Mieszkaniec New Jersey, który planował podłożenie bomby zapalającej w domu rywala biznesowego w Bedford, został skazany na pięć lat więzienia federalnego.
Wymiar więzienia, jaki sędzia okręgowy USA Cathy Seibel skazał Damjanowi Stanivukovicowi w zeszłym miesiącu, był dłuższy niż wytyczny wymiar kary wynoszący od 3 do 4 lat, o który wnioskowali prokuratorzy. Został także ukarany grzywną w wysokości 25 000 dolarów.
Detonacja improwizowanego ładunku wybuchowego na podjeździe domu przy McLain Street na początku tego roku była następstwem wielokrotnych gróźb ze strony Stanivukovicia. Prowadził długotrwały spór prawny z właścicielem domu, który był jego byłym wspólnikiem biznesowym.
Przed świtem 11 stycznia Stanivukovic opuścił swój dom w Closter w stanie New Jersey wraz z Vladimirem Radunoviciem i pojechał do domu rywala w Bedford. Radunovic wysiadł, a wideo pokazało, jak przed odjazdem umieścił płonące pudełko na podjeździe. Pudełko później eksplodowało, ale zniszczenia były ograniczone i nikt nie został ranny.
Policji nie było trudno wyśledzić Stanivukovicia. Jego nazwisko i adres widniały na etykiecie wysyłkowej pudełka zawierającego urządzenie wybuchające – puszkę z gazem i rurkę ze fajerwerkami.
Obaj mężczyźni przyznali się do nielegalnego posiadania urządzenia niszczącego i spisku mającego na celu popełnienie stalkingu. Radunovic został skazany we wrześniu na 2 i pół roku więzienia federalnego.
Stanivukovic był oskarżonym w procesie cywilnym złożonym przez właściciela domu w New Jersey. Stanivukovic zorganizował, aby w październiku 2023 r. ktoś doręczył powodowi notatkę ostrzegającą go, aby nie stawił się na rozprawie sądowej w tej sprawie. Notatka zawierała słowa „Lepiej dla wszystkich”. Powód stawił się na rozprawie sądowej.
Kilka godzin po wybuchu bomby, gdy właściciel domu rozmawiał z organami ścigania, otrzymał SMS-a od osoby powiązanej ze Stanivokoviciem: „Puk, puk, pokaż się i jak myślisz, co będzie dalej. To jest twoje ostatnie ostrzeżenie.”
Jego prawnik powiedział, że Stanivukovic był uzależniony od opioidów
W notatce o wyroku obrońca Edward Sapone stwierdził, że nie ma usprawiedliwienia dla „skandalicznego zachowania Stanivukovicia”, ale stwierdził, że w czasie popełnienia przestępstwa Stanivukovic „znajdował się w najciemniejszym, najgorszym miejscu w swoim życiu… uścisk uzależnienia od opioidów.”
Prawnik przypisał nadużywanie substancji śmierci matki Stanivukovicia, jego rozwodowi, próbom samodzielnego utrzymania nastoletniej córki w obliczu potencjalnego wielomilionowego wyroku oraz nieuchronnemu upadkowi jego firmy zajmującej się ogrzewaniem i klimatyzacją.
Sapone poprosił Seibela, aby oszczędził Stanivukoviciu kary więzienia, argumentując, że dziewięć miesięcy, które spędził w więzieniu hrabstwa Westchester po aresztowaniu, było wystarczającym okresem pozbawienia wolności. Poprosił o karę pozbawienia wolności, która obejmowałaby sześć miesięcy izolacji w domu, nadużywanie substancji psychoaktywnych i leczenie psychiatryczne.
Jednak prokuratorzy Michael Lockard i Kate Wheelock, prosząc o wyrok orientacyjny, stwierdzili, że Stanivukovic przedstawił eskalację gróźb, a bomba mogła poważnie zranić ludzi, w tym dziecko właściciela, które czekało w tym miejscu na szkolny autobus.