Dostawcy usług medycznych online zarabiają na poczuciu wstydu u młodych mężczyzn

Paul dostał swoją pierwszą buteleczkę tabletek od Hims w maju. Powiedział, że tak naprawdę nie potrzebuje generycznej Viagry, ale po tym, jak przyjaciel chwalił się, że używa jej od lat, aby „przejść przez wiele rund”, Paul pomyślał, że spróbuje. Więc zalogował się do Hims i odkrył, że proces otrzymania jej od firmy telemedycznej bezpośrednio do konsumenta był niemal niepokojąco łatwy. Paul, który ma niewiele ponad 40 lat, odpowiedział na kilka pytań wielokrotnego wyboru online, lekarz rzekomo przejrzał jego odpowiedzi, a następnie buteleczka tabletek pojawiła się pocztą kilka dni później.

Użył leku dwa razy, choć nie działał on tak, jak myślał. Nikt nie wyjaśnił, czego się spodziewać, co prawdopodobnie nie miałoby miejsca w przypadku zwykłej opieki zdrowotnej. Kiedy zapytałem Paula (pseudonim), dlaczego po prostu nie poszedł do swojego zwykłego lekarza w tej sprawie, jego odpowiedź była zwięzła: „Szybkość, wygoda, pewność, że mój lekarz powie nie”. Jego lekarz pierwszego kontaktu jakiś czas temu wspomniał, że uważa, że ​​Viagra jest przepisywana w nadmiarze.

Ten branża zdrowia sprzedawana bezpośrednio konsumentom eksplodował w ostatnich latach. Pandemia przyspieszyła wzrost telezdrowia, którego te firmy DTC są częścią zarówno kulturowo, jak i prawnie. Grand View Research szacuje, że globalny rynek telemedycyny był wart 101,2 mld USD w 2023 r. i że szybko rośnie. Powstało wiele startupów, które chcą wykorzystać ten wzrost, z napływ kapitału wysokiego ryzyka i pieniędzy inwestorówHims & Hers Health ma kapitalizację rynkową przekraczającą 4 miliardy dolarów. Ro, jeden z głównych graczy w branży, zebrał ponad 1 miliard dolarów i jest wyceniany na 6,6 miliarda dolarów, według PitchBook.

Firmy te sprzedają szeroką gamę produktów, które pomagają we wszystkim, od utraty wagi po zdrowie psychiczne. Jednak duża część ich oferty biznesowej jest skierowana konkretnie do młodych mężczyzn, a dokładniej do ich niepewności. Martwisz się o linię włosów? O swoją płodność? A co z erekcją? Boisz się porozmawiać z lekarzem twarzą w twarz o czymkolwiek z tych rzeczy? Cóż, Hims obiecuje, że możesz „ominąć niezręczne wizyty u lekarza” i oferuje „leki na zaburzenia erekcji z kanapy”. „Zdrowy, przystojny Ty” jest tylko kliknięcie dalej.

„Te platformy są zasadniczo skonfigurowane tak, aby zminimalizować dystans między reklamą i uzależnieniem konsumenta od otrzymania recepty do ręki” — powiedział Matthew McCoy, adiunkt w Katedrze Etyki Medycznej i Polityki Zdrowotnej na Uniwersytecie Pensylwanii. „Zaletą tego jest wydajność — ludzie, co zrozumiałe, nie mają zbyt wiele czasu, aby poświęcać go na tego typu rzeczy. Wadą tego jest ryzyko, że nie podejmujesz w pełni świadomych decyzji lub że rodzaj porady, którą otrzymujesz, jest zabarwiony zachętami finansowymi firmy, a nie szczerą opinią lekarza na temat tego, co leży w twoim najlepszym interesie medycznym”.

Ci, którzy stoją na czele rewolucji w zakresie opieki zdrowotnej DTC, mają Amerykanów dokładnie tam, gdzie chcą: niepewnych, nerwowych i gotowych otworzyć portfele.


Tam są Niektóre Istnieją różne sposoby działania tych usług, ale sedno sprawy jest takie: wchodzisz na stronę internetową (prawdopodobnie dlatego, że zobaczyłeś jej reklamę), wypełniasz kwestionariusz dotyczący swojego stanu zdrowia, być może rozmawiasz z lekarzem (choć często tego nie robisz), a następnie voilà, recepta jest wysyłana do Ciebie w obiecanym dyskretnym opakowaniu.

„Zwykle omija tradycyjne placówki opieki zdrowotnej, a zaangażowanie pracownika służby zdrowia jest niewielkie lub żadne” – powiedziała Ashwini Nagappan, doktorantka w Fielding School of Public Health na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, która studiowała medycynę i etykę bezpośredniej terapii.

Istnieje pewien altruistyczny urok: usługi DTC w zakresie leków mogą pomóc w dostępie osobom mieszkającym w odległych rejonach lub niemogącym łatwo dostać się do lekarza. Jednak dla wielu klientów, a zwłaszcza młodych mężczyzn, zaletą jest to, że jest to po prostu wygodniejsze niż tradycyjne spotkanie.

„Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni rzadziej korzystają z opieki zdrowotnej w porównaniu z kobietami” — powiedział Joshua Halpern, dyrektor naukowy w Posterity Health, klinice leczenia niepłodności u mężczyzn i adiunkt urologii w Feinberg School of Medicine na Northwestern University. „I wiemy, że wielu młodych mężczyzn nie ma nawet lekarza pierwszego kontaktu, więc proces zakładania opieki może być zniechęcający, zwłaszcza gdy umówienie się na wizytę może zająć miesiące”.

Nawet jeśli utrzymują relacje z lekarzem, może się okazać, że nie czują się komfortowo, poruszając drażliwe lub stygmatyzowane tematy. Badania wskazują że jeśli chodzi o poszukiwanie opieki w związku z problemami ze zdrowiem seksualnym, prywatność jest dla młodych mężczyzn priorytetem. Przegląd literatury na temat telemedycyny DTC i mężczyzn zauważa, że ​​mężczyźni korzystający z platform DTC cytować wygodę jako ważna motywacja, a także zakłopotanie i dyskrecja. Co ciekawe, czynniki finansowe nie odgrywają zbyt dużej roli. Badanie przeprowadzone pod koniec 2019 r. i na początku 2020 r. wykazało, że mężczyźni poniżej 40. roku życia i o średnich dochodach byli bardziej prawdopodobne do użycia Usługi telemedyczne DTC są dla nich korzystniejsze niż dla starszych, zamożniejszych mężczyzn.

Chociaż usługi DTC mogą pomóc w terminowym dostępie i wykonać pewną pracę nad destigmatyzacją pewnych problemów, istnieją znaczne wady. Mężczyźni korzystający z tych usług mogą nie otrzymać kompleksowej oceny, której potrzebują, aby odkryć podstawowe schorzenia i zająć się swoim ogólnym stanem zdrowia, powiedział Halpern, i mogą nie widzieć lekarza, który jest najbardziej odpowiedni do leczenia ich stanu.

„Może się też okazać, że będą musieli zapłacić więcej za opiekę, na którą gdzie indziej mogliby sobie pozwolić lub która byłaby nawet objęta ich ubezpieczeniem zdrowotnym” – dodał.

Jego badania sugerują, że że niektóre platformy mogą również zapewniać opiekę zgodną z wytycznymi, co oznacza, że ​​pacjenci otrzymują niepotrzebne testy i nieodpowiednie leczenie, takie jak zastępcze leczenie testosteronem u mężczyzn starających się o dziecko, co w niektórych przypadkach może być szkodliwe. Wielu lekarzy ma podniósł alarm w sprawie firm oferujących usługi telemedyczne DTCa niektóre firmy również popadły w kłopoty prawne. Departament Sprawiedliwości oskarżył liderów Firma telemedyczna skupiająca się na ADHD Gotowe z oszustwami związanymi z praktykami dotyczącymi przepisywania Adderallu i jego reklamą.


Przy wszystkich problemach z firmami DTC, należy zauważyć, że tradycyjne placówki opieki zdrowotnej są dalekie od ideału. Pacjenci mogą kłamać swoim lekarzom osobiście. Dostawcy nie zawsze mają pełny obraz stanu zdrowia swoich pacjentów lub wszystkiego, co przyjmują. Poruszanie się po ubezpieczeniach i umawianie wizyt jest uciążliwe. Ale rozdawanie leków w sposób bezosobowy przez Internet znacznie różni się od tego, co miało miejsce w opiece zdrowotnej w przeszłości, i wiąże się z innymi ryzykami.

Firmy te zajmują się sprzedażą narkotyków.

„Kiedy jesteś osobiście lub korzystasz z telemedycyny za pośrednictwem bardziej ugruntowanej jednostki opieki zdrowotnej, zbiera się nieco więcej informacji o twojej historii medycznej” – powiedział Nagappan.

Platformy DTC twierdzą, że spełniają ważną funkcję, zachęcając młodych mężczyzn do zajęcia się problemami medycznymi, które w przeciwnym razie mogliby zignorować, jednak w grę wchodzą inne czynniki finansowe niż w przypadku zwykłych gabinetów lekarskich.

„Te firmy zajmują się sprzedażą leków” – powiedział McCoy. „Dostawca usług medycznych w idealnym przypadku zajmuje się świadczeniem najlepszej opieki medycznej, co czasami wiąże się z wypisywaniem recept na leki, ale czasami obejmuje alternatywne metody lub nic”.

Pewien mężczyzna, który otrzymał generyczną Viagrę przez Hims, powiedział mi, że przeszedł przez platformę, aby uniknąć „8 milionów” pytań, które zadałby mu lekarz — i wiedział, że prawdopodobnie zostanie zatwierdzony. „Mam na myśli, że kiedykolwiek masz do czynienia z tymi firmami farmaceutycznymi, które próbują sprzedawać bezpośrednio konsumentom, musisz wiedzieć, że ich lekarze po prostu odhaczają pole wyboru” — powiedział. „Nie będą ci wciskać zbyt wielu bzdur. Jeśli masz puls, wystawią ci receptę”. (Martwił się również o prywatność, ale powiedział, że opakowanie nie było tak dyskretne, jak się spodziewał — „Hims” było na etykiecie wysyłkowej, a on zna swojego listonosza).

Te firmy zarabiają, gdy coś kupisz, a jeszcze lepiej, jeśli wykupisz cykliczną subskrypcję. Dlatego reklama odwołująca się do obaw młodych mężczyzn może być szczególnie owocna.

„Można powiedzieć, że to czyni ich celem silnego nacisku, a nawet manipulacji marketingowych w sposób, który powinien nas niepokoić” – powiedział McCoy.

Dynamika jest podobna do reklamy farmaceutyczne w telewizji na temat leków takich jak Ozempic czy Cialis. Zamiast otrzymywać porady od niezainteresowanych stron, takich jak ich lekarze, ludzie otrzymują wiadomości od stron dość zainteresowanych — firm farmaceutycznych — mając nadzieję, że pojawią się na następnej wizycie lekarskiej i poproszą o pomoc.

Rzecznik Hims powiedział w e-mailu, że „podstawową zasadą” firmy jest „pomaganie ludziom w rozwiązywaniu problemów, o których trudno rozmawiać, ale które są ważne dla dobrego samopoczucia i zdrowia” oraz że jej platforma i doświadczenie klienta „są zaprojektowane tak, aby pomóc klientom ominąć różne przeszkody związane z uzyskaniem opieki i dostępem do niezbędnych zabiegów”. Na pytanie, w jaki sposób lekarze są wynagradzani, powiedzieli, że jest to model oparty na czasie, który bierze pod uwagę spędzony czas i „pewne wskaźniki efektywności”, ale nie chodzi o wypisane recepty. Rzecznik podkreślił, że „zdrowie i dobre samopoczucie naszych klientów zawsze będą naszym najwyższym priorytetem” i potwierdził, że opłaty są pobierane tylko wtedy, gdy ktoś otrzyma leczenie. Rzecznik Ro powiedział, że to „błędne przekonanie”, że baza pacjentów jest młodsza i że 87% z nich ma ponad 30 lat. Powiedzieli, że decyzje dostawców dotyczące przepisywania leków nie mają wpływu na ich wynagrodzenie i podali link do swojego systemu operacyjnego.

Telezdrowie DTC może odegrać rolę w uzyskaniu przez ludzi leczenia, którego w innym przypadku mogliby nie szukać, czy to w przypadku alkoholizmu, depresji czy wypadania włosów, a przynajmniej może pomóc ludziom zrozumieć, że nie są sami w jakimkolwiek problemie, który ich dotyka. Kiedy pisałem do tej historii, mój przyjaciel powiedział mi, że dostał receptę na wypadanie włosów od Himsa, po tym jak jego fryzjer wspomniał o jego łysej plamie — dla mnie to wydaje się w porządku.

Ale trudno nie zauważyć zachęt finansowych tych firm i sposobów, w jakie mogą one zniekształcać opiekę. Ciągle przepisują wszelkiego rodzaju leki i nie zadają zbyt wielu pytań w trakcie tego procesu. Ten młody facet słuchający reklamy o wypadaniu włosów w swoim ulubionym podcaście nie jest po prostu pacjentem — jest klientem.


Emily Stewart jest starszym korespondentem portalu Business Insider, piszącym o biznesie i gospodarce.



źródło