W ubiegłym tygodniu w tunelach Target Center, podczas kwalifikacji do olimpijskiej reprezentacji USA w gimnastyce, kręcili się kandydaci na olimpijczyków, organizatorzy zawodów i jeden przyjacielski pies.

Beacon, puszysty golden retriever, miał zadanie do wykonania, tak jak wszyscy inni. Dwa lata temu koordynatorka pokoju odnowy biologicznej drużyny, Tracey Callahan, zasugerowała prezydentowi USA Gymnastics Li Li Leungowi psy terapeutyczne. I od tamtej pory Beacon jest mile widziany przez drużynę.

Podczas prób USA Gymnastics miało również psychologów na miejscu dla gimnastyczek, które nie dostały się do drużyny olimpijskiej, oraz prywatną przestrzeń, w której gimnastyczki mogły spędzać czas ze swoimi rodzinami. Dwie największe gwiazdy mityngu, Simone Biles i St. Paul’s Suni Lee, szybko wspomniały o terapii jako kluczu do ich sukcesu.

Kiedy trzy gimnastyczki — Skye Blakely, Shilese Jones i Kayla DiCello — doznały kontuzji, które zmusiły je do wycofania się, kwestia zdrowia psychicznego zawodniczek stała się jeszcze bardziej palącym tematem.

W tak wymagającym umysłowo sporcie jak gimnastyka, zdrowie fizyczne i psychiczne są często nierozłączne zarówno dla kontuzjowanych sportowców, jak i dla kolegów z drużyny, z którymi trenują dzień w dzień. Wysokie umiejętności stwarzają ryzyko fizyczne, a presja dopracowania podania lub połączenia bez odliczeń sędziowskich może być oszałamiająca, zwłaszcza gdy w grę wchodzi bilet na igrzyska olimpijskie.

„To najtrudniejsze zawody, w jakich kiedykolwiek weźmiemy udział w naszym życiu” – powiedział dwukrotny mistrz olimpijski Jordan Chiles.

Ale zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie sportowców nie zawsze były głównymi celami świata gimnastyki. Siedmiokrotna medalistka olimpijska Biles spotkała się z publiczną krytyką, gdy wycofała się z drużyny Tokio i zawodów wielobojowych z powodu „zakrętów”, blokady psychicznej, która powoduje, że gimnastyczki tracą poczucie kontroli nad swoim ciałem, co stwarza ryzyko kontuzji.

„Tokio dało nam okazję, aby otworzyć scenę na tę rozmowę” – powiedział Biles. „Myślę, że sportowcy są teraz trochę bardziej dostrojeni, ufamy temu, co mówi nam intuicja, i po prostu traktujemy zdrowie psychiczne trochę poważniej”.

Kiedy DiCello została podniesiona z podłogi po pierwszym skoku próbnym, Lee otarła łzy i poszła za swoją przyjaciółką i współlokatorką, wykonując kolejną próbę skoku, uzyskując wynik 13,525. Jej wynik drugiej nocy był, co zrozumiałe, wyższy i wyniósł 14,100.

„To było naprawdę trudne dla mojego zdrowia psychicznego” – powiedział Lee. „Wczoraj musiałem spotkać się z moim terapeutą i spróbować uporządkować myśli, ponieważ to było po prostu druzgocące, gdy zobaczyłem, jak kilku moich przyjaciół odpada z tego wielkiego konkursu”.

Lee, Biles i Joscelyn Roberson, rezerwowa Paris, wszystkie powiedziały, że wspierały swoje koleżanki z drużyny na próbach, aby pozostać przyziemnymi po tym, jak widziały, jak ich przyjaciele odnoszą kontuzje. A kiedy Biles została zaproszona na wywiad na telebimie Target Center po wygraniu zawodów wielobojowych, jej wzmianka o terapii wywołała falę oklasków wśród publiczności.

„(Biles) szczerze mówiąc pozwolił mi zrozumieć, jak to jest być sportowcem w swojej dyscyplinie, a także człowiekiem” – powiedziała Chiles o swojej koleżance z drużyny.

Lee konkretnie powołała się na pomoc lekarki drużyny Marcii Faustin po zdiagnozowaniu u niej nieuleczalnej choroby nerek w 2023 r. i powiedziano jej, że może już nie wystartować. Wszystko to miało miejsce, gdy wracała po olimpijskim szczycie, jakim był złoty medal w wieloboju indywidualnym w Tokio. Zapytana o cele na Paryż, Lee rozpoczęła odpowiedź od delikatnego przypomnienia sobie, aby „zarządzać oczekiwaniami”.

„Po tym, jak zachorowałem, (mój umysł) nie był skupiony na Olimpiadzie. Chciałem po prostu znów być zdrowy” — powiedział Lee. „Przez ostatnie kilka miesięcy starałem się stawiać siebie na pierwszym miejscu i naprawdę myśleć o sobie”.

Gimnastyczki zmierzające do Paryża tworzą najstarszą i najbardziej utytułowaną amerykańską drużynę gimnastyczną w historii olimpijskiej. Chiles powiedział, że gimnastyczki przechylające się w górę były częścią „dynamiki, kultury, wszystkiego takiego, zmieniania się” i USA Gymnastics lepiej rozumieją swoje zawodniczki.

Historycznie w gimnastyce młodzi sportowcy byli wprowadzani do olimpijskiej sławy, zanim mogli głosować — lub, w przypadku tegorocznej najmłodszej amerykańskiej gimnastyczki, 16-letniej Hezly Rivery, zanim nauczyła się jeździć. W wieku 22 lat trzykrotna złota medalistka olimpijska Aly Raisman została nazwana „babcią” drużyny gimnastycznej z 2016 roku.

Żartując o swoim wczesnym pójściu spać, Biles przeprosiła w niedzielę za przezwisko Raisman. W wieku 27 lat Biles jest najstarszą gimnastyczką reprezentującą USA od lat 50.

Leung zauważył również, że trzy kontuzje podczas jednych zawodów skłoniły do ​​wstrzymania się i ponownego rozważenia tempa i rozłożenia w czasie zawodów po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

„Przyjrzymy się modelowi, przeprowadzimy analizę i podsumowanie tego wydarzenia, ustalimy, jaki model jest najlepszy dla sportowców i upewnimy się, że zdrowie sportowców jest dla nas priorytetem w przyszłości” – powiedział Leung.

Po tym, jak Blakely zerwała ścięgno Achillesa na treningu w środę, Roberson powiedziała, że ​​„tak szybko spojrzała na Simone i pomyślałam: »Nie dam rady. Muszę odejść«”. Wycofała się z finału drużynowego na zeszłorocznych mistrzostwach świata po tym, jak uszkodziła sobie kostkę podczas rozgrzewki przed skokiem.

„To uczucie jest niepodobne do żadnego innego” – powiedziała. „Nie życzę tego nawet najgorszemu wrogowi”.

źródło