Prawie 200 francuskich sportowców i byłych sportowców wezwało do głosowania przeciwko Zgromadzeniu Narodowemu (RN), skrajnie prawicowej partii kierowanej przez Marine Le Penaw nadchodzących przedterminowych wyborach legislacyjnych zwołanych przez prezydenta Emmanuela Macrona po niepowodzenia poniesione w wyborach europejskich tydzień temu. „Skrajna prawica jest w głębokim sprzeciwie wobec budowy demokratycznego, tolerancyjnego i godnego społeczeństwa: historia to udowadnia” – stwierdzili w manifeście opublikowanym przez dziennik sportowy Drużyna w niedzielę. Inne znane postacie, na przykład piłkarze Kyliana MbappéOusmane Dembélé i Marcus Thuram już podnieśli głosy przeciwko postępowi skrajnej prawicy i wzywają ludzi do głosowania.

„Jesteśmy świadomi rosnących trudności, jakie wiele osób musi związać koniec z końcem, złości z powodu nierówności, braku zaangażowania i strachu przed przyszłością” – zaczyna się manifest podpisany przez 184 sportowców różnych dyscyplin – a jest to liczba rośnie, ponieważ pod tą sprawą przyłączają się nowe osoby. „Ale jako zawodowi sportowcy, trenerzy i decydenci nie możemy pogodzić się z dojściem do władzy w naszym kraju skrajnej prawicy” – kontynuuje. Tekst opublikowano na dwa tygodnie przed wyborami do organów legislacyjnych we Francji, które odbędą się 30 czerwca i 7 lipca.

Wśród sygnatariuszy są tenisiści Jo-Wilfried Tsonga, Yannick Noah i Marion Bartoli, była lekkoatletka Marie-José Perec oraz żeglarz François Gabart. Pełną listę sygnatariuszy opublikowała redakcja Drużyna. W manifeście sportowcy podkreślają, że „szacunek” jest jednym z „kamień węgielnych sportu” i zarzucają skrajnej prawicy, że „deptuje go każdego dnia”. Twierdzą również, że sport uczy wszystkich akceptowania różnic, niezależnie od tego, czy chodzi o kolor skóry, religię, akcent, orientację seksualną, płeć czy niepełnosprawność. Z drugiej strony „skrajna prawica” „wykorzystuje te różnice i manipuluje naszymi lękami, aby nas podzielić” – ostrzegają.

Nie są oni pierwszymi sportowcami, którzy wypowiadają się przeciwko skrajnej prawicy we Francji, co według najnowszych sondaży – które należy rozpatrywać w kontekście zmieniającej się sytuacji politycznej – może doprowadzić w pierwszej turze do zdobycia przez RN 29,5% głosów , przed koalicją partii lewicowych i Centryści Macrona. Jeśli RN zdobędzie większość w Zgromadzeniu Narodowym, francuski prezydent będzie musiał wyznaczyć premiera spośród szeregów partii Le Pen.

Kylian Mbappé podczas konferencji prasowej w Düsseldorf Arena, 16 czerwca 2024 r. Frederic Scheidemann (UEFA/Getty Images)

Gwiazdy Les Bleus zabierają głos

W ostatnich dniach wybitne gwiazdy reprezentacji Francji, takie jak Mbappé, Dembélé, Benjamin Pavard i Olivier Giroud nawoływały obywateli do wyjścia i głosowania. W sobotę Marcus Thuram poszedł jeszcze dalej. „Rozumiem, że niektórzy gracze mogą tu przyjść i po prostu powiedzieć, że ludzie powinni głosować, ale nie sądzę, że to wystarczy. Trzeba także wyjaśnić, jak tu dotarliśmy i powagę sytuacji”. powiedział zawodnik Interu Mediolan i syn obrońcy Pucharu Świata Lilian, który ma 1,7 miliona obserwujących na Instagramie. Mbappéze swojej strony wezwał do głosowania „przeciwko skrajnym poglądom i ideom, które dzielą ludzi”, nie wymieniając jednak wyraźnie żadnego przywódcy ani partii. „Jesteśmy pokoleniem, które może coś zmienić. Widzimy, że skrajności pukają do drzwi władzy i mamy szansę kształtować przyszłość naszego kraju”.

Wiceprezydent RN Sébastien Chenu zareagował w poniedziałek na wypowiedzi Mbappé, ale także na manifest opublikowany przez Drużyna. „Nie oczekuję od osób, które uważam za dość oderwane od rzeczywistości (…), że będą dawać lekcje Francuzom” – powiedział w rozmowie z France Inter. „Lubię Mbappé jako zawodnika, ale nie oczekuję, że będzie dawał mi lekcje polityki” – dodał. „Kiedy masz szczęście i zaszczyt nosić koszulkę reprezentacji Francji, musisz wykazać się odrobiną powściągliwości”.

W oświadczeniu opublikowanym w sobotę Francuska Federacja Piłki Nożnej poparła wezwanie do głosowania, ale nalegała na „neutralność swojej instytucji” i „reprezentacji narodowej, za którą jest odpowiedzialna”. Przestrzegł także przed jakimkolwiek „politycznym wykorzystaniem” reprezentacji narodowej.

Zapisać się do nasz cotygodniowy biuletyn aby uzyskać więcej wiadomości w języku angielskim z EL PAÍS USA Edition

źródło