W czwartek Joe Biden i Donald Trump spotkali się na pierwszej w tym roku debacie.
Od samego początku debaty w postawie prezydenta można było dostrzec wyraźną słabość.
Odpowiadając na pierwsze pytanie prowadzącego CNN Jake’a Tappera, Biden sprawiał wrażenie zdyszanego, pospiesznie recytował fakty, bełkotał i od czasu do czasu pomijał słowa.
Czasami Biden wypowiadał bezsensowne sformułowania.
Na inne pytanie dotyczące wojny w Gazie Biden wzdrygnął się, mówiąc: „Jesteśmy największym na świecie producentem wsparcia dla Izraela”.
Podczas innego pytania dotyczącego długu publicznego Biden w niewytłumaczalny sposób zakończył stwierdzeniem: „W końcu pokonaliśmy Medicare”.
Wydaje się, że prezydent Biden potknął się, odpowiadając na pytanie dotyczące cen leków, milcząc, zanim powiedział: „W końcu pokonaliśmy Medicare”.
Donald Trump: „Ma rację, rzeczywiście pokonał Medicare, pobił ją na śmierć”. pic.twitter.com/JxyJXW6atJ
— Opowiadanie (@therecount) 28 czerwca 2024 r
„Cóż, ma rację” – odpowiedział Trump. „Pokonał Medicare. Pokonał go na śmierć”.
Trump ze swojej strony skutecznie wykorzystał słabe wystąpienie Bidena, zachowując spokój i dyscyplinę, choć od czasu do czasu rzucając uszczypliwe uwagi pod adresem prezydenta.
„Naprawdę nie wiem, co powiedział na końcu tego zdania” – powiedział Trump. – Myślę, że on też nie wie, co powiedział.
Czwartkowa debata była najwcześniejsza debata wyborcza odnotowano: chociaż obaj panowie są domniemanymi kandydatami swoich partii, nie zostali jeszcze oficjalnie nominowani.
Między tą debatą a poprzednimi, w tym dwiema debatami z 2020 r., w których uczestniczyli Biden i Trump, istniały pewne kluczowe różnice: nie było widowni w studiu, mikrofony były wyłączone, gdy przemawiali inni, a także przewidziano dwie przerwy reklamowe.
To rozwijająca się historia. Prosimy o ponowne sprawdzenie aktualizacji.