Adwokat Justina Timberlake’a twierdzi, że sprawa o jazdę pod wpływem alkoholu powinna zostać umorzona

Adwokat Justina Timberlake'a poinformował w piątek, że piosenkarz pop nie był pod wpływem alkoholu podczas kontroli drogowej w zeszłym miesiącu. Timberlake stara się o oddalenie zarzutu jazdy po pijanemu w nowojorskim Hamptons, powołując się na błędy w dokumentach przedstawionych przez policję.


Co musisz wiedzieć

  • Adwokat Justina Timberlake’a powiedział w piątek, że piosenkarz popowy nie był pod wpływem alkoholu podczas kontroli drogowej w zeszłym miesiącu
  • Jego prawnik stara się o oddalenie zarzutu jazdy po pijanemu w nowojorskim Hamptons
  • Jego prawnik powołał się na błędy w dokumentach złożonych przez policję
  • Timberlake’owi postawiono zarzut wykroczenia 18 czerwca, po tym jak policja poinformowała, że ​​najechał na znak stop i zjechał ze swojego pasa ruchu w Sag Harbor

Jednakże sędzia sądu okręgowego Sag Harbor Village Carl Irace nakazał ponowne postawienie Timberlake'a w stan oskarżenia 2 sierpnia z uwzględnieniem poprawionych dokumentów.

Zgodził się również, że były członek NSYNC, który obecnie jest w trasie po Europie, może pojawić się wirtualnie na rozprawie. Timberlake nie pojawił się na piątkowej rozprawie, ponieważ jego obecność została wcześniej zwolniona.

Prawnik Timberlake'a, Edward Burke, powiedział po przesłuchaniu, że policja popełniła „bardzo poważne błędy” i spodziewa się oddalenia zarzutów. Utrzymywał również, że Timberlake nie prowadził po pijanemu.

„Nie był pijany” – powiedział Burke reporterom przed sądem. „Powtórzę to jeszcze raz. Justin Timberlake nie był pijany”.

Biuro prokuratora okręgowego hrabstwa Suffolk, Raya Tierneya, które prowadzi sprawę, określiło problem z dokumentami jako „błąd ministerialny” i poinformowało, że zmieniony dokument oskarżenia został złożony 2 lipca.

„Fakty i okoliczności sprawy nie uległy zmianie ani poprawie” – poinformowała rzeczniczka Emily O’Neil w wiadomości e-mail.

Burke w swoim dodatkowym oświadczeniu zasugerował, że istniały jeszcze inne problemy z dokumentami aresztowania, ale nie podał szczegółów.

„Policja popełniła w tej sprawie wiele bardzo poważnych błędów” – powiedział. „Dziś w sądzie słyszeliście, jak prokurator okręgowy próbował naprawić jeden z tych błędów. Ale to tylko jeden z nich, a jest ich wiele innych. Czasami policja popełnia błędy i to jest tylko jeden z takich przypadków”.

Burke dodał, że Timberlake szanuje organy ścigania i postępowanie sądowe, współpracował z funkcjonariuszami i traktował ich z szacunkiem podczas całego aresztowania, które miało miejsce w zeszłym miesiącu.

Biuro Tierney'a odmówiło odpowiedzi na komentarze Burke'a.

„Jesteśmy gotowi do przedyskutowania faktów leżących u podstaw tej sprawy na sali sądowej, a nie w prasie” – powiedział O’Neil.

Timberlake'owi postawiono zarzut wykroczenia 18 czerwca po tym, jak policja poinformowała, że ​​najechał na znak stop i zjechał ze swojego pasa ruchu w Sag Harbor, dawnej wiosce wielorybniczej wspomnianej w klasycznej powieści Hermana Melville'a „Moby Dick”, położonej w Hamptons, około 100 mil na wschód od Nowego Jorku.

Według dokumentów sądowych, wokalista boysbandu, a obecnie gwiazda solowa i aktor, jechał BMW z 2025 roku około 12:30 w nocy, gdy zatrzymał go policjant i stwierdził, że jest pod wpływem alkoholu.

„Jego oczy były przekrwione i szkliste, z jego oddechu wydobywał się silny zapach napoju alkoholowego, nie potrafił skupić uwagi, miał spowolnioną mowę, chwiał się na nogach i słabo wypadł na wszystkich standardowych testach trzeźwości przeprowadzanych w terenie” – czytamy w dokumentach sądowych.

Według dokumentów 43-letni Timberlake powiedział wówczas policjantowi, że wypił jednego martini i podążał za przyjaciółmi do domu. Po aresztowaniu i zabraniu na posterunek policji w pobliskim East Hampton odmówił poddania się badaniu alkomatem.

Zdobywca 10 nagród Grammy rozpoczął występy jako młody Myszka Miki Disneya, sławę zyskał jako członek boysbandu NSYNC, a na początku XXI wieku rozpoczął solową karierę nagraniową.

źródło