Jak wysokooktanowi Pacers pokonali Knicks w czwartym meczu, stawiając trudne zadanie przed wyczerpanym składem z Nowego Jorku

Ostatni raz New York Knicks wydawało się, że w niedzielę nie będzie już życia, do drugiej kwarty pozostało pięć i pół minuty. Jasne, prowadzili 49-27, ale Jalena Brunsona właśnie się przydał Indiana Pacers skrzydło Aarona Nesmitha wyszedł z kozłowania i wykonał lewą pozycję. Po raz pierwszy w czwartym meczu drugiej rundy serii zdobyli bramkę po trzech posiadaniach z rzędu.

Jednak Pacers natychmiast wbiegli na boisko. Tyresa Haliburtona wykonał boczny pick-and-roll i odbił podanie do kieszeni Andrzeja Nembharda. Mylesa Turnera ekranowane Obi Toppina otworzył w rogu, a Nembhard ustawił go na 3.

Brunson ponownie zaatakował Nesmitha przy następnym posiadaniu, ale jego drugi krok w tył, podobnie jak wielu jego skoczków, był krótki. Indiana wszedł na szachownicy i skierował piłkę w drugą stronę, zmuszając Knicks do gry na dużej pozycji Drogi Achiuwie odebrać Haliburtona. Haliburton rzucił piłkę do Turnera, odebrał ją i rozpoczął pick-and-roll „Hiszpanii”. Achiuwa i Brunson skrzyżowali swoje nerwy, a Nembhard zakończył z otwartą trójką.

Analityk w audycji ESPN J.J. Redicka pochwalił Pacers za ich odstępy i ruch. Tego typu zagrania zdemoralizowały Nowy Jork w niedzielę i tego typu zagrania dezorientowały przeciwne drużyny przez cały rok, pozwalając Indianie zdobyć 120,5 punktu na 100 posiadań, co stanowi drugi najskuteczniejszy sezon ofensywny NBA historia.

W sezonie zasadniczym, a zwłaszcza gdy Pacers awansowali do inauguracyjnego meczu o mistrzostwo turnieju śródsezonowego, stało się jasne, że Indiana to zespół, który może pokonać każdego. Pacers biegają mocno, uciekają i atakują na połowie kortu ze szczególną pilnością. Wszystko, co robią, ma na celu wywołanie zamieszania i wykorzystują najmniejsze błędy. Nawet gdy ich obrona była absolutnie okropna, co zdarzało się przez wiele miesięcy, byli ostatnią drużyną, z którą chciałbyś się zmierzyć, będąc na koniec podróży lub w trakcie meczu jeden po drugim. A niedzielny atak Knicks 121-89, nazwany przez spikera Mike’a Breena „masakrą z okazji Dnia Matki”, pokazał, że to także ostatnia drużyna, z którą chcesz się zmierzyć, jeśli jesteś wyczerpany i wyczerpany.

To było już oczywiste, sądząc po Nowym Jorku rozpadł się na odcinku w trzecim meczu w piątekże „Toughness Express” Toma Thibodeau może się załamać. The Knicks, którzy rekompensowali nieobecność napastnika All-Star Juliusz Randle od końca stycznia wykluczony napastnik Bojana Bogdanovicia na sezon w pierwszej rundzie i na środku Mitchella Robinsona po otwarciu serii. Oni udało się pokonać Brunson rani się w stopę i ORAZ Anunoby nadwyrężył ścięgno podkolanowe w drugim meczu, ale w pewnym momencie kontuzje i ciężkie minuty, które grali starterzy, muszą nadrobić zaległości. Od tego czasu Anunoby nie grał, a Brunson w niedzielę po swoim występie w trzecim meczu, w którym zdobył 26 punktów z 26 strzałów, zdobył 18 punktów, zdobywając 6 z 17 celnych strzałów.

„Myślałem, że wolni jesteśmy przy piłce” – powiedział Thibodeau reporterom po meczu. „I zazwyczaj jesteśmy bardzo szybcy przy piłce. I to jest najważniejsze”.

Indiana rozpoczęła mecz od serii 34-11. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej kwarty 19 punktów z ławki drużyny Pacers równało się sumie punktów Nowego Jorku. Thibodeau nazwał Haliburtona (20 punktów, 8 z 15 celnych rzutów, pięć asyst, sześć zbiórek, zero strat) „wykroczeniem wobec siebie” – tego wyrażenia używał wielokrotnie w zeszłym tygodniu, ale stwierdził, że „kompilacja rzeczy ” uczynić Pacers niebezpiecznymi, łącznie z odgrywaniem jitterbuga TJ McConnellaktóry w 21 minut zdobył 15 punktów, 10 asyst i dwa przechwyty.

Haliburton powiedział reporterom, że „w NBA nie ma wielu ludzi” lepszych w dodawaniu energii niż McConnell.

„Czasami mógł spojrzeć na mnie w stylu: «Och, rozumiesz»” – powiedział Haliburton. „Chcę, żeby biegł, żebym mógł kopnąć go do przodu, żeby mógł zjechać w dół. Ale jego energia jest zaraźliwa i wszyscy po prostu od niej wypływają”.

McConnell był w niedzielę najbardziej agresywnym graczem na parkiecie. Kiedy pod koniec pierwszej kwarty Indiana przeprowadziła pick-and-roll „Hiszpania”, i Donte DiVincenzo gdy go skierowano, wyglądało na to, że Nowy Jork opanował grę… dopóki nie obrócił się, nie pojechał w prawo, a następnie wykończył lewą ręką, zanim obrońcy mogli zareagować:

W połowie trzeciej rotacji McConnella znów uderzyło. Brunson musi sobie z tym poradzić, poza wszystkim, co musi zrobić w ataku:

Po decydującym zwycięstwie trener Pacers Rick Carlisle powiedział, że Nowy Jork „ma niezłomną wolę rywalizacji i wznoszenia się ponad wszystko, czego ludzie mówią, że nie jest w stanie zrobić”, nie dopuszczając do siebie myśli, że zmęczyli Knicks. Zeszły tydzieńJednak Haliburton powiedział, że byli świadomi minut, jakie zapisują ich przeciwnicy, czuli, że są „najgłębszą drużyną w lidze” i „próbowali wymęczyć tych chłopaków tak bardzo, jak to możliwe przez serię siedmiu meczów. ” Nie ma jednak znaczenia, czy Indiana celowo wywiera tego rodzaju presję na Nowy Jork, czy nie. Pacers byli w tym sezonie najszybszą drużyną ligi. Oto kim oni są.

Jeśli jest coś pozytywnego dla Knicks, to dlatego, że mecz był tak jednostronny, że Brunson zagrał tylko 31 minut i Josha Hartawbrew wszystkiemu rozegrał tylko 24. W żadnym wypadku tak nie jest Jak chcieli trochę odpocząć, zanim serial przeniesie się ponownie do Madison Square Garden we wtorek, ale biorąc pod uwagę rozwój sytuacji w Indianie, może tego właśnie potrzebowali. Indiana z pewnością nie zamierza zwalniać tempa.



źródło