Reakcje w rankingach College Football Playoff Rankings: Penn State przereklamowany, Indiana niedoceniany w pierwszej 25

Pierwszy Studencka piłka nożna Rankingi play-offów opublikowano we wtorek i choć nie było zbyt wielu kontrowersji, podjęto kilka kuszących decyzji, które mogły wpłynąć na to, jak komisja postrzega określone dane w ostatnim miesiącu sezonu.

The nowy format 12 drużyn zapewnia więcej miejsca na błędy niepokonanym drużynom z jedną porażką w pozostałych czterech tygodniach sezonu zasadniczego. Ponownie, w początkowych rankingach nie było zbyt wiele chaosu, a przez lata nauczyliśmy się, że aż do ostatniego tygodnia nic się nie liczy (Stan Floryda Jest I powinien nadal wrzeć w związku z decyzją komisji podjętą w zeszłym sezonie w sprawie „11-tej godziny”).

Przyjrzyjmy się kilku decyzjom komisji w pierwszym zestawie rankingów, które przynajmniej budzą pewne pytania, jeśli niekoniecznie kontrowersje.

Niedoceniany: nr 8 Indiana

Indiana wygląda na jedną z pięciu najlepszych drużyn w kraju i powinna być bliżej tej linii demarkacyjnej. Hoosiers są niepokonani i pokonali przeciwników łączną przewagą 296 punktów, a ich najbliższy mecz rozstrzygnął się różnicą 14 punktów. Problem? Według danych ESPN terminarz Indiany jest fatalny i zajmuje 103. miejsce. Rekord Hoosiers jest najgorszy wśród 12 najlepszych i również wynosi 34-45.

Z Stan Boise i zajęłaby piąte miejsce w rankingu mistrzów konferencji, Indiana zajęłaby dziś dziewiąte miejsce w WPRyb, co oznacza, że ​​musiałaby udać się do Tennessee zamiast organizować mecz play-off pierwszej rundy. To niezły cios jak na drużynę, która jest niepokonana, a jednocześnie znajduje się za czterema zespołami, które przegrały jedną porażkę.

Jedyne imponujące zwycięstwo stanu Missouri jest przeciw Vanderbiltaktóry nie znalazł się na liście 25 najlepszych zawodników komisji. Tygrysy zostały pobite na wyjeździe łącznym wynikiem 75-10 przeciwko numerowi 14 Teksas A&M i nr 11 Alabamawłączając w to niedawną porażkę wyjazdową 34-0 z Crimson Tide. W SEC zdobywają średnio mniej niż 16 punktów na mecz i z tygodnia na tydzień notują niesamowitą nierówność w porównaniu z 26. miejscem w tabeli w kraju. Tymczasem, Armiaktóra w tym sezonie nie przegrała ani razu (jedyna drużyna w FBS, która może to potwierdzić) znajduje się na 25. miejscu, za Tygrysami?

Kogo pokonało Penn State? Nikt. Rekordowa siła Nittany Lions to fatalny wynik 33-34. Ich najlepszą wygraną jest przeciwko Illinoisktóra nie jest już klasyfikowana w żadnej ankiecie. Buckeyes nie mają już zbyt wielu okazji do wzmocnienia swojego CV, więc pozwolą im znaleźć się w pobliżu pierwszej piątki, zanim zmierzą się z rywalami Waszyngton, Purdue, Minnesota I Maryland ponieważ inne drużyny znajdujące się nad nimi potencjalnie przegrywają w trudniejszych terminach, jest krótkowzrocznym posunięciem komisji.

Nittany Lions powinni plasować się niżej od rywala z Wielkiej Dziesiątki, Indiany.

Niedoceniany: nr 9 BYU

Niekoniecznie musi to stanowić problem i jesteśmy szczerze zaskoczeni, że komisja umieściła BYU w pierwszej dziesiątce, ale rozumiemy frustrację fanów BYU. Pięć drużyn, które przegrały jedną porażkę, wyprzedza niepokonanego Cougars, który ma na koncie zwycięstwa z numerem 13 SMU na drodze i przeciwko nr 19 Stan Kansas. To fantastyczne zwycięstwa, ale ich obciążeniem jest ogólna siła harmonogramu. Według danych ESPN łączny rekord Cougars wśród rywali to 34-38, a terminarz zajmuje 61. miejsce.

Być może należy skupić się na frustracji BYU Teksas. Terminarz Longhorns z jedną porażką nie jest dużo lepszy od harmonogramu Cougars na 54. miejscu, a poza tym nie mają na swoim koncie zwycięstwa nad drużyną znajdującą się obecnie w CFP – a mimo to zajmują 5. miejsce. Ponownie, wszystko sprowadza się do „badania wzroku”, przynajmniej na podstawie komentarzy Manuela dla mediów we wtorek wieczorem. Wszystko, co mogą zrobić Cougars, to kontynuować wygrywanie i poprawiać swoje CV. Jeśli wygrają, a następnie przegrają w mistrzostwach Big 12, BYU również może nadal być na boisku.



źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here