- Urzędnicy i sojusznicy Kremla z zadowoleniem przyjęli zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach w 2024 roku.
- Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że to zła wiadomość dla Ukrainy.
- Niektórzy w Moskwie są sceptyczni co do tego, czy Trump dokona istotnej zmiany.
Urzędnicy i sojusznicy Kremla świętowali jako Donald Trump zamknął się o zwycięstwie w wyborach w 2024 r.
w post w środę w Telegramie Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji i wyższy urzędnik ds. bezpieczeństwa, powiedział, że zwycięstwo Trumpa to zła wiadomość dla Ukrainy.
“Atut ma dla nas jedną przydatną cechę: jako biznesmen do szpiku kości śmiertelnie nie lubi wydawać pieniędzy na różnych nałogowych i głupich nałogowych sojuszników, na kiepskie projekty charytatywne i na żarłoczne organizacje międzynarodowe” – powiedział Miedwiediew.
USA dały Ukrainie 64,1 miliarda dolarów w pomocy wojskowej od inwazji rosyjskiej w 2022 r. W trakcie kampanii Trump wielokrotnie kwestionował tę pomoc.
Miedwiediew powiedział, że Ukraina prawdopodobnie znajduje się wśród projektów, na które Trump nie chciałby wydawać pieniędzy, i powiedział, że przywódcy Ukrainy będą próbowali się pocieszyć.
Ale kwestionował też, na ile Trump będzie w stanie zmienić dynamikę polityki USA wobec Ukrainy.
„Pytanie brzmi, ile Trump będzie zmuszony dać wojnie. Jest uparty, ale system jest silniejszy” – powiedział Miedwiediew.
Tymczasem Kirill Dmitriew, szef rosyjskiego państwowego funduszu majątkowego, powiedział, że zwycięstwo Trumpa może pomóc poprawić stosunki Rosji z USA.
„Ich przekonujące zwycięstwo pokazuje, że zwykli Amerykanie są zmęczeni bezprecedensowymi kłamstwami, niekompetencją i złośliwością administracji Bidena” – powiedział były bankier Goldman Sachs: poinformował Reuters.
„To otwiera nowe możliwości dla resetowania stosunków między Rosją a Stanami Zjednoczonymi.”
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pogratulował Trumpowi „imponującego zwycięstwa w wyborach” i wyraził nadzieję, że Republikanin odegra kluczową rolę w zakończeniu wojny.
Resetowanie relacji
Oficjalna reakcja Kremla na zwycięstwo Trumpa była bardziej stonowana niż reakcja niektórych rosyjskich urzędników, a rzecznik Dmitrij Pieskow określił wybory jako „wewnętrzną sprawę USA”.
„Nie wiemy, czy Putin planuje pogratulować Trumpowi zwycięstwa” – powiedział Pieskow.
Pomimo powściągliwej reakcji Kremla wiele wskazuje na to, że rosyjscy przywódcy od dawna faworyzują zwycięstwo Trumpa w wyborach.
Amerykańskie agencje wywiadowcze stwierdziły podczas wyborów, że Rosja stoi za kampaniami dezinformacyjnymi, najwyraźniej mającymi na celu zdyskredytowanie kandydatki Demokratów Kamali Harris.
W lipcu poinformowały rosyjskie źródła rządowe „Dziennik Moskiewski”. że rosyjscy przywódcy prywatnie kibicowali Trumpowi w wyborach.
Trump otwarcie mówił także o swoim podziwie dla prezydenta Rosji Władimira Putina.
Nadal chwalił Putina za to, że jest “mądry” I “geniusz” po rozpoczęciu swojej niesprowokowanej inwazji na Ukrainę. Powiedział także, że będzie w stanie szybko wynegocjować porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją.
Chociaż podał kilka szczegółów, plan pokojowy zasugerowany przez jego kolegę z kandydowania, JD Vance’a, w podcaście we wrześniu wskazuje że wiązałoby się to ze zrzeczeniem się przez Ukrainę terytorium zajmowanego przez Rosję i zadeklarowaniem neutralności.
Przed ogłoszonym zwycięstwem Trumpa rzecznik rosyjskiego MSZ przesłał zaszyfrowaną wiadomość z gratulacjami.
„Wygrywają ci, którzy żyją miłością do swojego kraju, a nie nienawiścią do cudzoziemców” – napisała Maria Zacharowa Telegram.
Jest powód, żeby zachować ostrożność
Reakcja prezenterki rosyjskiej telewizji państwowej i kremlowskiej propagandystki Olgi Skabejewej na zwycięstwo Trumpa była otwarcie uroczysta.
„Wow! Nasze gratulacje! 47. prezydent USA”, ona opublikowano w Telegramie po tym, jak Fox News ogłosił wybory Trumpa na środę.
Jednak podczas jego kadencji pochwały Trumpa pod adresem Putina nie zawsze przekładały się na działania.
Republikanin na przykład sprzedał Ukrainie broń przeciwpancerną, której wydania odmówił prezydent Partii Demokratycznej Barack Obama w ramach jednego z szeregu posunięć, które w niewielkim stopniu przyczyniły się do zmniejszenia napięć między Moskwą a Waszyngtonem.
Stosunki Rosja-USA są obecnie tak słabe, że niektórzy znawcy kwestionują, czy Trump zmieni dynamikę.
„Oczywiście, że chcą Trumpa – to jasne – ale wynik tych wyborów nie zmieni zasad gry dla Rosji” – powiedział były urzędnik Kremla, który nadal działa w kręgach rządowych „Washington Post”..
„Sytuacja stała się naprawdę straszna. Stosunki amerykańsko-rosyjskie są w impasie. I wszyscy są jej zakładnikami – nawet Putin”.