Młody potentat biznesu utożsamia ciężką pracę z sukcesem

WHITE LAKE — Droga do sukcesu Jake’a Womble’a rozpoczęła się w wieku 5 lat w White Lake na polu golfowym Putt-Putt.

Od tego czasu ukończył szkołę, aby przejąć ośrodek Goldston’s Beach i choć nie ma zbyt wiele czasu na grę w golfa, prawdopodobnie nadal nierozsądne byłoby granie z nim w puttowanie, ponieważ niektóre stare talenty umierają.

Mając zaledwie 32 lata, Womble przejął rodzinną firmę istniejącą od 1921 roku. Jego zdaniem wyzwaniem jest ewoluowanie i rozwój wraz z duchem czasu i trendami. Mądrość tego młodego człowieka uświadamia sobie, że sentyment i tradycja to nie wszystko, czego potrzeba, aby nadążać za zmieniającą się dzisiejszą sceną rozrywkową.

Ponieważ wiele firm rodzinnych uchodzi na dalszy plan, Womble ciężko pracuje, aby przyspieszyć tempo.

„Przez całe życie dorastałem na tej posiadłości” – powiedział Womble. „Moi rodzice wraz z moim dziadkiem Harrym Womble prowadzą tę nieruchomość od 50 lat. Dorastałem w domu tuż obok putt-putt. Dziadek i wujek naprawdę sprawili, że to miejsce stało się takie, jakie jest, a moi rodzice, John i Jill, nadal prowadzili rodzinny biznes”.

Jego rodzinie zależało na tym, aby ośrodek odniósł sukces, a on już w młodym wieku nauczył się, że osiągnięcie tego, czym jest dzisiaj, wymagało ciężkiej pracy i poświęcenia. W 2021 r. – zaledwie rok po tym, jak pandemia zniszczyła wiele hoteli, restauracji i firm, Womble miał rozpocząć kolejny rozdział nie tylko w swoim życiu, ale także w życiu dziedzictwa swojej rodziny.

„Około 2021 roku usiadłem z rodzicami i doszedłem do porozumienia, aby mogli przejść na emeryturę” – powiedział Womble. „Jeden z moich dobrych przyjaciół, Dean Hilton i jego żona Jenna, przyszli i nawiązali ze mną współpracę, aby przeprowadzić wiele renowacji i przenieść nieruchomość na wyższy poziom”.

Womble przeżył wiele historii w ciągu swojego krótkiego pobytu na tej ziemi i jak mówi, po prostu siedzi i uśmiecha się, gdy słyszy historie ludzi, którzy przybywają nad jezioro od pokoleń.

„Rozmawiałem z kilkoma osobami, które przychodzą tu od ponad 70 lat” – powiedział Womble. “To naprawdę fajne. Wiele z tych osób przyjeżdża rok po roku i zostaje przyjaciółmi, którzy rok po roku przyjeżdżają do tych samych domków i domków. Teraz naprawdę się rozwijamy dzięki kempingowi, a ludzie mają swoje własne miejsce i latem przychodzą prawie w każdy weekend”.

Ośrodek stworzył także na terenie swojej posesji imponującą salę weselną.

„Praktycznie w każdy weekend urządzamy wesela” – powiedział Womble. „Organizujemy kolacje próbne, imprezy firmowe, zjazdy, przyjęcia zaręczynowe i rekolekcje małżeńskie. Znajduje się tu około 175 miejsc dla kamperów. Kemping to doskonała lokalizacja, jeśli chodzi o dostęp do plaży i wszystkich atrakcji w Goldston.”

Grand Regal Resort jest częścią kolektywu wszystkich obiektów nadzorowanych przez Womble. Pod parasolem Grand Regal znajduje się kilka obiektów, w tym Shoreliner Motel, Goldston’s Beach, miejsce, w którym odbywają się wesela, Grand Regal Lakeside i Bayside. Pokoje hotelowe i ich efektywność znajdują się w zasięgu kolejnych 150 pokoi.

„Zawsze pracowałem z tatą i dziadkiem, a moja mama prowadziła motel” – powiedział Womble. „Zacząłem pracować na posesji w putt-putt w wieku 5 lat. Zbierałem pieniądze, rozdawałem kije i piłki. Kiedy miałem 10 lub 12 lat, zacząłem pracować w salonie gier. Następną zmianą było 16 osób pracujących w Dairy Queen i to wszystko oprócz pomocy w motelu, prania bielizny lub sprzątania i uczenia się konserwacji od naszych chłopaków, którzy byli za to odpowiedzialni”.

To prawdziwa historia jego wspinaczki na sam dół „łańcucha pokarmowego związanego z rozrywką”, że tak powiem, podczas którego nie tylko ciężko pracował, ale także zdobywał wiedzę na temat każdego aspektu biznesu.

Po ukończeniu Harrells Christian Academy podjął inną podwójną rolę: studiował na uniwersytecie NC State University i zarządzał częścią firmy. Studia ukończył w 2014 roku uzyskując tytuł licencjata. Dorastając jako dziecko kurortu, pracował, ale jednocześnie zdawał sobie sprawę, jakie to wyjątkowe.

„Kiedy dorastałem, było około 4 lub 5 chłopaków, z którymi graliśmy razem w piłkę, codziennie pływaliśmy, łapaliśmy żółwie i pływaliśmy łódką” – powiedział. „Oczywiście zawsze wracałem o 17:00, aby popracować nad putt-putt. Ale móc biegać i mieć tatę, który przydzielał mi trochę żetonów na salon gier, patrząc wstecz, było to naprawdę fajne. To było moje życie i nie znałam innego, ale teraz, gdy się starzeję, widzę, jakie jest wyjątkowe”.

Goldston to nazwisko, którego historia sięga początków XX wieku. Dziadek Womble, Harry Womble, miał wujka o imieniu HP Goldston, który rozpoczął marketing plaży w 1921 roku.

„Moi przodkowie, rodzina Goldstonów, faktycznie założyli miasto Goldston w Północnej Karolinie, położone w okolicach Siler City i Sanford” – powiedział Womble. „W połowie lat trzydziestych mój dziadek zaczął pomagać HP, a kiedy HP zmarł, przekazał majątek mojemu dziadkowi i swojemu bratu Jackowi”.

Według Womble w ciągu ostatnich trzech lub czterech lat większość swoich przedsięwzięć biznesowych ośrodek utrzymywała otwartą przez cały rok i chociaż Festiwal Wody w White Lake jest duży, odbywa się w nim weekend z okazji Dnia Pamięci, podczas którego spadochroniarze często wskakują do wody, koncerty na świeżym powietrzu i spektakularne pokazy sztucznych ogni z okazji 4 lipca. Prawie przez cały październik Karolina Północna zapewnia klimat odpowiedni dla tego typu działalności.

„Tutaj, na naszej posesji, latem organizujemy 15 koncertów na dziedzińcu, a wszystkie są bezpłatne dla publiczności” – powiedział Womble. „Tworzymy także zupełnie nowy SPLASH’S FUN PARK, czyli park wodny dla dzieci, w którym znajduje się „Splash” – nasza ikona żółwia. Powinna być gotowa na początku lata i świetna dla dzieci. To brodzik z miejscem na poduszki do skakania. Jest przeznaczony dla dzieci w wieku od 2 do 12 lat.”

Womble twierdzi, że nie ma zbyt wiele wolnego czasu i od pięciu lat codziennie zajmuje się projektami, które dopiero zaczynają przynosić efekty. Jest młodym mężczyzną wychowanym w ciężkiej pracy, którą niektórzy nazywają „szalenie ciężką pracą”. Znajduje trochę czasu na polowanie, ponieważ jest zapalonym myśliwym i od czasu do czasu wychodzi na grę w golfa. Osoby, które go znają, przyznają, że może być trochę pracoholikiem i że jest intensywnie skupiony na swoim życiu i tym, kim jest.

„Prawdopodobnie 95% mojej osoby to Goldstons i White Lake, więc to świetna sprawa” – powiedział. „Nauczyłem się od moich rodziców i dziadka, że ​​musisz pojawiać się codziennie i musisz zobowiązać się, że tu będziesz. Jestem z tego dumny. Wszędzie, gdzie idę, staram się ulepszyć to miejsce, zbierając śmieci lub próbując poprawić sytuację. Co trzeba. Wpoiła mi to rodzina i odkąd skończyłem 5 lat, po prostu taką etykę pracy trzeba tu mieć, bo inaczej po prostu się nie uda”.

Samotny, poniżej 35 lat, zorientowany na biznes ekspert, który nauczył się żyć takim życiem dzięki swojej etyce pracy i prowadzi świetne show. Zastanawiasz się, ile ten twardy kierowca może osiągnąć, zanim przejdzie na emeryturę, jak ekscytująca jest myśl o tym, co zrobi, aby osiągnąć kolejny poziom.

Mark DeLap jest dziennikarzem, fotografem oraz redaktorem i dyrektorem generalnym Bladen Journal. Aby wysłać do niego e-mail, wyślij wiadomość na adres: (e-mail chroniony)

źródło