Johnson zapewnia ulgę właścicielom domów i firm pogrążonych w wysokich rachunkach za wodę związanych z podziemnymi wyciekami

Na kilka dni przed zwycięstwem w drugiej turze ówczesny kandydat na burmistrza Brandon Johnson spłacił miastu zaległe rachunki za wodę i ścieki o wartości ponad 3000 dolarów, co wzbudziło wątpliwości dotyczące jego finansów osobistych i mogło uniemożliwić mu objęcie urzędu.

Teraz burmistrz wyciąga pomocną dłoń do mieszkańców Chicago, którzy nie z własnej winy borykają się z zawrotnymi rachunkami za wodę.

Komisja Finansów Rady Miejskiej ma głosować nad dwuletnim planem burmistrza przewidującym przyznanie prawie 2,4 mln dolarów pomocy finansowej właścicielom domów i firm tonącym w rachunkach za wodę związanych z nieszczelnościami w podziemnych liniach serwisowych naprawionych 1 stycznia 2023 r. lub później.

Komunikat prasowy opublikowany w poniedziałek zawierał cytat burmistrza wyjaśniający jego uzasadnienie i zawierający zawoalowane odniesienie do własnej sytuacji.

„Wiem, jak to jest dorastać w domu, w którym nie zawsze końce się kończą, a jeden nieoczekiwany rachunek może być druzgocący. Wiem też, jak to jest mieć nad głową wysokie rachunki za wodę” – cytuje się burmistrz.

„Ten program pilotażowy zapewni pomoc finansową rodzinom, które ponoszą skandalicznie wysokie rachunki z powodu wycieków pod ziemią, nad którymi nie mają kontroli”.

W programie mogą brać udział klienci indywidualni będący właścicielami domów jednorodzinnych, mieszkań dwu- lub trzymieszkaniowych oraz właściciele nieruchomości komercyjnych posiadających przyłącza wodociągowe o średnicy jednego cala lub mniejszej. Uprawnieni klienci muszą być właścicielami nieruchomości, na której występuje wyciek i wystąpić o przerwę po potwierdzeniu i usunięciu wycieku przez Wydział Gospodarki Wodnej.

Uprawnieni właściciele nieruchomości otrzymają wówczas kredyt na zmniejszenie wysokości rachunku za wodę w czasie wycieku do średniej kwoty rachunku klienta bez wycieku. Dwuletni program jest otwarty dla wszystkich klientów, niezależnie od dochodów.

Jest jednak pewien haczyk: jeśli uprawniony klient ma zaległe saldo, musi je spłacić w całości lub zarejestrować się w planie płatności.

Oczekuje się, że dwuletni pilotaż będzie kosztować miasto 572 000 dolarów na administrację i prawie 2,4 miliona dolarów utraconych dochodów.

Prezentacja rozesłana do radnych stanowiła przykład pomocy, jaką przyniósłby program.

W jednym przypadku kobieta posiadająca trzymieszkaniowy budynek z zewnętrznym sklepieniem podziemnym zwykle otrzymywała dwumiesięczne rachunki w wysokości od 250 do 300 dolarów.

Zamiast tego w marcu 2004 roku dostała dwumiesięczny rachunek na 1500 dolarów. Po przeszukaniu budynku pod kątem wycieków, pękniętych rur i działających toalet i nie znalezienia żadnego z powyższych, zadzwoniła pod numer 311 i poprosiła wydział wodociągów o sprawdzenie, czy nie ma wycieków na zewnątrz.

Rzeczywiście, miasto znalazło nieszczelność w podziemnej linii łączącej sklepienie licznika z jej budynkiem. Linia została wymieniona. Następnie ratusz obniżył jej rachunek z 1500 dolarów do 275 dolarów, oszczędzając jej 1225 dolarów.

Johnson najwyraźniej uznał program pomocy za tak krytyczny, że przedstawił go bezpośrednio komisji i nalegał na jego przyjęcie jeszcze tego samego dnia. Proces wprowadzenia obwodnicy na posiedzeniu Rady Miejskiej jest zwykle zarezerwowany dla spraw pilnych.

Kontroler miejski Chasse Rehwinkel powiedział, że problem, który miasto próbuje rozwiązać, został poruszony przez członków Komisji Finansów podczas przesłuchania zatwierdzającego.

Rehwinkel przypomniał sobie, że radni skarżyli się na podziemne wycieki, które „powodowały gwałtowny wzrost rachunków — czasami ze 100–200 dolarów za cykl do 1500, 3000 dolarów, a nawet 10 000 dolarów”.

„To ciało naciskało na mnie, abym wyjaśnił słuszność tych wysokich rachunków i wyjaśnił, dlaczego mieszkańcy Chicago są zmuszani do płacenia za usługę, o którą, szczerze mówiąc, nie prosili” – powiedział w poniedziałek Rehwinkel.

„Miałeś rację, wywierając nacisk na mnie i moje biuro w tej sprawie. Miasto zapewnia swoim mieszkańcom wodę. Mieszkańcy ci nie złożyli w dobrej wierze wniosku o tę dodatkową wodę. Nierozsądne było także przekonanie, że byli świadomi jakichkolwiek wycieków, które mogłyby spowodować wzrost ich rachunków. Był to i pozostaje problemem politycznym, na który miasto musi odpowiedzieć za swoich mieszkańców”.

Zmiana jest „już spóźniona”, Ald. Ray Lopez (15.) powiedział Rehwinkelowi.

„Chcę cię pochwalić, że się tego podjąłeś” – powiedziała Lopez. „Mam nadzieję, że wykracza to poza bycie pilotem, ponieważ potrzeby są bardzo duże”.

Program pomocy rozpatrywany w poniedziałek przez Komisję Finansów nie jest pierwszym, w którym rzucono koło ratunkowe klientom wodociągów.

Była burmistrz Lori Lightfoot wstrzymała odcięcia wody, nazywając ją „podstawowym prawem człowieka”, a następnie przeforsowała serię przerw z powodu szyderstw dotyczących wody.



źródło