Przez Ale Totten, BBC News Irlandia

Ludzie BBC na zewnątrz z czerwonymi flagami z napisem NIPSA i znakami BBC

Pracownicy socjalni z działu opieki nad rodziną i dziećmi South Eastern Health and Social Care Trust organizują trzydniowy strajk na znak protestu przeciwko niedoborom kadrowym i stresowi związanemu z pracą.

W środę rozpoczyna się strajk członków związku zawodowego Northern Ireland Public Service Alliance (Nipsa).

Związek zawodowy stwierdził, że działanie to jest konieczne w celu ochrony „zdrowia i dobrego samopoczucia” pracowników socjalnych, którzy świadczą usługi opieki nad rodziną i dziećmi.

Dodał, że wprowadzono minimalne plany ubezpieczeń, ale Departament Zdrowia stwierdził, że jest „bardzo zaniepokojony” wpływem strajku na dzieci, rodziny i personel.

Departament poinformował, że jest świadomy „stałej presji, z jaką zmagają się pracownicy socjalni” i podjął działania mające na celu zapewnienie, że ich obciążenie pracą będzie możliwe do opanowania.

Strajk zaplanowano tak, aby zbiegł się z wyborami powszechnymi, ponieważ członkowie związków zawodowych uważają, że w okresie wyborczym uwaga odwracała się od kryzysu opieki zdrowotnej.

Członkowie organizacji Nipsa z całego ośrodka będą pikietować przed szpitalami, m.in. w Newtownards, Lagan Valley w Lisburn i Downshire w Downpatrick.

W piątek będą również pikietować przed biurem sekretarza stanu.

Z linii pikiet

Dwie blondynki na linii pikietującej z czerwonymi flagami i znakami

Chloe i Michelle powiedziały, że szkolenie i utrzymanie personelu to ogromny problem

Przemawiając na pikiecie w szpitalu Lagan Valley w Lisburn, pracownica socjalna Eimear Lavery stwierdziła, że ​​sytuacja pracowników „nigdy się nie kończy”.

„W placówkach opieki nad dziećmi brakuje personelu – mamy pracownika socjalnego wykonującego pracę trzech osób – to niesprawiedliwe – musimy coś z tym zrobić.

„Uważamy, że musimy to zrobić – doszło do punktu, w którym nie mamy innego wyjścia. To niedobór funduszy i brak opieki ze strony osób sprawujących władzę” – dodała.

W Downpatrick pracownicy socjalni pikietują przed osiedlem Downshire Estate.

Michelle jest pracownikiem socjalnym od 17 lat i powiedziała, że ​​niedobory kadrowe są przyczyną dłuższych list oczekujących na usługi.

„Nie ma wystarczającej liczby pracowników socjalnych, aby obsłużyć obciążenia pracą. W przypadku dzieci i rodzin czekają dłużej na usługę.

„To podstawowa sprawa, nie szkolą wystarczająco. Nie ma wystarczająco dużo miejsc w college’ach – w regionalnych college’ach i uniwersytetach”.

Chloe Shields pracuje w opiece społecznej od trzech lat i przyznaje, że jest to trudna praca.

„Myślę, że trudniej jest zatrzymać pracowników. Usługi dla dzieci to naprawdę trudna praca i wiele osób przechodzi do innych obszarów, więc trudno jest zatrzymać pracowników.

„To był trochę wir, więc naprawdę musisz kochać swoją pracę, żeby w niej pozostać. I musisz być pasjonatem wykonywanej pracy”.

Dwunastogodzinny dzień pracy

Roisin McConnell

Roisin McConnell powiedziała, że ​​jej koledzy są „wypaleni” i muszą brać zwolnienia lekarskie

Firma Nipsa twierdzi, że strajk jest przyczyną wielu pracowników odchodzących z zawodu z powodu stresu.

Stwierdzono również, że w systemie nie zatrudnia się wystarczającej liczby nowych pracowników socjalnych w stosunku do zapotrzebowania.

Roisin McConnell jest od 12 lat pracownikiem socjalnym pierwszej linii w zespole ds. rodzin w fundacji.

„W zespołach było wiele niedoborów, co spowodowało, że większość pracowników pracowała znacznie dłużej niż wynikało z umowy – wiele dni spędzaliśmy tam po 12 godzin” – powiedziała.

„Pracownicy muszą wtedy iść na zwolnienie lekarskie, ponieważ są tak wypaleni, że prowadzi to do jeszcze większych niedoborów kadrowych… to błędne koło”.

Dodała: „Stres związany z pracą jest ważnym czynnikiem w zawodzie pracownika socjalnego”.

Pani McConnell pasję do opieki społecznej ma we krwi, ponieważ jej córka również jest pracownikiem socjalnym w tym samym ośrodku.

„Dla mnie strajk jest wyrazem troski o nasze własne dzieci i wnuki, które chcą podjąć zawód pracownika socjalnego.

„Chcę zapewnić lepszą obsługę nie tylko im, ale także klientom, z którymi współpracujemy” – powiedziała.

„Wyczerpany, niespokojny i zestresowany”

Debbie Barlow

Debbie Barlow jest sekretarzem oddziału Nipsa w South Eastern Health Trust

Debbie Barlow, sekretarka oddziału South Eastern Trust w Nipsa, również spędziła trochę czasu pracując w placówce opieki nad dziećmi.

„Musieliśmy stanąć w obronie bezpieczeństwa personelu i rozpocząć kampanię na jego rzecz, ponieważ takie zachowanie nie jest już dłużej akceptowalne” – powiedziała.

„Nasze zespoły pracują tak ciężko, aby zapewnić priorytet rodzinom i dzieciom, z którymi pracują na pierwszej linii, że personel może nawet nie robić sobie przerw.

„Są wyczerpani, niespokojni i zestresowani”.

Pani Barlow wyjaśniła, że ​​w ciągu najbliższych trzech dni wdrożone zostaną minimalne plany obsługi, których celem jest ograniczenie wpływu awarii na użytkowników usług.

„W żadnym wypadku nie chcemy narażać kogokolwiek na ryzyko” – powiedziała.

„Wprowadzono plany ochronne, aby zapewnić, że w ramach służby będzie pracować szkieletowy personel”.

Dodała, że ​​Nipsa chce, aby Departament Zdrowia „usiadł i opracował plan mający na celu ochronę dobrego samopoczucia personelu”.

„Potrzebujemy również większej liczby pracowników socjalnych w naszym systemie – każdego roku na uniwersytetach pojawia się 380 studentów, a w tym roku przybyło 40 dodatkowych miejsc.

„To jednak nadal nie wystarczy, aby rozwiązać ten problem w całej Irlandii Północnej” – podsumowała pani Barlow.

W oświadczeniu Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że ono i fundacje podejmują szereg „działań krótkoterminowych i długoterminowych, aby zapewnić pracownikom socjalnym bezpieczne i możliwe do opanowania obciążenie pracą”.

Program reform

W komunikacie wskazano, że obejmuje to „program reformy siły roboczej i usług”.

Wydział dodał, że liczba studentów, którzy w danym roku mogą studiować pracę socjalną, zależy od dostępnych środków finansowych.

Wyjaśniono, że w ostatnich latach utworzono 260 miejsc szkoleniowych w dziedzinie pracy socjalnej na Queen’s University Belfast i Ulster University Magee w Londonderry.

Departament poinformował również, że za pośrednictwem Uniwersytetu Otwartego (OU) utworzy 25 dodatkowych miejsc szkoleniowych dla pracowników socjalnych.

Dodano, że kolejnych 40 miejsc szkoleniowych z zakresu pracy socjalnej, których uruchomienie planowane jest na lata 2024–2025, „z czasem pomoże złagodzić część presji na siłę roboczą”.

W zeszłym roku autor ważny raport dotyczący reformy usług opieki nad dziećmi w Irlandii Północnej stwierdził, że bez zmian z pewnością więcej dzieci trafi do pieczy zastępczej.

Prof. Ray Jones został powołany w 2022 r. przez byłą minister zdrowia Robin Swann do przeprowadzenia przeglądu. Powodem przeprowadzenia przeglądu były obawy dotyczące dużej liczby wakatów wśród personelu oraz faktu, że wiele dzieci i rodzin nie otrzymuje potrzebnej im pomocy.

Z jego raportu wynika, że ​​w tamtym czasie w Irlandii Północnej na ocenę i pomoc ze strony służb opieki społecznej czekało ponad 4000 dzieci.

źródło