Nostalgiczne drużyny pięcioosobowe w Serie A: wybieranie składu na… Sampdorię | Sampdoria

Członkowie mojego Sampdoria pięcioosobowy zespół grał razem w najbardziej udanym okresie klubu, czyli w latach 1984-1994.

Łatwo byłoby wybrać ultraagresywną drużynę z czterema napastnikami. Ale żeby zachować jakąś równowagę, nie było już miejsca Blucerchiati ikony Fabio Quagliarella i Francesco Flachi, podczas gdy żaden z zagranicznych gwiazd Dorii również nie zakwalifikował się do finału.

Warto wspomnieć o wielu znakomitościach – Ernście Ocwirku, Toninho Cerezo, Srecko Katanecu, Trevorze Francisie, Graeme Sounessie i Davidzie Platcie – a mimo że dostępnych było tylko pięć miejsc, nie było możliwości uwzględnić żadnego z nich.

Zamiast tego zdecydowałem się na całkowicie włoski skład składający się z kwintetu niekwestionowanych ikon Sampa.

Gianluca Pagliuca (1987-1994)

Najlepszy bramkarz w historii Sampdorii był łatwym wyborem na numer 1. Talent pokoleniowy, charakteryzujący się niezwykłą zwinnością i szybkim refleksem, był obecny przy większości historycznych triumfów klubu.

W innym sportowym życiu spektakularny strzelec mógłby zostać gimnastyczką lub akrobatą. Chociaż pasjonował się koszykówką, stał się high-flyerem w bramce Doria, kiedy Serie A rządził światem. Specjalizujący się w oszczędzaniu rzutów karnych, w cudowny sposób zatrzymał Lothara Matthausa z Interu z 12 jardów w walce o tytuł na San Siro w maju 1991 r., gdy Samp odniósł ekscytujące zwycięstwo, niemal przypieczętowując swoje pierwsze Scudetto.

Nie zadowala mnie bycie kolejną cegłą w Blucerchiati obrony, przezywano go „Murem”. Posiadał wszystkie cechy, które pozwalały mu wyróżniać się w grze na małą skalę, a nawet był wykorzystywany jako wędrowny libero pod okiem wielkiego szwedzkiego trenera Svena-Görana Erikssona.

W ciągu siedmiu sezonów w Samp zdobył pierwsze i jedyne mistrzostwo Włoch, a także Puchar Zdobywców Pucharów, trzykrotnie Puchar Włoch i Superpuchar Włoch.

Pietro Wierchowod (1983-1995)

Fizyczny, nieustępliwy i nieubłagany człowiek ochrzczony „carem” był nie tylko potężnym środkowym obrońcą. Genialny stoper – którego pseudonim nawiązywał do jego ojca, ukraińskiego imigranta – tak naprawdę rozpoczął karierę jako napastnik, po czym stopniowo wracał na stanowisko, na którym zyskał sławę.

Vierchowod to coś więcej niż tylko jednoosobowa obrona. Potrafił z łatwością zmieniać pozycje w szybkich grach piątkowych. Uważał, że w szczytowym okresie byłby w stanie przebiec 100 m w mniej niż 11 sekund, a jego zawrotne tempo było nieocenionym atutem w czasach, gdy każdy światowej klasy napastnik miał co robić w Serie A.

Chwalony i budzący strach w równym stopniu przez takich zawodników jak Diego Maradona, Marco van Basten i Gabriel Batistuta, Vierchowod nigdy nie odrzucił okazji do szaleńczego ataku. W ciągu 13 lat dla klubu z Genui strzelił imponujące 39 goli w 493 występach.

Wraz z Pagliucą i atakującym prawym obrońcą Moreno Manninim, który byłby automatycznym wyborem w każdej innej drużynie wszechczasów Samp, triumwirat pozostał niezmienny, gdy Samp był oszołomiony piłka nożna zdobyć Scudetto w latach 1990-1991.

Był stałym elementem obrony, gdy Doria zdobyła Puchar Zdobywców Pucharów i cztery tytuły Coppa Italia.

Attylio Lombardo (1989-1995 i 2001-2002)

Niewielu zawodników lepiej radzi sobie z wyczerpującymi wytrzymałość wymaganiami gry w drużynie pięcioosobowej niż natychmiast rozpoznawalny skrzydłowy.

Podstawowy element Sampdorii w czasach Football Italia, w atmosferze żarliwej uroczystości, pojawił się w tytułach otwierających program Channel 4.

Otrzymał pseudonim „Popeye” ze względu na jego widoczne podobieństwo do postaci z kreskówki i często prowadził własną sztafetę w górę i w dół prawą flanką, wspierając wspaniały duet Roberto Manciniego i Gianluki Vialli.

Prawowita gwiazda sama w sobie, pozostaje symbolem czasu, kiedy Samp rzucił wyzwanie uznanej elicie włoskiego futbolu. Wyposażony w stale ładujący się akumulator wewnętrzny, Doria polegał na swojej szybkości, mobilności i energii zarówno w Serie A, jak i w Europie.

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

Dostawca i strzelec kluczowych bramek, niedoceniany skrzydłowy z ujmującym poczuciem humoru, żartobliwie założył perukę w szatni Marassi, gdy słabsi z Genui rozkoszowali się swoim pierwszym tytułem w Serie A. I choć długoletni pomocnik Fausto Pari, który rozegrał 401 meczów przez dziewięć sezonów, zasługuje na brawa, gdy omawia jakąkolwiek kombinację najlepszych Blucerchiati graczom, przylegającemu do flanki symbolowi Dorii nie można odmówić miejsca w żadnej drużynie wielkich Sampów.

Roberto Manciniego (1982-1997)

Obowiązkowy wybór w mojej karcie drużyny Samp Fives.

Legendarny fantasta przekształcił Sampdorię z ambitnych outsiderów w prawdziwych pretendentów, którzy w ciągu jego 15 sezonów w klubie osiągnęli szczyty Serie A i europejskich rozgrywek. Jest mało prawdopodobne, aby komukolwiek udało się pobić jego rekord wynoszący 567 występów w barwach narodowych Blucerchiati.

Przyjechał jako wysoko oceniany nastolatek z Bolonii latem 1982 roku i zdobył wiele wyróżnień, a także 171 goli, mając na sobie najpiękniejszą koszulkę na świecie. Na wiele lat przed wejściem do boksu był trenerem na boisku i cieszył się bliskimi stosunkami z jedynym w swoim rodzaju prezydentem Paolo Mantovanim.

Bardziej temperamentna połowa Bramkowe bliźniaki u boku swojego partnera w ataku i najlepszego kumpla, Vialli, przechodził od chwil niesamowitych umiejętności do długich napadów gorzkiego narzekania. Niemniej jednak, jako twórcze bicie serca Sampdorii, wszechstronny napastnik często wydawał się zadowolony z wystawiania kolegów z drużyny, zamiast odbierać całą chwałę sobie.

Mistrz podań z nieograniczoną wizją, nieskazitelną techniką i umiejętnością wyczarowywania dróg z ciasnych przestrzeni czynią go idealnym napastnikiem w grze pięcioosobowej.

Gianluca Vialli (1984-1992)

Napastnik supergwiazdy, który katapultował Sampdorię do jedynego w swoim rodzaju Scudetto pozostaje moim ulubionym graczem wszechczasów.

The Blucerchiati kibice tak go uwielbiali, że śpiewali, że jest lepszy od Pelé i oceniam go jako jednego z najlepszych włoskich napastników w historii piłka nożna. Razem ze swoim bliźniakiem Mancinim wyniósł Dorię na niewyobrażalne wyżyny. Od grzmiących wolejów po perfekcyjnie wykonane kopnięcia znad głowy – strzelał magiczne, zapadające w pamięć bramki.

Majestatyczny napastnik strzelił dwa gole w dogrywce, gdy Samp zdobył Puchar Zdobywców Pucharów Europy 1989–1990 podczas niezapomnianego wieczoru w Göteborgu. Jednak ukoronowaniem jego świetności był sezon później, kiedy strzelił 19 goli w 26 meczach, a Samp zadziwił dużych chłopców i wygrał Serie A w latach 1990-1991.

Mógł grać w każdej epoce i na długo przed pojawieniem się współczesnej obsesji na punkcie pressingu często wracał, by pomóc w obronie. Nie ma wątpliwości, że w piątkowej wersji gry strzelałby do bramek z najróżniejszych nieprawdopodobnych kątów.

Podziwiany i szanowany w równym stopniu, charyzmatyczny napastnik, tragicznie zmarł w styczniu 2023 rale nigdy nie zostanie zapomniany wśród Sampów fani.

źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here