Plany Viveka Ramaswamy'ego dotyczące przeróbki BuzzFeed wyglądają, jakby zostały wstrzymane

Wydaje się, że stało się tak, odkąd Ramaswamy, były kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta, ujawnił na początku tego roku, że zamierza wykupić akcje wydawcy cyfrowego.

I z tego co widzę, termin ten okazał się nie być prawdziwym terminem.

W zeszłym miesiącu Ramaswamy i dwóch jego proponowanych dyrektorów spotkało się z CEO BuzzFeed, Jonahem Perettim, za pośrednictwem telekonferencji, którą ludzie po obu stronach stołu opisali jako serdeczną. Mówi się również o drugiej, osobistej dyskusji w pewnym momencie.

Nie było jednak żadnego ruchu, który faktycznie miałby na celu wystawienie któregokolwiek z mężczyzn, których poparł Ramaswamy — konsultanta medialnego Chrisa Balfe’a, podcastera Patricka Bet-Davida i Claya Travisa, który stworzył konserwatywną stronę sportową Wykop — na tablicy, według dwóch osób znających sytuację.

Zakładając więc, że status quo się utrzyma, co dalej?

„Pierwsze spotkanie było produktywne, a Vivek nie może się doczekać kontynuacji dialogu” – pisze Tricia McLaughlin, przedstawicielka PR Ramaswamy. BuzzFeed PR dodaje, że rekomendacje zarządu Ramaswamy'ego „zostaną wysłane do zarządu (zarządu BuzzFeed) zgodnie z formalnym procesem, o którym z pewnością wie”.

Więc, jeszcze raz: status quo. A jeśli Ramaswamy ma jakieś plany zwiększenia presji na BuzzFeed, to jeszcze ich nie ujawnił.

Co sprawia, że ​​jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu, w którym byliśmy w maju, kiedy Ramaswamy podjął decyzję o zakupie udziałów w BuzzFeed — obecnie posiada 8,9% akcji zwykłych spółki — stała się informacją publiczną.

To znaczy: Nadal zastanawiamy się, czy Ramaswamy wydał miliony na BuzzFeed, ponieważ chce zwrócić na siebie uwagę, czy chce zarobić pieniądze, a może jedno i drugie. Ale trudno powiedzieć, co z tego do tej pory wyciągnął.

W międzyczasie, ma przemawiać na konwencji Partii Republikańskiej w tym tygodniu.



źródło