Nadal naciskam do przodu Pierwszy potomekktóry moim zdaniem ma na tyle przyzwoitą walkę i tworzenie postaci, że nie dorównuje różnorodności fabuły i misji.

Ale im więcej gram, tym bardziej jestem atakowany rzeczami, których nienawidzę, a mianowicie tymi, które mają związek z mikropłatnościami. I tymi wyciągniętymi bezpośrednio z gry, którą emuluje w zasadzie pod każdym względem, Warframe.

Problem polega na tym, że The First Descendant przejął niemal każdy zły koncept mikropłatności z Warframe i uczynił je droższymi i gorszymi. Każdego dnia znajduję jakąś nową absurdalną rzecz, którą gra spieniężyła, i chociaż tak, są ścieżki, aby wycisnąć z tego dużo, to sprawiają, że jest to tak absurdalnie frustrujące przez większość czasu, że po prostu będziesz chciał rzucić ręcznik i zapłacić. A to jest oczywiście sednem sprawy.

Nie jestem przeciwny mikropłatnościom w grach free-to-play. Chodzi mi o to, że one potrzebują Niektórelub gra mogłaby w ogóle nie istnieć. Ale to zazwyczaj opcjonalne kosmetyki, a to jest to i o wiele, wiele więcej. Mamy:

  • Płatni potomkowie, po prostu kupując samą postać, kosztują średnio 3-6 dolarów, potencjalnie oszczędzając dziesiątki godzin grindowania.
  • Zwykłe skórki, które są po prostu nowymi kolorami istniejących skórek.
  • W przypadku skórek premium, które można kupić, włosy i makijaż często są sprzedawane oddzielnie, natomiast skórki uniwersalne trzeba kupować ponownie dla każdej postaci.
  • Najlepsze skórki, których cena może wynieść 100 dolarów, a do ich zdobycia potrzeba jeszcze więcej wysiłku i RNG.
  • Farba, która nie działa na darmowych skórkach i jest jednorazowego użytku.
  • Ograniczona liczba miejsc na potomków, więc musisz kupować więcej, aby stale powiększać swoją kolekcję, nie „odrzucając” żadnego z nich.
  • Karnet bojowy, który nie zawiera żadnych skórek postaci.
  • Gra ustawia „licznik czasu budowy” na rzeczach, które Posiadać czekania, co może trwać od kilku godzin do kilku dni, chyba że zapłacisz, aby ominąć oczekiwanie.
  • Płatne wzmocnienia punktów doświadczenia, zdobywania złota, mistrzostwa w posługiwaniu się bronią i generowania odłamków.
  • Materiały płatne na poczet kosztów rzemiosła.

Ponownie rzeczywiście znajdziesz prawie Wszystko tych mikropłatności w Warframe, ale wiele z nich jest droższych i/lub daje mniej za tę wartość. To jest Również coś, co zniechęciło mnie do Warframe, ale tutaj jest to po prostu jeszcze bardziej transparentnie okropne i bardzo nie lubię gier, które na każdym kroku rzucają irytujące blokady, aby zmusić gracza do otwarcia portfela i ich ominięcia.

W tym momencie nie mam problemu z zapłaceniem 10-20$ za skórkę kosmetyczną w grze free-to-play, jeśli naprawdę mi się podoba lub za konkretną postać, której używam. Ale gra, która zmniejsza swoje szanse na zdobycie przedmiotów, żeby móc powiedzieć, że możesz „grindować” dwadzieścia godzin za coś, co możesz po prostu kupić za 6$, drażni mnie. Podobnie jak robienie tego grindu i otrzymywanie kilkudniowego licznika czasu oczekiwania, chyba że zapłacisz za jego usunięcie. To obrzydliwe.

Ponownie, to Warframe, ale zdecydowanie gorszy i zdecydowanie nie zasłużył na dobrą wolę, by monetyzować go do tak ekstremalnego poziomu, oferując graczom tak mało w zamian. Może skończyć się tym, że całkowicie rzucę ręcznik, w zależności od tego, jak to będzie się dalej czuć, gdy gra będzie się rozwijać.

Chodź za mną na Twitterze, Youtube, I Instagram.

Odbierz moje powieści science fiction Seria Herokiller I Trylogia Ziemskiego Urodzenia.



źródło