
Papa Tirozzi's jest jedną z firm dotkniętych poważnymi powodziami w Vermont po nagłym zalaniu. St. Johnsbury otrzymało prawie 8,5 cala deszczu we wtorek. Współwłaścicielka Nancy Tirozzi opisuje, jak obudziła się o 4 rano z powodu „zagrażającej życiu powodzi” i miała problemy z dotarciem do swojej firmy z powodu powodzi.
ST. JOHNSBURY, Vermont – Właściciele firm i mieszkańcy Vermont sprzątają błoto i gruz po tym, jak w ciągu jednego dnia spadło ponad dwa miesiące deszczu, tworząc powódź błyskawiczną i powodując rozległe szkody.
Św. Johnsbury otrzymał prawie 8,5 cala deszczu we wtorek, co oznacza jeden z najbardziej deszczowych dni w historii Vermont. Średnie opady deszczu w lipcu wynoszą 4,53 cala.
Nancy Tirozzi, współwłaścicielka Piekarnia Papa Tirozzi i Pizza, i The Fish Shack, powiedziały stacji FOX Weather, że w poniedziałek wieczorem położyły się spać spodziewając się „trochę deszczu”.
„Około 4 rano nasze telefony zaczęły brzmieć bardzo głośno, alarm informował, że znajdujemy się na obszarze zagrożonym powodzią” – powiedział Tirozzi.
Błoto i woda na parkingu piekarni Tirozzi's Bakery oraz w części wypoczynkowej na zewnątrz po powodzi w Vermont, która miała miejsce 30 lipca.
We wtorek, gdy Tirozzisowie próbowali dotrzeć do swojej restauracji wzdłuż rzeki Moose, zobaczyli trwającą akcję ratunkową na wodzie z mężczyzną na dachu samochodu. Drogi były zamknięte dla Papa Tirozzi's i wielu innych firm w St. Johnsbury.
Gdy w końcu dotarli na miejsce, zobaczyli jak ich meble ogrodowe i inne przedmioty odpływają z wodą.
Przed powodzią firma miała patio z zadaszonymi stołami piknikowymi i zieloną trawą. Po powodzi zdjęcia pokazują, że parking firmy wygląda jak jezioro.

Siedzenia w piekarni Tirozzi's przed powodzią 30 lipca.
„Jest tak dużo wody, że w niektórych częściach naszej posiadłości było 3 do 4 cali, a w niektórych 2 do 3 stóp” – powiedziała. „Byliśmy tam całkiem pokryci błotem i wodą”.
Więcej zdjęć pokazuje, że podłoga Papa Tirozzi była pokryta kilkoma calami błota. Żaden sprzęt kuchenny ani kuchenny nie został uszkodzony.

Błoto na podłodze po powodzi, która miała miejsce 30 lipca w piekarni Tirozzi's Bakery w Vermont.
(Piekarnia Tirozzi'ego)
Właściciele firm już rozpoczęli prace porządkowe i mają nadzieję, że z pomocą sąsiadów uda im się wznowić działalność w ciągu tygodnia.
„Społeczność naprawdę się zaangażowała. Mamy sąsiada, który przyjdzie i pomoże wyrównać nasz podjazd” – powiedział Tirozzi, dodając, że inny sąsiad zaoferował się oczyścić miejsca parkingowe.
Tirozzi powiedziała, że najbardziej denerwuje ją trawnik przed restauracją, który jest popularnym miejscem, gdzie rodziny spędzają czas, jedząc i bawiąc się.
„Mamy mnóstwo gier dla dzieci, a ludzie zabierają jedzenie i siadają na patio. To naprawdę przyjazne rodzinom miejsce. Wiele osób zabiera ze sobą swoje psy” – powiedziała. „Jestem naprawdę smutna, że mogliśmy stracić nasz trawnik na resztę lata”.
Według St. Johnsbury Department of Public Works, ekipy nadal oceniają i naprawiają szkody na drogach dotkniętych powodzią. Wiele dróg prawdopodobnie pozostanie zamkniętych do środy. Niektóre drogi są przejezdne, ale otwarte tylko na jeden pas.








