JPMorgan Chase & Co. wycofał się ze swojej rekomendacji kupna akcji chińskich, powołując się na zwiększoną zmienność wokół nadchodzących wyborów w USA, a także na trudności ze wzrostem gospodarczym i słabe wsparcie ze strony polityki pieniężnej.
Chiny zostały zdegradowane z pozycji „overweight” do „neutralnej” w alokacji rynków wschodzących banku, napisali w notatce w środę strategowie pod przewodnictwem Pedro Martinsa. Potencjał kolejnej wojny handlowej między Waszyngtonem a Pekinem może ciążyć na akcjach, podczas gdy działania Chin mające na celu wyjście z kryzysu gospodarczego pozostają „niezbyt imponujące”, powiedzieli.
„Wpływ potencjalnej 'wojny taryfowej 2.0' (z taryfami wzrastającymi z 20% do 60%) może być bardziej znaczący niż pierwsza wojna taryfowa” – napisali analitycy. „Spodziewamy się, że długoterminowy wzrost Chin będzie miał tendencję spadkową pod względem strukturalnym z powodu relokacji łańcucha dostaw, ekspansji konfliktów USA-Chiny i ciągłych problemów wewnętrznych” – dodali.
JPMorgan dołącza do coraz liczniejszego grona globalnych firm obniżających swoje oczekiwania wobec chińskiego rynku akcji, podążając śladem byłych chińskich byków UBS Global Wealth Management i Nomura Holdings Inc. w ciągu ostatnich kilku tygodni. To sygnał, że wykluczenie Chin staje się popularną strategią dla inwestorów i analityków pośród słabnących perspektyw kraju i prawdopodobieństwa lepszych zwrotów gdzie indziej.
Ekonomiści coraz częściej uważają, że Chiny nie osiągną w tym roku swojego celu wzrostu na poziomie ok. 5%, a wielu analityków giełdowych kieruje już swoich klientów w inną stronę.
Stratedzy JPMorgan zasugerowali inwestorom wykorzystanie pieniędzy uwolnionych dzięki obniżeniu ratingu Chin do zwiększenia ekspozycji na rynki, na których bank amerykański jest już przeważony: Indie, Meksyk, Arabia Saudyjska, Brazylia i Indonezja. Zauważyli również wyzwania w zarządzaniu wysokim udziałem Chin w indeksie MSCI Emerging Markets Index oraz wzrost zleceń rynków wschodzących poza Chinami.
Powstają nowe fundusze akcji rynków wschodzących, które wykluczają Chiny i już osiągnęły poziom roczny rekord nowych premier z 19 ustalonych w zeszłym roku, ponieważ inwestorzy szukają lepszych zwrotów poza krajem. Tymczasem lepsze wyniki Indii i Tajwanu stawiają wagę każdego z nich tylko o kilka punktów procentowych dalej w zastępowanie Chiny na szczycie listy portfeli akcji rynków wschodzących.
W oddzielnej notatce napisanej przez strategów, w tym szefową JPMorgan ds. Azji i akcji chińskich Wendy Liu, bank obniżył swój cel bazowy na koniec 2024 r. dla indeksu MSCI China z 66 do 60, a dla indeksu CSI300 z 3900 do 3500. Prognozy te nadal są wyższe od obecnych poziomów obu indeksów.
Ten ogromna większość globalnych banków oczekuje obecnie, że gospodarka Chin wzrośnie w tym roku o mniej niż 5%, a Bank of America Corp. jako ostatni obniżył swoją prognozę. Haibin Zhu z JPMorgan również obniżył prognozę wzrostu PKB Chin w 2024 r. do 4,6%.
„Uważamy, że rynek może handlować po słabej stronie we wrześniu-październiku po wynikach Q2” – napisał Liu. „W tym czasie wybory prezydenckie w USA, decyzje Fed w sprawie stóp procentowych i perspektywy wzrostu gospodarczego w USA będą na pierwszym planie”.
Według raportu JPMorgan zwiększył także poziom gotówki w swoim portfelu modelowych akcji chińskich z 1% do 7,7%.
W naszym nowym wydaniu specjalnym legenda Wall Street przechodzi radykalną metamorfozę, opowiada historię krypto-niegodziwości, niesforną rodzinę królewską drobiu i nie tylko.
Przeczytaj historie.