Przed Igrzyskami Olimpijskimi w Los Angeles w 2028 r. NCAA powinna promować sporty olimpijskie

Jeden z niezapomnianych obrazów amerykańskiego triumfu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu powstał dzięki spontaniczności Torri Huske i obiektywowi Simona Bruty'ego. Huske, złota medalistka na 100 metrów stylem motylkowym, otrzymała flagę Stanów Zjednoczonych po ceremonii wręczenia medali. Odwróciła się i oddała jeden róg flagi srebrnej medalistce i koleżance z drużyny, Gretchen Walsh, i razem wykonały gwiaździsty skok na pokładzie basenu, a Old Glory powiewała za nimi. Brutyuchwycił moment dla Ilustrowany Sport.

Zdjęcie robi więcej niż tylko przedstawia amerykańską wyjątkowość sportową. Daje ono NCAA, Atlantic Coast Conference i US Olympic and Paralympic Committee okazję do wykorzystania dużej widowni, która oglądała platformy NBC przez 17 dni. Huske i Walsh to obecni sportowcy college'owi, a konkretnie obecni sportowcy ACC — odpowiednio ze Stanford i Virginia — którzy powinni być promowani wśród opinii publicznej jak gwiazdy futbolu lub koszykówki.

Dzięki perfekcyjnie zrobionemu zdjęciu 21-latkowie są dosłownie i w przenośni chorążymi olimpijskimi dyscyplin sportowych NCAA.

Dwie najszybsze kobiety w historii Ameryki na 100 m stylem motylkowym prawdopodobnie będą ze sobą konkurować na mistrzostwach ACC w lutym i mistrzostwach NCAA w marcu — Walsh ma rekordy świata, olimpijskie i amerykańskie w tej konkurencji, ale Huske ma złoty medal. Huske była najbardziej utytułowaną amerykańską olimpijką, z trzema złotymi medalami i dwoma srebrnymi, a Walsh była tuż za nią z dwoma złotymi i dwoma srebrnymi.

Prawdopodobnie będą również konkurować w innych wydarzeniach w trakcie sezonu college'owego, a ich drużyny wygrały łącznie sześć ostatnich tytułów NCAA. Są przyjacielskimi rywalami, czymś, co można zbudować dla zainteresowania zwykłych widzów.

Czy to może być pływacka wersja Caitlin Clark kontra Angel Reese? Może Caitlin-Angel Lite? Warto spróbować i warto poświęcić na to całą znaczną pracę promocyjną, jaką mogą wykonać ESPN i ACC Network. Niestety, w tym sezonie nie zaplanowano pojedynku pływackiego między Virginia Cavaliers a Stanford Cardinal, ani nie będą na tym samym jesiennym turnieju zaproszeniowym — stracone okazje — ale będą rywalizować w sezonie mistrzowskim.

To tylko jeden przykład niewykorzystanego transferu olimpijskiego. Gimnastycy Jade Carey (Oregon State Beavers), Jordan Chiles (UCLA Bruins) i Fred Richard (Michigan Wolverines) prawdopodobnie zostaną sportowcami college'owymi w latach 2024–2025. To samo dotyczy wielu innych medalistów: biegaczki Kaylyn Brown (Arkansas Razorbacks), koszykarki 3×3 Hailey Van Lith (TCU Horned Frogs), zapaśniczki Kennedy Blades (Iowa Hawkeyes), szermierek Lauren Scruggs (Harvard Crimson) i Mai Weintraub (Princeton Tigers). A także wielu innych pływaków, mężczyzn i kobiet.

Czas, aby sport akademicki wykorzystał wzrost oglądalności igrzysk olimpijskich, przenosząc go na sporty olimpijskie NCAA. Trzydzieści milionów widzów dziennie nie może się mylić, nie może po prostu całkowicie stracić zainteresowania z dnia na dzień, prawda?

„To, co właśnie zobaczyliśmy, potwierdza nasze wspólne zainteresowanie szeroką gamą sportów” — mówi Sarah Hirshland, dyrektor generalna USOPC. „Szczerze mówiąc, minęło dużo czasu, odkąd widzieliśmy tego rodzaju zaangażowanie (w sporty olimpijskie) ze strony społeczeństwa. A aspekt college’u jest naprawdę ważny — sport college’owy kontynuuje rozwój naszych sportowców. To robi różnicę dla tych, którzy rywalizują na najwyższym poziomie. Ten system college’u ma znaczenie”.

Moment przekazania tej wiadomości jest ostry. Z Dom kontra NCAA ugoda sądowa ma wysysać do 22 milionów dolarów rocznie z budżetów poszczególnych szkół sportowych, cięcia są nieuniknione. A jeśli widziałeś wiadomości na początku tego tygodnia, że ​​Alabama zmienia ramy rynku wynagrodzeń dla menedżerów generalnych futbolu, płacąc Courtney Morgan ponad 800 000 dolarów rocznie, wiesz, które sporty nie będą dokonywać takich poświęceń.

Pieniądze będą nadal płynąć do budowy imperium piłkarskiego. Co oznacza, że ​​sporty olimpijskie lepiej się wycofają.

Lepiej też, żeby walczyli o swój kawałek tortu. Dopóki przychody z praw medialnych będą płynąć strumieniami, szkoły konferencji władzy prawdopodobnie zrobią, co w ich mocy, aby uniknąć cięcia sportu. To polityczna rzeź, której większość dyrektorów sportowych nie chce podejmować. Jednak ciche pomniejszanie ich znaczenia i pozbawianie ich funduszy pozostaje możliwością w świecie po ugodzie Izby Reprezentantów. A drugi i trzeci poziom członkostwa NCAA Division I może stanąć w obliczu eliminacji programów.

Niektóre sporty zostały już spustoszone z biegiem czasu. Amerykańska męska drużyna gimnastyczna odniosła wielki sukces w Paryżu, zdobywając niespodziewany brązowy medal w zawodach drużynowych, ale na poziomie NCAA istnieje zaledwie 15 męskich programów — 12 uniwersytetów Dywizji I i trzy w D-III. Tylko 319 mężczyzn rywalizowało w gimnastyce NCAA w latach 2023–2024. (Nic więc dziwnego, że bohater z łękami i absolwent Penn State Nittany Lions Stephen Nedoroscik dołożył swoją cegiełkę, aby lobbować na rzecz przetrwania swojego sportu w mediach społecznościowych, ze zdjęciami siebie w akcji, zarówno jako studenta, jak i olimpijczyka, i podpisem: „Jeśli chcesz, aby MGYM było w twojej szkole, wyślij również e-mail do swojego dyrektora ds. sportu”).

Stephen Nedoroscik pomógł męskiej drużynie gimnastycznej USA zdobyć brązowy medal dzięki swoim umiejętnościom w jeździe na koniu z łękami.

Stephen Nedoroscik pomógł męskiej drużynie gimnastycznej USA zdobyć brązowy medal dzięki swoim umiejętnościom w jeździe na koniu z łękami. / Erick W. Rasco/Sports Illustrated

Biorąc pod uwagę niepokojącą sytuację w sporcie olimpijskim na poziomie uniwersyteckim, ciekawie było obserwować, jak poszczególne szkoły, konferencje i sama NCAA z dumą wysyłały codziennie materiały promocyjne na temat liczby medali zdobytych przez ich absolwentów i obecnych sportowców w Paryżu. (Część z nich była nieco naciągana, biorąc pod uwagę spustoszenie wywołane przez reorganizację). Podobnie jak ACC, które twierdzi, że Katie Ledecky(którzy ostatni raz pływali dla nowego członka konferencji Stanford w 2019 r.) Toczą batalię PR-ową; zobaczymy, czy przełoży się to na prowadzenie konkurencyjnej kampanii o finansowanie.

ACC jest lepiej przygotowana niż jakakolwiek inna liga, aby promować swoje sporty olimpijskie. Przybycie potęg sportowych Stanford i Cal oraz nie najgorszego SMU jest argumentem sprzedażowym w tym obszarze. Z nowym składem liga ma departamenty nr 2 (Stanford), 5 (Wirginia), 7 (Karolina Północna), 11 (Notre Dame), 12 (Florida State), 17 (Duke), 20 (Cal) i 21 (Karolina Północna) w klasyfikacji wszystkich sportów Learfield Directors Cup 2023–24.

„Czas podwoić wysiłki w zakresie tego, co robimy w sportach olimpijskich” — mówi komisarz ACC Jim Phillips. „I to jest coś, co jest w DNA ACC od momentu jego powstania. Kiedy przeszliśmy przez ekspansję i omawialiśmy zalety i wady, jedną z niesamowitych korzyści było dołączenie tych trzech szkół do konferencji, która już jest zaangażowana w sporty olimpijskie. Czas, abyśmy wszyscy ponownie zainwestowali w coś, co było programem rozwoju olimpijskiego dla Stanów Zjednoczonych i całego świata”.

Liga przynajmniej przekłada swoje programy na język. Tylko w sportach jesiennych ACC Network niedawno ujawniło plany transmisji 28 meczów piłki nożnej kobiet, 23 meczów piłki nożnej mężczyzn, 20 meczów siatkówki kobiet i 16 meczów hokeja na trawie.

„To zobowiązanie” — mówi Phillips. „To nie tylko stwierdzenie, że będziesz nas wspierać. Przygotowujemy nasz największy atut, naszą sieć, do promowania sportów olimpijskich”.

Wszystkie konferencje muszą włączyć się w promowanie tych sportów, jeśli naprawdę zależy im na ich przetrwaniu. Podobnie jak NCAA, która ma teraz rzecznika wszystkich sportów w osobie prezydenta Charliego Bakera. Jego współpraca z Hirshlandem i USOPC była produktywna.

Ale to jest kwestia kampusu po kampusie, a nie całościowa. Trzeba podejmować trudne decyzje, ponieważ piłka nożna królewska staje się coraz bardziej dochodowa i droższa.

W obliczu zbliżających się igrzysk olimpijskich na amerykańskiej ziemi w 2028 r., pierwszych od 1996 r., należy spodziewać się pilnej potrzeby dobrego występu. Musi to przełożyć się na pilność zarówno na poziomie podstawowym, jak i uniwersyteckim.

„NCAA jest siłą napędową naszego programu” — mówi Hirshland. „Nie mam obaw, że przepływ (sportowców przez szeregi college'u) się zatrzyma. Mam obawy, jak to się zmieni. Minęliśmy już punkt, w którym nie wiadomo, czy to się zmieni — teraz chodzi o to, jak.

„Chcemy, aby ludzie zrozumieli, jak zmiana w futbolu akademickim może wpłynąć na szermierkę, pływanie i lekkoatletykę. Trzeba pomyśleć o mandacie uniwersytetu, aby zapewnić studentom szerokie możliwości. Prezydenci muszą myśleć o sporcie tak samo, jak myślą o innych obszarach uniwersytetu”.

A ludzie zaangażowani w sport muszą pomyśleć, jak wykorzystać największą falę popularności igrzysk olimpijskich od co najmniej kilkunastu lat. Publiczność tych sportów istniała w lipcu i sierpniu; czy uniwersytety mogą promować swoje gwiazdy lata i czerpać z tego zainteresowania przez cały rok?

źródło