Z raportów wynika, że ​​Bronny James spodziewał się pozostać w drafcie NBA po uzyskaniu zgody lekarza

Panel ds. sprawności fizycznej NBA planuje w poniedziałek poinformować drużyny, że student pierwszego roku USC Bronny James otrzymał zezwolenie lekarskie i w rezultacie oczekuje się, że James pozostanie w drafcie NBA, według Shamsa Charanii. Charania zauważa, że ​​James będzie brał udział we wszystkich działaniach przeddraftowych, w tym w tym tygodniu NBA Draft Combine, gdzie skupi na sobie mnóstwo uwagi.

W kwietniu James ogłosił, że przystępuje zarówno do draftu NBA, jak i do portalu transferowego NCAA. On i jego kolega z drużyny USC, Isaiah Collier, znaleźli się wśród 78 graczy zaproszonych na Draft Combine, które odbywa się w Chicago.

James, były kandydat na czołową trzydziestkę w klasie 2023, doznał zatrzymania akcji serca podczas letniego treningu i opuścił znaczną część swoich pierwszych zajęć poza sezonem na uczelni, po przejściu zabiegu korygującego wrodzoną wadę serca. Do gry został dopuszczony dopiero w listopadzie, a zadebiutował w USC 10 grudnia przeciwko Long Beach State, grając 17 minut na ławce rezerwowych i trafiając jedną ze swoich trzech prób za trzy punkty.

Ważący 180 cm wzrostu i 210 funtów James rozegrał sześć meczów w styczniu i lutym, a swój pierwszy sezon zakończył z 4,8 punktu i 2,8 zbiórek na mecz, trafiając przy tym z 37% skuteczności. Choć żaden z ekspertów NBA z CBS Sports nie uwzględnił Jamesa w swoich ostatnich próbnych draftach, z pewnością rzuci mu się w oczy, biorąc pod uwagę jego rodowód – jest synem supergwiazdy Los Angeles Lakers i przyszłej sławy LeBrona Jamesa – oraz byłego blue chipa status.

Jak wyglądałyby akcje Bronny’ego w NBA, gdyby nie był synem LeBrona?

Oto, co Adam Finkelstein powiedział o Bronny w lutym.

Bronny zasługuje na uznanie za właściwą grę, docenianie piłki, chętne podanie, a przede wszystkim obronę. Tak naprawdę to defensywa najlepiej spisywała się dotychczas w USC. Nadal nie jest twórcą, o którym niektórzy zakładali, że będzie się opierać wyłącznie na jego imieniu. Największą niespodzianką w ofensywie był jednak fakt, że jego rzuty za trzy punkty nie przełożyły się jeszcze na poziom uniwersytecki.

Jest dobrym sportowcem o zwartej i mocnej budowie ciała. Ale prawdopodobnie nie jest to ten mierzący 6 stóp i 4 stopy, jak podaje USC. Jak na obrońcę, który do tej pory gra przede wszystkim bez piłki, jest to niewymiarowe jak na standardy NBA.

Jak powiedzieliśmy w zeszłym roku: „Jego prognozy dotyczące NBA zależą od stopnia, w jakim jego ojciec wiąże koniec kariery z lokalizacją Bronny’ego”. To nadal prawda, ponieważ jak dotąd Bronny nie zrobił wystarczająco dużo, aby wziąć udział w rozmowach na temat draftu do NBA.

Finkelstein uważa, że ​​niezależnie od tego, jak Bronny poradzi sobie w tym tygodniu w NBA Draft Combine, w przyszłym sezonie będzie zawodnikiem Los Angeles Laker i spełni marzenie ojca o grze ze swoim najstarszym synem. Lakers mają numer 17 w drafcie 2024 i posiadają wybór w drugiej rundzie draftu.



źródło