W wydanym w poniedziałek demo OpenAI nowy model GPT-4o brzmiał więcej niż trochę zalotnie.
Ogłoszenie nowego chatbota, który może pochwalić się zdolnościami głosowymi i wzrokowymi, szybko wywołało analogie do filmu „Her” z 2013 roku – w którym Scarlett Johannson wyraża sztucznie inteligentną miłość Joaquina Pheonixa – i żartuje, że społeczeństwo zbliża się o krok do normalizacji 100 % cyfrowymi towarzyszami.
„OpenAI chce, żebyś chciał rozwalić swój smartfon” – Scott Woods, bloger odpowiedzialny za Whole Mars Catalogue, zażartował na X w odpowiedzi na post po demonstracji autorstwa dyrektora generalnego OpenAI Sama Altmana, który brzmiał po prostu: „ona”.
Chociaż niektórzy spekulują, że możliwość flirtowania z chatbotem może zmienić sposób, w jaki świat postrzega romanse i związki, a potencjalnie zmienić sposób, w jaki branża usług seksualnych działa, niektórzy pracownicy tej branży cieszą się innowacjami w zakresie sztucznej inteligencji, które ich zdaniem czynią ich pracę zarówno łatwiejszą, jak i bezpieczniejszą.
Linda, operatorka świadcząca usługi seksualne przez telefon, powiedziała Business Insiderowi, że niektórzy członkowie społeczności świadczącej usługi seksualne wykorzystują sztuczną inteligencję i obecnie regularnie widuje obrazy generowane przez sztuczną inteligencję na profilach innych osób świadczących usługi seksualne przez telefon.
Linda uzyskała anonimowość, aby móc swobodnie wypowiadać się na temat swojej pracy i chronić swoją prywatność. Jej tożsamość została zweryfikowana przez BI.
„Chciałabym, żeby chatbot radził sobie czasem z pochłaniaczami czasu” – stwierdziła Linda, dodając, że powolne rozmowy często zaczynają się od prostych powitań i innych uprzejmości, które wolałaby pominąć. Chatbot, powiedziała, pomógłby jej „zarobić te 15–20 dolarów na opłatach za czat, po prostu prowadząc nudną pogawędkę bez nudy i odrazy”.
Główni twórcy, tacy jak tytan OnlyFans Kaitlyn „Amouranth” Siragusa już wykorzystali moc botów AI. Zeszłego lata Siragusa uruchomiła własnego chatbota, z którym fani mogą wchodzić w interakcję za 1 dolara za minutę, oferując sztuczną wersję swojego głosu, aby umożliwić jej prowadzenie jawnej rozmowy. Po premierze powiedziała firmie Polygon, że ta technologia uprości jej pracę i ochroni ją przed nadmiernie przywiązanymi fanami.
Inni przyjęli technologię, aby zwiększyć satysfakcja konsumenta tworząc dziennik osobistych preferencji i szczegółów poprzednich rozmów, a na początku tego roku dziennik The New York Post doniósł o burdelu w Berlinie prowadzonym wyłącznie przy użyciu sztucznej inteligencji, rzeczywistości wirtualnej i robotycznych lalek seksualnych.
„To nie jest rozwiązanie dla każdego, ale szczerze mówiąc, myślę, że to świetne rozwiązanie – chłopaki, jakbyście chcieli seks robota – proszę bardzo!” – powiedziała Linda.
Przedstawiciele OpenAI nie odpowiedzieli od razu na prośbę Business Insidera o komentarz.