Home Aktualności „Elden Ring: Shadow of the Erdtree” po raz kolejny rozwiewa oczekiwania

„Elden Ring: Shadow of the Erdtree” po raz kolejny rozwiewa oczekiwania

21
0

Zbliżający się piątek w świecie gier budzi elektryzujące oczekiwanie.

W zeszłym miesiącu The Weeknd oznajmił, że ponownie wybiera „Elden Ring”, aby przygotować się na nowy rozdział. Rozmawiał z Kaiem Cenatem, obecnie najczęściej subskrybowanym streamerem na Twitchu na świecie, którego niedawny 200-godzinny maraton „Elden Ring” pomógł rozpalić ten ogień. Travis Scott również przygotowuje swoją postać.

Wszyscy przygotowują się na letnie wydarzenie związane z grami, „Shadow of the Erdtree”, kończący rozdział „Elden Ring”, który ukaże się w piątek na PlayStation 5, Xbox i PC. I podobnie jak wydanie z 2022 r., które sprzedało się w 25 milionach egzemplarzy, po raz kolejny większy, niż można by się spodziewać.

„Elden Ring” powiedział opowieść o Pomiędzy krainamiświat rozdarty przez walczące półboskie dzieci jego boga Mariki. Jedno z dzieci, Miquella Rodzaj, które zostało przeklęte wieczną młodością, było nieobecne w oryginalnej grze, ale wszędzie pozostawiło ślady i wskazówki. „Erdtree” to w zasadzie tajemnicza historia: jaka jest prawdziwa natura świata, do którego uciekł Miquella i co on tu robi?

Odpowiedzi są przerażające, czarujące i niezwykle trudne do znalezienia. Reżyser gry Hidetaka Miyazaki, który napisał historię wraz z autorem „Gry o tron” Georgem RR Martinem, powiedział w wywiady że świat nowego rozdziału, Kraina Cieni, jest mniej więcej wielkości Limgrave, początkowego regionu oryginalnej gry. On jest kłamcą. „Shadow of the Erdtree” sprawia wrażenie 75% wielkości „Elden Ring”, gry, która jest już większa niż większość gier. Deweloper FromSoftware w zasadzie stworzył kontynuację.

Mniejszy rozmiar świata oznacza bardziej skoncentrowany projekt świata niż w oryginalnej grze, z regionami zapętlonymi między sobą, jak w klasycznej filozofii projektowania lochów z „Dark Souls”, rozciągającej się na wszystkie kontynenty. To największa poprawa w stosunku do oryginalnej gry, która była tak duża, że ​​często wydawała się wyczerpująca. Myślałem, że w tym nowym świecie dobrze rozumiem jego położenie geograficzne, najważniejsze punkty orientacyjne i miejsce, do którego muszę się udać. Bardzo się myliłem. Świat rozwijał się niczym origami, odsłaniając nowe rejony, niewidoczne w krajobrazie. Każdy nowy obszar często mnie zaskakiwał, gdy podziwiałem widoki. Niektóre z tych obszarów budzą koszmar, inne budzą podziw.

Lochy, podobnie jak w oryginalnej grze, są główną atrakcją. W szczególności widoczny po raz pierwszy na horyzoncie zamek zwany Twierdzą Cieni jest jednym z najlepszych i najbardziej złożonych lochów, jakie kiedykolwiek stworzyło FromSoftware. Wygląda to na ewolucję najlepsze świątynie Zeldyz wieloma wyjściami i lokalizacjami, które łączą się jako arteria komunikacyjna do innych regionów. To dzieło geniuszu architektonicznego.

Nie dajcie się zwieść, to wciąż bardziej „Elden Ring”. Jeśli to gigantyczne doświadczenie cię wyczerpało lub odrzuciło, oto coś równie dużego, równie wyczerpującego, a jeszcze bardziej wymagającego. Wszedłem do tego świata z postacią na poziomie 713, czyli z maksymalnym poziomem mocy osiągniętym w ciągu dwóch lat i setek godzin. Pierwszym wrogiem, z którym walczyłem, był mężczyzna ubrany tylko w bieliznę. Uderzyłem go moim najpotężniejszym atakiem, a on ledwo się wzdrygnął. Uderzył mnie dwukrotnie (sztuki walki wręcz to tylko jeden z ośmiu nowych rodzajów broni) i umarłem. „Cień Erdtree” zawiera własny, unikalny system poziomowania, zmuszający graczy do odkrywania fragmentów, które nakładają stałe procentowe wzmocnienie na twoje obrażenia i negację obrażeń. Znalezienie tych fragmentów staną się podstawową częścią Twojej podróży, ponieważ pozornie niemożliwe jest przetrwanie bez nich.

Nastrój oryginalnej gry był postapokaliptyczny świat z czarodziejami i smokami. Przygody Miyazakiego często przygnębiają. Jednak złowieszcza nazwa Krainy Cieni przeczy jej prawdziwej naturze jako świata kwitnącego i tętniącego życiem. Po latach ponurych krajobrazów wypełnionych martwymi drzewami i gnijącymi zwłokami, te piękne, ale trudne do znalezienia regiony działają regenerująco, jak wzięcie w końcu gorącej kąpieli po dekadzie wędrówki przez błoto i góry.

Czy zatem tajemnicza historia jest dobra? To fascynujące, ale tylko wtedy, gdy uda ci się to znaleźć. Miyazaki celowo opowiada swoje historie poprzez rozgrywkę i mozaikę informacji przekazywanych widzom w postaci fragmentarycznych myśli i pomysłów. Inspiracją do powstania książki były jego wczesne lata, gdy próbował czytać książki fantasy, takie jak „Władca Pierścieni”, z ograniczoną znajomością języka angielskiego – co tylko sprawiało, że historie te wydawały mu się bardziej fascynujące i tajemnicze – i próbował odtworzyć ten pobudzający wyobraźnię ćwiczyć poprzez gry wideo.

Ślady prawdy stojące za działaniami i motywacjami Kindly Miquelli są rozsiane po całej oryginalnej grze, ale w „Erdtree” to ona jest w centrum uwagi. Opowiedziana jest z perspektywy siedmiu wiernych wielbicieli Miquelli, z których każdy ma swoją specjalizację i historię. Znalazłem je w całej Krainie Cieni, ale było tak wiele równoległych historii, a „Erdtree” jest narracją o wiele trudniejszą do ułożenia w całość niż „Elden Ring”. Martin przedstawił historię i fabułę gier, a także zapewnił solidną strukturę do naśladowania w „Elden Ring”. Tutaj znaczna część historii jest zamknięta przez ukryte przejścia, niejasne zagadki i tajemnicze wskazówki.

W jakiś sposób, pomimo tej chaotycznej natury, wciąż byłem zdumiony tym, co odkryłem. Ale wspomniałem o tym słowie wyczerpujący często, ponieważ „Elden Ring” wymaga od widzów dużych wymagań, czy to wymaganych umiejętności, bystrości umysłu potrzebnej do pokonywania trudnych wyzwań i wrażliwości literackiej umożliwiającej zrozumienie nieliniową logikę narracji. Niektóre z najważniejszych obszarów gry, kluczowych dla zrozumienia historii, ukryte są w niejasnych przejściach i wymagają bystrego oka i dobrej świadomości przestrzennej. Musiałem zapytać innych recenzentów w serwisie informacyjnym o grach IGN i twórcy YouTube Walka w Kowboju aby znaleźć te lokalizacje. Może to dobrze, że gry tak duże i złożone jak „Elden Ring” są rzadkością. Jeśli gry Miyazakiego są wyjątkowymi momentami w czasie, a rzeczywiście są, to dobrze, że nie jesteśmy w nich uwięzieni jak nieśmiertelne ghule z Krainy Cieni.

„Shadow of the Erdtree” dostarcza upiornych i nieoczekiwanych odpowiedzi na największe tajemnice gry z 2022 roku. To wspaniałe zakończenie tego, co wielu uważa za najwspanialszą grę wideo lat 20. XX wieku. Wiele jej elementów przewyższa jakością grę podstawową. To wciąż bardziej „Elden Ring”, który rozbija oczekiwania.

źródło