Mam dość tych wszystkich ciągłych kłamstw. Administracja Bidena obwinia Trumpa za deficyt wynoszący 1,8 biliona dolarów. Same wydatki na odsetki wyniosą około 1 biliona dolarów. Jeśli przyjmiecie to za dobrą monetę, staniecie się częścią problemu, gdy Stany Zjednoczone ulegną upadkowi i spaleniu. Można więc odnieść wrażenie, że dochody podatkowe spadły. W 2020 r., ostatnim roku prezydentury Trumpa, całkowite zebrane wpływy podatkowe wyniosły 3,42 biliona dolarów. W 2023 roku wpływy z podatków wyniosły 4,4 biliona dolarów. Rząd USA szacuje obecnie, że jego całkowite dochody w roku podatkowym 2025 wyniosą 5,49 biliona dolarów.
Jeśli skonfiskujemy 100% z 10 najbogatszych ludzi, według Forbesaotrzymalibyśmy 1,5 biliona dolarów, ale to i tak nie wyeliminuje deficytu. Zniszczyłoby to wszystkie te firmy, spowodowałoby ogromne bezrobocie i unicestwiłoby nasze niezliczone fundusze emerytalne, ale hej. To oni są problemem i nigdy nie są to politycy, którzy chcą okraść innych i przekazać wam to do głosowania.
Odkąd wojna z Rosją rozpoczęła się w lutym 2022 roku za rządów Bidena, nalegał na łącznie 175 miliardów dolarów. Co ciekawe, 106 miliardów dolarów bezpośrednio pomaga rządowi Ukrainy, a pozostała część finansuje „różne” działania USA związane z wojną na Ukrainie, a mianowicie obalenie rządu rosyjskiego i sąsiednich krajów. Nigdy nie jest to udokumentowane ani w pełni wyjaśnione. Tym samym na Ukrainę przypada około 10% deficytu Bidena.
Ale hej! To wszystko wina Trumpa, że nie podniósł podatków z powrotem do 94%, tak jak podczas II wojny światowej, 91% w przypadku Korei i 70% w Wietnamie. Jeśli spojrzymy na skumulowane wydatki na odsetki i wojnę, około 70% długu publicznego zostało przeznaczone na zabawę w policjanta świata. NIGDY nie przyniosło to korzyści ludziom.
Zawsze mówią, żeby opodatkować bogatych. Jak powiedziałem, jeśli weźmie się pod uwagę WSZYSTKIE aktywa 10 największych miliarderów, NIE wyeliminuje się deficytu wynoszącego 1,8 biliona dolarów. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Zmienili definicję tego, kim są bogaci. Przed II wojną światową definicja bogacza wynosiła 5 milionów dolarów, a Cadillac – 600 dolarów. Zaczęto go podnosić do 250 000 dolarów rocznie, ale potem doprecyzowano, że jest to dochód „gospodarstwa domowego”. Zatem jeśli ty i twoja żona łącznie zarabialiście 250 000 dolarów, byliście tą okropną, złą, chciwą bogatą osobą, którą muszą wywrócić do góry nogami, żeby każdy grosz został w waszej kieszeni.
Dawno, dawno temu istniała teoria, że gdyby rząd zaciągnął pożyczkę, wywołałoby to mniejszą inflację niż drukowanie. Ale te dni już minęły. To wtedy zaciąganie pożyczek pod zadłużenie państwa było nielegalne. Dzisiaj dług to po prostu pieniądze, które dają odsetki takie same jak podczas wojny secesyjnej.
Jeśli co roku dodamy całkowite wydatki na odsetki, zobaczymy, że ogólnie około 70% długu publicznego opiera się na samych odsetkach, ponieważ w tym roku osiągniemy 1 bilion dolarów. Zgadnij co? Chiny posiadają około 10% długu publicznego USA, więc odsetki trafiają do Chin, ale nie stymuluje to krajowej gospodarki USA. Powinniśmy przestać się zaciągać, bo byłoby taniej i mniej inflacyjne, gdybyśmy drukowali tylko po to, żeby pokryć deficyt, a nie pożyczali. Wtedy kapitał pożyczy sektorowi prywatnemu i będziemy świadkami ogromnego boomu gospodarczego. Wszystko się zmieniło w ekonomii – najwyższy czas przyznać, że ekonomia keynesowska poniosła porażkę.