Harris chce, aby mikrofon Trumpa pozostał włączony podczas całej nadchodzącej debaty

Kamala Harris kampania ma nowe żądanie dotyczące debaty z Donaldem Trumpem: mikrofon każdego z kandydatów musi być cały czas włączony.

„Wiceprezydent jest gotowy do debaty z Trumpem na żywo i bez cenzury” – napisał w poniedziałek na X doradca Harrisa Brian Fallon. „Trump powinien przestać chować się za przyciskiem wyciszenia”.

Fallon zasugerował, że kampania Trumpa nie zgodzi się na ten warunek, pisząc, że Trump „powinien odrzucić próby jego opiekunów, aby uciszyć go za pomocą wyciszonego mikrofonu”.

Rzecznik Trumpa nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz, czy to prawda. Ale szerzej rzecz biorąc, kampania Trumpa narzeka, że ​​kampania Harris stawia nowe żądania dotyczące debaty, która ma się odbyć 10 września w Filadelfii.

„Teraz, gdy zaczęli przygotowania do debaty z Harris, chcą zmienić zasady” – napisał doradca Trumpa Jason Miller na X. „Co takiego widzą, że się martwią?”

Miller również powiedział Politico że kampania Harrisa „poprosiła o debatę w pozycji siedzącej, z notatkami i oświadczeniami wstępnymi”. Fallon powiedział agencji, że kampania nie naciskała na żadne notatki ani na to, aby kandydaci zajęli miejsca.

Do wymiany zdań przez mikrofony doszło po tym, jak Trump zasugerował w niedzielny wieczór w Truth Social, że może pominąć debatę, twierdząc, że ABC nie byłoby wobec niego uczciwe. „Dlaczego miałbym prowadzić debatę z Kamalą Harris w tej stacji?” – powiedział.

Żądanie kampanii Harris dotyczące niewyciszonego mikrofonu stanowi znaczące odejście od żądania kampanii Bidena, która przed wyborami domagała się katastrofalna debata 27 czerwca że mikrofon jednego z kandydatów pozostaje wyciszony, gdy drugi kandydat mówi.

Zmiana ta prawdopodobnie odzwierciedla stopień zaufania do kandydatury Harris, którego niekoniecznie miał Biden — że podczas gdy 81-letnia prezydent mogła mieć kłopoty z powodu przerywania jej przez Trumpa, młodsza wiceprezydent będzie w stanie wykorzystać takie wybuchy na swoją korzyść.

„Ona jest więcej niż szczęśliwa, mogąc z nim wymieniać uwagi, jeśli spróbuje jej przerwać” – powiedziała Politico osoba znająca negocjacje, dodając, że Trump był „bardzo podatny na wybuchy gniewu” i że kampania „chciałaby, żeby widzowie to usłyszeli”.