Poznaj Sanjanę Grover, samotną matkę, która przezwyciężyła wszystko, aby zainspirować swojego syna do prowadzenia zdrowego stylu życia

Matki robią wiele dla szczęścia swoich dzieci. To historia samotnej matki, która zmieniła swoje życie dla dobra syna i siebie.

Poznaj Sanjanę Grover, samotną matkę, która przezwyciężyła wszystko, aby zainspirować swojego syna do prowadzenia zdrowego stylu życia

Bycie rodzicem nigdy nie jest łatwe. Kiedy zostaje się mamą, budzi to w nas duże emocje. Macierzyństwo to nie mniej niż kolejka górska. Bycie mamą wymaga wielu poświęceń. Jedną rzeczą, której musimy się od nich nauczyć, jest ich niezachwiana siła, wytrzymałość i postawa „nigdy nie mów umrzeć”. Podobna jest historia Sanajana Grovera. 55-letnia samotna matka, która wybrała drogę bardziej fit stylu życia i dała przykład swojemu synowi i sobie. Jest samotną matką, która schudła kilka kilogramów, aby zmotywować syna do prowadzenia zdrowego trybu życia, a także pomogło jej to w leczeniu PCOS.

Opowiadając o swojej drodze jako samotnej matki i radzeniu sobie ze wszystkimi najważniejszymi przeszkodami w swoim życiu, w ekskluzywnej rozmowie z India.com Sanjan pięknie wyjaśniła, co znaczy być samotną matką. powiedziała: „Byłam samotną mamą i czasami bycie samotną mamą to największa zaleta, jaką możesz mieć. Społeczeństwo uważa cię za obiekt litości, a w niektórych przypadkach także wielkiej brawury, ale ja nie widzę siebie inaczej niż każda inna osoba. To znaczy, jeśli mężczyzna jest w stanie utrzymać rodzinę i wychować dzieci, kobieta też to potrafi. Jedyna różnica, jaką widzę w kobietach wychowujących swoje dzieci jako samotne matki, polega na tym, że jesteśmy zdrowszymi ludźmi. Powiedziałbym, że nasz stosunek EQ do IQ jest lepszy, zwłaszcza jeśli pracujesz, a bycie samotnym rodzicem nie tylko pomaga nam być lepszym rodzicem dla dziecka i zaspokajać jego potrzeby, ale także być lepszym człowiekiem i zaokrąglonego człowieka, ponieważ bycie singlem zmusza cię do wyjścia i zadbania o siebie i swoje dziecko, a podczas tej podróży stań się znacznie silniejszy i piękniejszy, piękniejszy, czarujący, magnetyzująca wersja siebie.

Wszystko o Sanjanie Grover

Sanjana pochodzi z Delhi, ale spędziła swoje młode lata w Gujarat, zanim wyszła za mąż i ponownie przeprowadziła się do Gujarat. Po rozstaniu z mężem na początku lat 30. wróciła do Delhi i obecnie mieszka w Gurgaon z rodzicami i synem. Potrafi także czytać karty tarota.

W rozmowie z India.com powiedziała: „To osiągnęło punkt kulminacyjny po rozpadzie mojego małżeństwa i zaczęłam nabierać coraz większych skłonności duchowych. Nie powiedziałbym, że religijny. Nie zrobiłem Bhajan Kirtan. Ale zawsze istniała chęć dowiedzenia się, o co chodzi w życiu, jak mogę być lepszy, cały czas introspekcja. A potem przyszedł Covid i nagle nie miałem pracy i nic do roboty. Wtedy pomyślałem, że to dla mnie świetna okazja, aby odkryć siebie na nowo i zrobić coś nowego. Pamiętam, że byłem kompletnie spłukany, więc poprosiłem syna o pomoc finansową i zapisałem się na różne kursy na Courserze”.

„Początkowo jedyną przeszkodą, jaką napotkałam, było rozstanie z mężem i konieczność powrotu do Gurgaon, do rodziców. Dorastając, czytałem romantyczną powieść Millsa i Boonsa i zawsze myślałem, że też dostanę księcia z bajki, który mnie porwie i poślubi. Coś takiego się wydarzyło. Ale zdałem sobie również sprawę, że mój Książę z Bajki był tylko człowiekiem i to wspaniałą ludzką istotą. Lubię myśleć o nas obojgu jako o całkiem przyzwoitych ludziach. Ale coś po prostu nie wyszło. ” ona dodała.

Opowiadając o swoich zmaganiach z przeprowadzką i ponownym rozpoczęciem życia z synem, wyjaśniła: „Nie miałam tu przyjaciół. Wszyscy moi przyjaciele byli w Delhi. Zdałem sobie sprawę, że podróż z Gurgaon do Delhi 15-16 lat temu nie była najłatwiejszą rzeczą. Nie było odpowiedniego połączenia ani transportu. I z tym żyłem. Przez bardzo długi czas mieszkałem bez przyjaciół w Gurgaon.

Jak Sanjana dała przykład swojemu synowi

Któregoś dnia jadąc z synem natknęliśmy się na Cult Gym w Gurgaon. Zaintrygowany jego atmosferą i klimatem, wszedłem, żeby to sprawdzić. Zawsze pasjonowałem się tańcem. Cult stał się dla mnie sanktuarium, w którym stałem się częścią zgranej społeczności, odkrywając różne zajęcia fitness, takie jak podnoszenie ciężarów i boks.

„Przez całe życie zmagałam się z nadwagą z powodu późnego rozpoznania PCOS, na który złożyła się niedawna diagnoza problemów z tarczycą. W 2012 roku ważąc blisko 90 kg, ze względu na pogarszający się stan zdrowia, zdecydowałam się na odchudzanie. Nie mając wiedzy na temat fitnessu, początkowo zdecydowałam się na głodzenie i praktykowanie łagodnej jogi, której uczyła mnie moja ciotka, nauczycielka jogi. Pomimo niepowodzeń i poczucia odrzucenia, znalazłam w sobie motywację do transformacji. W ciągu roku dzięki determinacji udało mi się zrzucić 30 kg, jednak moja waga ciągle się wahała, co wynikało z niewłaściwego skupiania się na porcjach jedzenia i nieodpowiedniego odżywiania.

Dla mnie osobiście przygoda z fitnessem uczyniła mnie najlepszą wersją siebie. Obecnie choruję na tarczycę, ale to nie powstrzymuje mnie od prowadzenia lepszego i zdrowego życia każdego dnia. W przypadku mojego syna moja podróż pomogła mu stać się bardziej odpornym na tę podróż. Stał się konsekwentny i skupiony, a ponadto czuje pewną dumę, przedstawiając mnie jako swoją mamę.

Myślę, że każda kobieta wie, co ma robić. Po prostu brakuje nam skupienia i odwagi. Skoncentruj się więc i zachowaj odwagę. Jeśli Twój cel jest wyznaczony, zbierzesz odwagę i skupienie, aby móc go osiągnąć.

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich super mam!



źródło