Kto by odgadł sopranistkę i autorkę tekstów Tiffany Austin, którą ostatnio widziano i słyszano w kwietniowej, półscenicznej produkcji „Porgy and Bess” Gershwina „Porgy and Bess” Vallejo Symphony, absolwentkę wydziału prawa Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley?
Czy byłaby voir dire świadków z gładką linią wokalną? Czy sprzeciwiłaby się, rzucając „Trafność, Wysoki Sądzie?” lub „Fundacja?”
Jej dyplom prawniczy to tylko jeden aspekt w bogatej biografii śpiewaczki z Berkeley, ale z pewnością jest to anomalia w branży wokalistek jazzowych, w której w ciągu ostatniej dekady zyskiwała coraz większe zainteresowanie. W końcu wydała swój debiutancki album „Nothing But Soul” w 2015 r., a następnie „Unbroken” w 2018 r., ten ostatni odzwierciedla odporność czarnej kultury amerykańskiej, oba zebrały przychylne recenzje, a także występowała w słynnym Nowym Jorku Miejskie kluby jazzowe i Disney Concert Hall w Los Angeles.
W nadchodzących dniach Austin będzie nadal odkładać na bok prawo i realizować swoją wyznaną pasję do The Great American Songbook, organizując koncert charytatywny, który odbędzie się 24 maja na rzecz Vallejo Symphony „George Gerwhin and Others” w Vallejo Naval & Historical Museum w Vallejo centrum Vallejo.
Jak znalazła się na scenach koncertowych, a nie na sali sądowej w Kalifornii, to „najważniejsze pytanie”, które często zadaje, powiedziała podczas niedzielnej rozmowy telefonicznej.
Urodzona i wychowana w południowym Los Angeles Austin kocha muzykę od dzieciństwa. Jej starszy brat, John Austin IV, jest raperem, a ona, dorastając, powiedziała: „Patrzę, jak ktoś zajmuje się muzyką i robi karierę. Wzorował się na tym mój brat.
Przyznała jednak, że niepewność „co do bycia artystką” jest dziełem jej życia, zauważając, że jej matka i ciocia uczęszczały do szkoły prawniczej i mówiły jej, że to łatwe. Logika i intelektualne stosowanie prawa „wryły się w” historię jej rodziny – stwierdziła Austin, dodając: „To było pewne, że tam pojadę”.
„Kiedy poszłam do szkoły prawniczej, podobała mi się dyscyplina intelektualna” – powiedziała. „Nie powiedziano mi, że z punktu widzenia kultury jest to szybkowar”.
Złożyła podanie o przyjęcie do szkoły prawniczej, mieszkając i pracując w Tokio, gdzie przez prawie sześć lat zarabiała na życie śpiewem. Została przyjęta i zdobyła stypendium w Boalt Hall.
A po ukończeniu studiów doszła do wniosku, że „w legalnej atmosferze panuje konkurencyjność, jakiej nie spotyka się w branży muzycznej”.
Austin stwierdziła, że podczas studiów prawniczych samodzielnie studiowała muzykę, a po ukończeniu studiów „na nowo skalibrowała się” i zadawała sobie pytanie, co „jest gotowa robić przez resztę życia”.
„Odpowiedzią dla mnie było prowadzenie bardzo uduchowionego życia” – dodała.
Dla niej życie duchowe oznacza „bycie połączonym z moim powołaniem i bycie połączonym z innymi ludźmi”.
„To właśnie dodaje mi sił i ożywia” – powiedział Austin, który jest singlem. „Mimo że lubiłem intelektualną stymulację i ekscytację związaną z prawem, zdałem sobie sprawę, że największą więź, jaką czułem, stanowiło tworzenie muzyki”.
Nie była pewna, jakie utwory Gershwina, z towarzyszeniem na fortepianie Adama Shulmana, znajdą się na nadchodzącym koncercie, ale wspomniała o „Summertime”, „I Loves You, Porgy” i „ Our Love Is Here to Stay ”, tej ostatniej piosence z filmu „Szaleństwa Gershwina”.
Jednakże Austin zasugerowała, że jej program może obejmować „ They Can’t Take That Away From Me ” i „ „S Wonderful” oraz wiele innych utworów Gershwina, napisanych przez brata Irę, autora tekstów, które rozsławiły i pomogły stworzyć rdzeń albumu Klasyczny jazzowy repertuar wokalny XX wieku.
The Great American Songbook, zawierający niezmienne standardy grane i śpiewane w kółko przez pokolenia, zawiera, oprócz katalogu Gershwina, utwory Cole’a Portera, Harolda Arlena, Irvinga Berlina, Hoagy’ego Carmichaela, Richarda Rodgersa i Jerome’a Kerna, żeby wymienić tylko niektórych z jego najbardziej znani współpracownicy.
Ale Gershwin, syn żydowskich imigrantów z Rosji i porzucony szkoła, który lubił wędrować po centrum miasta i odwiedzać kluby jazzowe w Harlemie, zrobił to wszystko jako kompozytor – koncerty, dzieła orkiestrowe, opera, teatr muzyczny, 318 piosenek, fortepian, film i kameralista muzyka. Choć jest płodnym autorem tekstów, najbardziej znany jest z opery „Porgy and Bess” z 1935 roku.
Austin może oddać melodie Gershwina w nieoczekiwany sposób, ponieważ – powiedziała i dodała: „Lubię na nowo wyobrażać sobie standardy. To tylko kolejna część przygody.”
Dorastała w domu wypełnionym muzyką, utworami Donny’ego Hathawaya i Steviego Wondera, a kreolska babcia z Luizjany zapoznawała ją z jazzem, co pozwoliło Austinowi zrozumieć, czym jest „ducha”.
Szczególnie irytowała ją, jak stwierdziła, tendencja niektórych do „oddzielania czarnej muzyki od Czarnych”, zgodnie z którą jej podstawą są duchy, wrzaski terenowe i ragtime, który ewoluował w blues, który stanowił jeden z kilku elementów jazzu .
Oddzielenie bluesa od jazzu szczególnie doprowadza do szału Austina, który mówi: „Kiedy intelektualizuje się jazz, czasami można odnieść wrażenie, że Czarni nie mają z tym nic wspólnego. To jakby powiedzieć: „Nie jestem spokrewniony z moją matką”. ”
Dodała: „W mojej edukacji bluesowe okrzyki wpłynęły na to, co nazywamy jazzem. Jest linia przelotowa.
Wśród nich znalazł się także Gershwin, którego geniusz potrzebował jedynie czterominutowego kadru popularnej piosenki o przewidywalnej strukturze zwrotek i refrenów.
JEŚLI PÓJDZIESZ
- Co: „George Gerwhin and Others” – zbiórka pieniędzy dla Vallejo Symphony z udziałem sopranistki Tiffany Austin i pianisty Adama Shulmana
- Gdy: 19:00 24 maja
- Gdzie: Muzeum Marynarki Wojennej i Historycznej Vallejo, 734 Marin St.
- Bilety: 125 dolarów
- Online: www.vallejosymphony.org
- Telefon: (707) 643-4441