujące. W przypadku Harveya był to jeden z najbardziej niezwykłych występów na Olimpiadzie.
Stało się tak, ponieważ po wyścigu okazało się, że Harvey przekroczyła linię mety ze złamaniem zmęczeniowym kości udowej, według BBC. Przyszła na ten dzień z urazem biodra, na który nie pomogło prawdopodobnie najbardziej wymagająca trasa, jaką kiedykolwiek wymyślono dla dużego maratonu.
Biorąc pod uwagę serię podjazdów i zjazdów w Paryżu, to cud, że Harvey w ogóle ukończył wyścig, nie mówiąc już o tym, że zrobił to w mniej niż trzy godziny, z czasem 2:51:03. Z BBC:
„To było naprawdę trudne. To był naprawdę, naprawdę ciężki dzień. Już po przebyciu około dwóch mil wiedziałem, że mój biodro będzie bardzo, bardzo bolało. Wzgórza wcale nie pomagały, zjazdy były po prostu męką i było coraz gorzej i gorzej. W połowie drogi wiedziałem, że będzie niesamowicie boleć.
„Szczerze mówiąc, dziś nie jestem pewien, jak to zrobiłem, ponieważ w ogóle nie mogę obciążać nogi”.
Harvey podobno leczyła biodro przed igrzyskami olimpijskimi, ale powiedziano jej, że bieganie w maratonie pogorszy jej stan. Nie było żadnych rezerwowych z Wielkiej Brytanii, którzy mogliby zająć jej miejsce w wyścigu, więc postanowiła spróbować.
Przyznała, że to dzięki przyjaciołom, rodzinie i własnemu lękowi przed ukończeniem szkoły udało jej się wytrwać:
„Mając tylu przyjaciół i rodzinę, to po prostu wiele znaczy, mieć takie wsparcie. Mój narzeczony Charlie był tam i widząc go w tak wielu miejscach, po prostu dawał mi siłę. Co milę, myślałam sobie: „Dobra, po prostu biegnij do Charliego, biegnij, kiedy będę mogła go zobaczyć, kiedy będę mogła zobaczyć moich przyjaciół i rodzinę”. Tłumy były niesamowite i myślę, że drugą ważną rzeczą jest to, że wiedziałam głęboko w sercu, że jeśli się zatrzymam, zawsze będę się zastanawiać: „Co by było, gdybym mogła po prostu przebiec dodatkowy kilometr? Nie byłabym w stanie z tym żyć.
„W każdym innym wyścigu bym się zatrzymał, bo nie byłem w stanie biec tak, jak zwykle… i ból był naprawdę silny, ale musiałem dotrzeć do mety, musiałem przebiec maraton olimpijski”.
Sifan Hassan z Holandii zdobył złoty medal w maratoniez czasem olimpijskim 2:22:55. Harvey porusza się teraz o kulach, co może być problemem, biorąc pod uwagę zbliżający się za trzy tygodnie jej ślub:
„Moim największym wyzwaniem jest, mam nadzieję, że nie będę chodzić o kulach do ślubu, ale zobaczymy. W tym tempie to Charlie może przejść do ołtarza”.
Nawet zdrowa Harvey byłaby niezwykłą postacią w maratonie, ponieważ 31-latka zaczęła biegać w zawodach elitarnych dopiero cztery lata temu. Wcześniej pracowała jako prawnik korporacyjny, a bieganie było dla niej hobby.
Po tym, jak w 2020 roku straciła pracę, Harvey zaczęła trenować do triatlonu i nie przestawała trenować, aż w końcu osiągnęła najlepszy czas osobisty w maratonie w Chicago, który dał jej kwalifikację do Paryża.