NOWY JORK Plan opłat za zatory komunikacyjne w Nowym Jorku wzorowano się na londyńskiej opłacie za zator, więc wysłało ją CBS New York reporter Ali Bauman po drugiej stronie stawu, aby zbadać jego wpływ.

Przyjrzała się, jak opłata wpływa na brytyjskie firmy i środowisko w Londynie, aby zobaczyć, co mogłoby się wydarzyć w Nowym Jorku.

Jak londyńskie firmy wpłynęły na opłaty za zatorów komunikacyjnych

Restauracja Yahya Oz w centrum Londynu znajduje się w strefie największego natężenia ruchu w mieście, na obszarze o powierzchni mniej więcej takiej samej jak Centralna dzielnica biznesowa Manhattanu.

„Prowadzenie firmy w centrum Londynu staje się bardzo, bardzo trudne” – powiedział Oz.

Mapa pokazująca strefę korków w Londynie

CBS Nowy Jork


Odkąd w 2003 r. Londyn wprowadził opłaty za wjazd do strefy, większość samochodów musi płacić raz dziennie za wjazd do tej strefy. Opłata wynosi obecnie do 15 funtów, czyli około 18 dolarów.

„To zniechęca wiele osób do przejeżdżania przez Londyn” – powiedział Oz.

Jego walka odbija się echem Wyjaśnienia gubernator Kathy Hochul dotyczące zawieszenia w czerwcu planu opłat za zatory komunikacyjne w Nowym Jorku.

Michael Kill – dyrektor naczelny stowarzyszenia Night Time Industries Association, reprezentującego 10 000 firm w Wielkiej Brytanii – twierdzi, że „bez wątpienia” wierzy, że opłata za zator utrudnia powrót branży hotelarsko-gastronomicznej po pandemii.

„Wyszliśmy z pandemii i pogrążyliśmy się w kryzysie kosztów operacyjnych, podczas którego zaobserwowaliśmy wzrost kosztów operacyjnych o około 30–40 procent… Myślę, że to bardzo mocno uderza w dochody, a ludzie są bardziej selektywni” – powiedział Kill.

Simon Thomas, prezes kasyna Hippodrome w dzielnicy West End w centrum Londynu, twierdzi, że wraz ze wzrostem opłat z biegiem lat wzrosły także koszty prowadzenia działalności.

„Musimy też płacić wszystkim kierowcom dostaw, majstrom, którzy przyjeżdżają, pracownikom. Oni po prostu dodają opłatę do swoich rachunków” – powiedział.

Cena ta często jest przerzucona na klienta.

„Nowy Jork uniknął kuli. To po prostu kolejny podatek” – powiedział Thomas.

W ciągu 20 lat stosowania opłat za zatory komunikacyjne Londyn zainwestował 2,6 miliarda funtów, czyli 3 miliardy dolarów przychodów z opłat, w transport publiczny, ścieżki rowerowe i rozbudowane chodniki.

„Z biegiem czasu okazało się, że dość często osoby korzystające z transportu publicznego lub spacerujące i jeżdżące na rowerze mają tendencję do dłuższego zatrzymywania się na głównych ulicach miasta” – stwierdziła Alina Tuerk z Transport for London, agencji ustalającej opłaty za zatory komunikacyjne. „Centrum Londynu jest w dalszym ciągu bardzo zatłoczone, a podróże rekreacyjne naprawdę wzrosły, więc mnóstwo ludzi przyjeżdża, korzystając ze wszystkich dostępnych środków transportu”.

Czy opłata za wjazd do Londynu pomogła zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza?

Oprócz ruchu drogowego jest to kolejny ważny argument przemawiający za wprowadzeniem opłat za zatory komunikacyjne jest zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza.

Wewnątrz głównego monitora zanieczyszczenia powietrza w centrum Londynu, który znajduje się na granicy strefy zatłoczenia, analityk Andy Grieve pokazał Baumanowi niektóre narzędzia, które od 30 lat śledzą jakość powietrza w Londynie.

„Wszystkie te instrumenty pobierają powietrze z zewnątrz, zasysają je i pobierają próbki… aby dowiedzieć się, co zawiera zanieczyszczenie powietrza i skąd ono pochodzi” – powiedział.

Dane pokazują, że w ciągu ostatniej dekady stężenie toksycznego gazu, dwutlenku azotu w powietrzu Londynu, spadło o ponad 65%.

„Naprawdę można poczuć, że powietrze w Londynie jest czystsze niż 10 czy 15 lat temu” – powiedział Simon Birkett, dyrektor organizacji non-profit Clean Air w Londynie.

„Czy opłata za wjazd do Londynu skutecznie oczyściła tutaj powietrze?” – zapytał Baumana.

„Nie sądzę, że słuszne jest traktowanie opłat z tytułu zatorów komunikacyjnych jako głównego środka zanieczyszczającego powietrze” – stwierdził Birkett.

W latach od pierwszego wprowadzenia opłaty Londyn utworzył większą strefę ponad swoją pierwotną strefą opłat za wjazd do miasta, aby zwalczać zanieczyszczenia, dodając opłatę specjalnie dla pojazdów o wysokiej emisji.

Mapa przedstawiająca większą strefę zatłoczenia w Londynie dla pojazdów o wysokiej emisji

CBS Nowy Jork


„Naprawdę chciałbym, aby Nowy Jork zaczął ograniczać emisję spalin z pojazdów… Z drugiej strony zachęcał do częstszego poruszania się pieszo, jazdy na rowerze, korzystania z autobusów i transportu zbiorowego” – powiedziała Birkett.

Zatem nawet bez opłat za zatory komunikacyjne, twierdzi, Nowy Jork może nadal oczyścić powietrze.

źródło