DROGA ABBY: Mój mąż i ja jesteśmy na emeryturze i niedawno dołączyliśmy do klubu motocyklowego Harley Davidson. Oboje uwielbiamy jeździć i z niecierpliwością czekamy na wiele wydarzeń w nadchodzących miesiącach. Na pierwszym spotkaniu, w którym uczestniczyliśmy, mój były kochanek siedział przy tym samym stole co mój mąż. Wydawało się, że lubią rozmawiać. Starałam się nie zwracać na siebie uwagi i ignorować sytuację.

Wiem, że na spotkaniach i nadchodzących wydarzeniach na pewno się zobaczymy. Czy powinnam powiedzieć mężowi, kim jest ta osoba? Obawiam się, że jeśli to ujawnię, zepsuje nam to te wydarzenia i spowoduje problemy. Mój mąż od lat bierze leki na lęk i depresję. Jesteśmy razem bardzo szczęśliwi i bardzo go kocham. — JEŹDZIMY PO POŁUDNIU

DROGI, JEDZIEMY: Bardzo mało osób dzisiaj nie ma jakiejś historii. Powiedz mężowi prawdę. Uwierz mi, na pewno będzie jeszcze bardziej niespokojny i przygnębiony, jeśli sytuacja zostanie ujawniona, zanim zdążysz mu powiedzieć.

DROGA ABBY: Jestem 70-letnią czarnoskórą kobietą, która wygląda na 45 lub 50 lat. Niedawno poznałam mężczyznę w sieci, grając w domino. Rozmawiamy ze sobą od około dwóch tygodni. Ma 44 lata, jest pochodzenia niemieckiego i ma 9-letniego syna. Problem w tym, że chce mieć ze mną związek.

Powiedziałam mu, że jestem od niego o 26 lat starsza, moje dzieci są od niego starsze, a prawnuki mam w wieku jego syna. Mówi, że nic z tego nie ma dla niego znaczenia. Nigdy nie spotkaliśmy się osobiście, ale zaprosił mnie do Teksasu. Co jeszcze mogę powiedzieć, żeby przekonać go, że to nie zadziała? — NIE MA PRAWA W WIRGINII

DROGI, WYJDŹ! O mój Boże, z pewnością dostajesz kopa w tyłek. Proszę, poświęć trochę czasu i poznaj tę osobę lepiej. Jeśli nadal będziesz korespondować, powiedzmy, za sześć miesięcy, sposobem na zademonstrowanie różnicy wieku byłoby przyjęcie jego łaskawego zaproszenia do odwiedzenia i zabranie ze sobą jednego z twoich dzieci.

DROGA ABBY: Stary styl kapelusza, który lata temu stwarzał problemy, powrócił. Rondo jest tak duże, że osoba siedząca za nim w kościele nie widzi nic poza tyłem kapelusza. Denerwujące jest myśleć, że miałem dobre miejsce do siedzenia, a potem musiałem spędzić godzinę, patrząc tylko na ten duży kapelusz.

Zasłanianie widoku tym, którzy siedzą za tobą, jest nietaktowne. Mam nadzieję, że wspomnisz o tym w swojej kolumnie, aby kobiety pamiętały, jak duże ronda stanowią problem na każdym spotkaniu, na którym oczekuje się, że ludzie będą siedzieć cicho i słuchać przemówienia lub kazania.

Przeprowadzam się, kiedy mogę, ale nie zawsze jest to możliwe, zwłaszcza gdy kapelusz „pojawia się” nagle tuż przed rozpoczęciem nabożeństwa i znalezienie innego miejsca do siedzenia nie jest możliwe. — ZABLOKOWANE W ALABAMIE

DROGI ZABLOKOWANY: Masz rację. Z przyjemnością przekażę Twoje przypomnienie tym, którzy muszą je zobaczyć, ale ponieważ nie możemy kontrolować zachowania innych, dobrze by było, gdybyś kandydował do pierwszego rzędu, gdy będziesz miał okazję.

Dear Abby jest napisana przez Abigail Van Buren, znaną również jako Jeanne Phillips, a jej założycielką jest jej matka, Pauline Phillips. Skontaktuj się z Dear Abby pod adresem http://www.DearAbby.com lub PO Box 69440, Los Angeles, CA 90069.

źródło