Daj mu kilka tygodni lub miesiąc. Być może do końca roku. Być może kolejna dekada lub dwie.
Nelly Korda nie wie, kiedy to dotrze do świadomości, ale w pewnym momencie doceni to, czego niedawno dokonała podczas LPGA Tour.
Rekordowa passa Kordy w pięciu turniejach zakończyła się w niedzielę w New Jersey, gdzie po weekendowych rundach 73-73 zajęła siódme miejsce w Cognizant Founders Cup.
„O rany, nawet do mnie nie dotarło” – stwierdziła Korda po ostatniej rundzie, zapytana, co dla niej znaczył ten bieg.
„Prawdopodobnie może teraz, a może za jakieś 10, 15 lat to zapadnie w pamięć. Miejmy nadzieję, że pewnego dnia ktoś to przebije”.
Zdobywanie trofeów przez Kordę rozpoczęło się w styczniu, podczas jej drugiego startu w roku. Następnie wzięła udział w azjatyckiej trasie koncertowej, a kiedy wróciła do Stanów Zjednoczonych, wygrała kolejne cztery turnieje.
Zwycięska passa zakończyła się mistrzostwami Chevron, jej drugim głównym tytułem w karierze (2021 KPMG Women’s PGA). Ten triumf pozwolił jej dołączyć do Nancy Lopez (1978) i Anniki Sorenstam (2004-05) jako jedyne zawodniczki LPGA, które zwyciężyły w pięciu kolejnych startach.
Po dwutygodniowej przerwie, która obejmowała pominięcie mistrzostw JM Eagle LA, wróciła do Upper Montclair Country Club. Tydzień się zaczął z występem na Met Galai chociaż Korda przyznała, że nie odniosła sukcesu w New Jersey, na konferencji prasowej przed turniejem Korda otworzyła wynik 69-66 i straciła cztery punkty do 36-dołkowego prowadzenia.
Ale podczas ewentualna zwyciężczyni Rose Zhang i Madelene Sagstrom zdystansowały się od pola, Korda cofnął się z parą rund powyżej normy.
Niezrażona, nie mogła się doczekać tego, co ją czeka.
„Tak, mnóstwo ekscytujących rzeczy. Jestem bardzo podekscytowana możliwością zagrania w Liberty (National) w przyszłym tygodniu (w ramach Mizuho Americas Open), a potem mamy przygotowane naprawdę niesamowite pola golfowe dla niektórych głównych kierunków” – powiedziała.
Obejmuje to Lancaster Country Club na US Women’s Open, Sahalee Country Club na KPMG Women’s PGA, Evian Resort na Amundi Evian i Old Course w St. Andrews na AIG Women’s Open.
„Nie tylko to. Miejmy nadzieję, że biorąc pod uwagę Igrzyska Olimpijskie i zakwalifikowanie się do nich w Solheim, to też byłoby niesamowite. To ważny rok” – powiedział Korda, obrońca złotego medalu olimpijskiego.
„Nie zamierzam się zbytnio wybiegać w przyszłość, ale w kolejce jest wiele ekscytujących rzeczy”.