Atlanta Hawks wygrywają w loterii draftu NBA

Atlanta Hawks wygrali w niedzielę na loterii draft NBA, zdobywając pierwsze miejsce i potencjalnego kluczowego gracza w roku, w którym nie ma jednoznacznego wyboru.

Hawks trafili w dziesiątkę pomimo zaledwie 3% szans po zajęciu 10. miejsca w Konferencji Wschodniej z bilansem 36-46. Przegrali sześć ostatnich meczów w sezonie zasadniczym i przegrali z Chicago Bulls w pierwszej rundzie turnieju wstępnego.

Hawks nie wygrali serii posezonowej od zaskakującego awansu do finału Konferencji Wschodniej w 2021 roku. W 2022 i 2023 roku odpadali w pierwszej rundzie.

Atlanta musi podjąć kilka ważnych decyzji poza sezonem, w tym czy rozdzielić swoją obronę, na którą składają się Trae Young i Dejounte Murray. Dyrektor generalny Landry Fields może budować skład z wyborem nr 1, choć nie jest jasne, kto zostanie wybrany jako pierwszy po tym, jak Victor Wembanyama był oczywistym wyborem dla San Antonio w zeszłym roku.

Pierwszą piątkę zamknęły Waszyngton, Houston, San Antonio i Detroit. Draft odbędzie się w dniach 26–27 czerwca na Brooklynie.

Toronto Raptors spadli na ósme miejsce, co oznacza, że ​​wybór zostanie przyznany San Antonio w ramach wymiany za środkowego Jakoba Poeltla w lutym 2023 r. Wybór w pierwszej rundzie wyborów w 2024 r., jeden z trzech wysłanych przez Raptors do Spurs, był najlepszym wyborem sześć chronionych wybór projektu.

Największe szanse na zdobycie pierwszego wyboru miały Waszyngton i Detroit (14%). Tylko cztery drużyny wygrały na loterii z mniejszymi szansami niż Atlanta, przy czym największym optymistą był Orlando z wynikiem 1,52% w 1993 r. The Magic zorganizowali hitowy nocny draft z Golden State, wysyłając prawa Chrisa Webbera do Warriors w zamian za prawa do Penny Hardaway wraz z trzema przyszłymi wyborami w pierwszej rundzie.

W zeszłym roku San Antonio pozyskało gracza pokoleniowego do Wembanyamy. Franczyza, która wcześniej zajęła pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej Davida Robinsona i Tima Duncana, zyskała kolejnego wielkiego człowieka, a jedyne, czego dokonał Francuz, to rozegranie jednego z najlepszych debiutanckich sezonów w historii NBA.

Wybór nr 1 może ponownie zostać przyznany przez Francję – niezależnie od tego, czy będzie to środkowy Alex Sarr, czy ostro strzelający napastnik Zaccharie Risacher, ale nie jest to pewne. Oczekuje się, że obrońca UConn Stephon Castle oraz Reed Sheppard i Rob Dillingham z Kentucky odpadną z składu w ciągu kilku pierwszych selekcji.

Sarr o wzroście 7 stóp i 1,224 funtów ma rozmiary i mobilność, których pragną drużyny, i może bronić obwodu, jeśli nie blokuje strzałów z małej odległości. 19-latek z Tuluzy jest znany ze swojej wybuchowości w obręczy, choć przydałoby mu się więcej mięśni. Pomogłoby też, gdyby stał się bardziej niezawodnym strzelcem za trzy punkty.

Sarr, którego brat Olivier gra w Oklahoma City, miniony sezon spędził w australijskiej National Basketball League.

Risacher, który urodził się w Hiszpanii, a dorastał we Francji, jest znany JL Bourgowi jako dynamiczny, choć chaotyczny strzelec, niezależnie od tego, czy wyskakuje z ekranów, czy zdobywa trzy punkty. Często strzeże najlepszego zawodnika drugiej drużyny.

źródło