Recenzja Crow Country: cudownie, brudne wznowienie survival horroru z lat 90

Nawet tak, jak stają się współczesne horrory niepokojąco wciągającewciąż jest miejsce na szczególny nastrój oldschoolowego survival horroru. Dzięki połączeniu brudnej grafiki, tajemniczych łamigłówek, wolnej akcji i niezgrabnego sterowania gry z ery PlayStation, takie jak Resident Evil I Ciche Wzgórze potrafili stworzyć specyficzny rodzaj napięcia i terroru. Kraj Wron co by się stało, gdyby tego rodzaju gra nigdy nie wyszła z mody. Ma wygląd i styl klasyki, ale z odpowiednią ilością nowoczesnego akcentu. To doskonały kęs klasycznego horroru.

Kraj Wron pochodzi z niezależnego studia SFB Games — kierowanego przez braci Toma i Adama Vianów — któremu udało się dotychczas stworzyć całkiem eklektyczną bibliotekę wydań. Tam było zabawny tytuł startowy Switcha Klipy Snajperskie, tajemnicę morderstwa typu „wskaż i kliknij”. Wieża Splątanycha teraz mroczny survival horror. Kraj Wron nie tylko wywołuje Lata 90. – akcja również rozgrywa się w tym okresie. Cała gra rozgrywa się w opuszczonym parku rozrywki w Atlancie w 1990 roku, kiedy kobieta o imieniu Mara wyrusza na poszukiwanie nieuchwytnego właściciela parku, który w tajemniczy sposób zniknął. Oczywiście miejsce to jest pełne potworów i tajemnic.

Pierwszą rzeczą, którą zauważysz, jest to, jak bardzo przypomina to grę 32-bitową. Dbałość o szczegóły jest nieskazitelna, od blokowych postaci, przez rozmyte tekstury, po chrupiące, zniekształcone dźwięki. Nawet menu jest dostosowane do okresu. Dotyczy to sposobu rozgrywki i jej struktury. Początkowo Mara ma dostęp tylko do niewielkiej części parku, ale powoli będziesz otwierać się na więcej, zbierając mało znane przedmioty, klucze o określonych kolorach i rozwiązując bardzo dziwne łamigłówki. Sam park jest zarówno straszny, jak i komiczny, jak oryginał Resident Evil skrzyżowano z rezydencją pięć nocy u Freddy’ego.

Poruszasz się jak, cóż, czołg: ruch jest powolny, musisz się zatrzymać, aby strzelać do wrogów przypominających zombie, a celowanie jest celowo frustrujące, aby zwiększyć napięcie. Podobnie musisz radzić sobie z ograniczonymi zasobami, stosunkowo skąpą amunicją i lekarstwami, które pozwolą ci przetrwać. Wszystko to naraża nawet małe spotkania na niebezpieczeństwo. Ty robisz nie chcę marnować kule. Pomaga to, że projekty potworów są naprawdę niepokojące, z szybko biegającymi maluchami, potworami o wrzecionowatych nogach i ruchomymi plamami z twarzami.

Co jest w tym najbardziej niezwykłego Kraj Wronjednak opiera się na tej starej szkole wrażliwości z kilkoma bardzo pożądanymi ulepszeniami jakości życia. Być może największy: aparat jest w rzeczywistości 3D, więc możesz go przesuwać, aby lepiej przyjrzeć się otoczeniu. Ale jest też nowocześniejsza opcja sterowania zapewniająca lepsze strzelanie, ograniczony system podpowiedzi, gdy przegapisz jedną z tych małych wskazówek, bardzo pomocna mapa i bezpieczne pokoje, w których faktycznie czujesz się bezpiecznie, dzięki czemu możesz złapać oddech i zaplanować następny ruch . Dostępny jest nawet tryb, który całkowicie usuwa wrogów, jeśli chcesz po prostu eksplorować.

Imponujące jest to, że te aktualizacje nie odrywają się od klasycznego napięcia. Po prostu usuwają część (ale nie całość) nieodłącznej frustracji Survival horror z lat 90., tworząc być może najbardziej przystępny przykład gatunku, zachowując jednocześnie wygląd, styl i osobowość. Kraj Wron robi to wszystko, opowiadając doskonałą tajemnicę, która dramatycznie rozwija się w ciągu mniej więcej pięciu godzin gry. Nie do końca przewyższy to inspiracje, ale przede wszystkim przypomni Ci, dlaczego tak bardzo je pokochałeś.

Kraj Wron jest już dostępny na PS5, Steam i Xbox Series X/S.

źródło