Nadchodzi ważny punkt zwrotny w lekkoatletyce uniwersyteckiej. Historyczna sprawa House przeciwko NCAA jest kilka kroków od osadyco zasadniczo położy kres amatorstwu, jakie znamy.

Po raz pierwszy szkoły będą bezpośrednio dzielić się częścią dochodów ze sportowcami. Oczekuje się, że zmienią się zasady stypendiów i dyżurów. Główne wydziały sportowe pomogą w odzyskaniu ogromnej kwoty za szkody w plecach. Co najważniejsze, sprawa ta może pomóc w zapewnieniu pewnej ochrony prawnej uniwersyteckiej lekkoatletyce wkraczającej w przyszłość ery NIL.

Gdy wszystkie konferencje Power Five i Rada Gubernatorów NCAA zatwierdzą ugodę, zostanie ona zwrócona do powodów w celu zatwierdzenia. Następnie cała grupa stanie przed sędzią w celu sformalizowania ugody i jej wszczęcia. Proces ten może potrwać kilka tygodni.

Oto, jak nieuniknione porozumienie będzie miało wpływ na wydziały lekkoatletyczne i produkty na boisku w nadchodzących latach.

Wielka Dziesiątka, SEC ponownie zwycięża

Uderzenie finansowe w wydziały lekkoatletyczne, zwłaszcza wśród konferencji władzy, będzie wygórowane. NCAA pokryje lwią część kosztów poprzez rezerwy, ubezpieczenia i cięcia budżetowe, ale same szkoły nadal są na haczyku. Według dokumentów uzyskanych przez Sport YahooOczekuje się, że szkoły konferencyjne będą wydawać aż 30 milionów dolarów rocznie w ciągu najbliższych 10 lat na pokrycie kosztów podziału dochodów, odszkodowań za zaległości i zwiększonych kosztów stypendiów.

Jeśli zastanawiasz się, dlaczego Teksas i Oklahoma udały się do SEC, podczas gdy USC i UCLA uciekły do ​​Wielkiej Dziesiątki, potencjalne koszty postępowania sądowego odegrały znaczącą rolę. Nowy, ogromny kontrakt telewizyjny Wielkiej Dziesiątki mógłby zasadniczo w pełni pokryć koszty nowej rzeczywistości dla Trojan i Bruinsów.

W przypadku innych szkół nie będzie to takie proste. Tylko w ciągu ostatnich kilku sezonów całkowity kontrakt ACC na telewizję ESPN przyniósł na szkołę kwotę 30 milionów dolarów rocznie. Zarówno ACC, jak i Big 12 przekazały łącznie około 44 miliony dolarów na szkołę. Dla porównania, sam kontrakt Big Ten TV może być wart ponad 75 milionów dolarów na szkołę rocznie. Nowe pieniądze z rozszerzonego turnieju College Football Playoff również mogłyby zapewnić pewien bufor, ponieważ szkoły Power Four w ramach nowego systemu podskoczą z 5 milionów dolarów na szkołę do co najmniej 12 milionów dolarów na szkołę.

Ile Twoja szkoła będzie winna z tytułu odszkodowania?

Przewiduje się, że rozliczenie NCAA w ciągu najbliższych 10 lat wyniesie prawie 2,8 miliarda dolarów. NCAA pokryje 40% całkowitych kosztów, z czego 60% będzie pochodzić z wypłat na rzecz instytucji z Wydziału I. Z tej ostatniej kwoty 40% zostanie wypłacone przez dotychczasowe Power Five, 17% przez Group of Five i 22% przez Football Championship Subdivision, a pozostała część wynagrodzenia będzie pochodzić z konferencji niezwiązanych z piłką nożną. Jak wynika z notatki uzyskanej przez Yahoo Sports, koszt poniesiony przez dotychczasowe szkoły Power Five wyniesie od 1 do 2 milionów dolarów w ciągu najbliższych 10 lat. Szkoły Grupy Pięciu będą tracić około 400 000 dolarów rocznie, a programy FCS – prawie 280 000 dolarów. Jednak cena rozliczeniowa to tylko niewielka część znacznie większych kosztów.

Skąd będą pochodzić pieniądze?

Cały system akademickiej lekkoatletyki został zbudowany na idei nieodpłatnej siły roboczej. Po wyeliminowaniu najwyższych kosztów w sporcie uniwersytety mogły swobodnie wydawać niemal nieograniczone pieniądze na wynagrodzenia trenerskie i administracyjne, modernizację obiektów i nie tylko. Według USA dziś Z analizy wynika, że ​​w sezonie 2023 programy zmarnowały prawie 200 milionów dolarów na same wykupy trenerów, co stanowi niezrozumiałą i, szczerze mówiąc, obraźliwą kwotę.

Biorąc pod uwagę, że większość wynagrodzeń trenerów pochodzi ze zbiórek uzupełniających, jest mało prawdopodobne, że wysokie wynagrodzenia znikną całkowicie. Programy będą jednak musiały znacznie mądrzej podejść do wydatkowania ograniczonych zasobów. Koncentracja na obiektach zmniejszyła się wraz ze wzrostem zainteresowania płatnościami opartymi na nazwie, obrazie i podobieństwie (NIL), a teraz powinno to tylko wzrosnąć.

Oczywiście niektóre wydziały sportowe mogą być zmuszone do podejmowania trudnych decyzji, aby poradzić sobie z niedoborami budżetowymi. Zwłaszcza dla tych, którzy znajdują się na peryferiach Czwórki Mocy, na horyzoncie może pojawić się rezygnacja ze sportu i stypendiów. Stanford, który ma największy wydział sportowy w kraju, ma otrzymywać około 30% udziału w przychodach ACC, gdy jesienią zmieni konferencję.

Rozmiary składów i stypendia mogą się radykalnie zmienić

W ramach negocjacji sądowych NCAA rozważa zniesienie górnego limitu gwarantowanych stypendiów w różnych dyscyplinach sportowych. Zamiast ograniczać wynagrodzenie, NCAA próbowałaby chronić konkurencję, koncentrując się na liczebności składów.

W tej chwili drużyny piłkarskie mogą wystawić 120 zawodników, ale ich liczba jest ograniczona do 85 stypendiów. W przyszłym systemie składy zawodników mogłyby się zmniejszyć do 100, ale wszyscy mogliby przebywać na stypendium. To nawet nie liczy dodatkowego dochodu z podziału dochodów. Istnieją już przykłady programów wykorzystujących bezpośrednie płatności NIL w celu obejścia zasad stypendiów, jak na przykład były pięciogwiazdkowy obrońca Cormani McClain przeniósł się z Kolorado na Florydę.

Ale chociaż piłka nożna to gruba ryba, inne sporty mogą naprawdę czerpać korzyści. Zespoły baseballowe w 39-osobowym składzie mogą otrzymać maksymalnie 11,7 stypendiów. To może się zmienić, ale konsekwencje tytułu IX mogą być również znaczące, ponieważ szkoły musiałyby wówczas ufundować 27 dodatkowych stypendiów na rzecz sportu kobiet.

Kolejnym poważnym kosztem dla uczelni będą zwiększone obowiązki stypendialne. Nie każdy program będzie w stanie je obsłużyć, co stworzy kolejną lukę.

Nadchodzi podział dochodów

NCAA i futbol uniwersytecki od lat zaciekle walczyły z bezpośrednimi płatnościami za grę od uniwersytetów na rzecz zawodników, ale wysiłki te prawdopodobnie zakończą się w tej sprawie. Pod warunkiem ugody wydziały sportowe będą mogły zacząć bezpośrednio dzielić się ze sportowcami przychodami z kontraktów telewizyjnych i sprzedaży biletów.

Na poziomie programu ugoda stworzyłaby system, w którym pomiędzy graczy rozdzielone zostanie około 20 milionów dolarów. Kwota ta stanowi szacunkowo 22% rocznych przychodów szkół Power Four, ale w przypadku wielu programów będzie ona miała różny wpływ. Na przykład przychody operacyjne UCLA w latach 2022–2023 wyniosły około 105 milionów dolarów na Sportico. Natomiast stan Ohio wyniósł prawie 280 milionów dolarów.

Koszt może również okazać się przytłaczający dla Grupy Pięciu. Na przykład Louisiana-Monroe odnotowała całkowity budżet sportowy wynoszący zaledwie 19,4 miliona dolarów. Chociaż ULM i podobne programy nie będą musiały płacić sportowcom, jedynie zwiększy to podziały między posiadającymi i nieposiadającymi.

Nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądać podział dochodów

Chociaż ugoda otwiera drzwi do podziału dochodów, nie określa żadnych warunków takiej praktyki. Szczegóły zostaną dopięte w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Szczegóły mogą radykalnie wpłynąć na skuteczność tej praktyki w ciągu najbliższych kilku lat.

Obecnie zdecydowana większość kolektywów NIL płaci pieniądze zawodnikom piłki nożnej i męskiej koszykówki. Np. transfer koszykówki z Waszyngtonu Wielki Osobor podobno wylądował transakcja o wartości 2 milionów dolarów NIL, która pochłonęłaby prawie 10% całego budżetu uniwersytetu z podziału dochodów. Biorąc pod uwagę takie czynniki, jak Tytuł IX, NCAA będzie musiała ustalić podstawowe zasady podziału pieniędzy.

Potencjalnie NCAA mogłaby zdecydować, że wszyscy sportowcy w szkole lub w konkretnym sporcie powinni otrzymywać takie samo wynagrodzenie, zamiast negocjować i oferować zindywidualizowane kontrakty w ramach limitu. To pozornie zamknęłoby drzwi dla kolektywów jako dodatkowej formy dochodu.

W pewnym sensie prezydent NCAA Charlie Baker próbował przygotować się na tę chwilę. W zeszłym roku on zaproponował model podziału dochodów w którym szkoły mogłyby zdecydować się na nową klasyfikację prawną futbolu uniwersyteckiego, podobnie jak Power Five uzyskała „status autonomii” w zakresie ustalania zasad. Zawody Football Bowl Subdivision wyglądałyby dokładnie tak samo, ale za kulisami niektóre szkoły mogłyby mieć status samodzielnego ustalania zasad.

Zgodnie z propozycją Bakera programy, które się na to zdecydowały, wypłacałyby bezpośrednio określonej liczbie swoich zawodników za pośrednictwem funduszu powierniczego, przy czym dla połowy sportowców kwota ta wynosi co najmniej 30 000 dolarów rocznie. Członkostwo w najwyższej klasie rozgrywkowej wymagałoby wyrażenia zgody na te płatności i uprawiania określonej liczby dyscyplin sportowych. Propozycja Bakera mogłaby określić wytyczne dotyczące przyszłego podejścia NCAA do podziału dochodów.

Rola kolektywów pozostaje niepewna

Pierwsze kilka lat ery NIL było dziwnych i wywierało na fanów ogromną presję, aby zasadniczo pozyskiwali duże programy piłkarskie za pośrednictwem kolektywów. Wraz z pojawieniem się podziału dochodów presja na kolektywy, aby zapewniały podstawowy dochód sportowcom dochodowym na terenie kampusu, zmniejszy się, co będzie ogromną korzyścią dla fanów.

NCAA wyraża optymizm, że ugoda wzmocni bariery ochronne NIL, które zostały zniszczone po licznych porażkach sądowych. Może to prowadzić do zbiorowych przeprowadzek w domu. Kilka szkół zatrudniło już określonych pracowników i łączników, którzy będą zajmować się NIL w oczekiwaniu na tę zmianę.

Kolektywy mogłyby jednak walczyć ze zmianami i twierdzić, że istnieją w celach zgodnych z prawem, co może wkrótce doprowadzić do większej liczby spraw sądowych. NCAA przegrała prawie każdą sprawę sądową, w której toczyła na podstawie NIL.

Co zaskakujące, inne dyscypliny sportowe powoli zaczęły przejmować prowadzenie od lekkoatletyki uniwersyteckiej. Las Vegas Convention and Visitors Authority podpisało kontrakt z każdym graczem drużyny WNBA Las Vegas Aces na sponsoring w wysokości 100 000 dolarów rocznie, co może potencjalnie podwoić pensje. Największa komplikacja? WNBA może wspólnie negocjować ustalenie zasad zakazujących takich wypłat, podczas gdy lekkoatletyka uniwersytecka nie jest w stanie tego zrobić. W zasadzie w dalszym ciągu nie ma możliwości prawnego skorzystania z zewnętrznego systemu płatności za grę.

Więcej pytań, na które należy odpowiedzieć

Niestety jest mało prawdopodobne, że ugoda naprawi wszystko. Status zatrudnienia pozostaje niepewny, podobnie jak negocjacje zbiorowe. NCAA w dalszym ciągu stara się o zwolnienie od Kongresu przepisów antymonopolowych, podobnie jak ma to miejsce w przypadku zawodowych sportowców, co umożliwiłoby jej łatwiejsze ustalanie zasad dla graczy bez odwoływania się do prawa. Nawet przywrócenie uprawnień wykonawczych NCAA w kwestiach NIL nie oznaczałoby końca komplikacji związanych z NCAA; praca za pośrednictwem kolektywów i zasady transferu to jedne z niezliczonych innych kwestii, które pozostają.

Jednakże sprawa House przeciwko NCAA nadal będzie historycznym rozstrzygnięciem rozstrzygającym niektóre z najważniejszych kwestii leżących u podstaw futbolu uniwersyteckiego. Co najważniejsze, trwale zmienia relacje między sportowcami a uniwersytetami poprzez finalizację bezpośrednich płatności za uczestnictwo w sporcie. Sporty uniwersyteckie już nigdy nie będą takie same.



źródło