W wieku 98 lat umiera Roger Corman, twórca niskobudżetowego filmu „Mały sklepik z horrorami”



CNN

Roger Corman, barwny producent i reżyser, którego filmy niskobudżetowe – w tym oryginalny „Mały sklep z horrorami” – pomógł w ugruntowaniu pozycji największych hollywoodzkich talentów, takich jak Jack Nicholson oraz reżyserzy James Cameron i Martin Scorsese. Miał 98 lat.

Corman zmarł 9 maja w swoim domu w Santa Monica „w otoczeniu rodziny” – napisały w oświadczeniu jego żona Julie i córki Mary i Catherine. oświadczenie opublikował w sobotę na swojej zweryfikowanej stronie na Instagramie.

„Był hojny, otwarty i życzliwy dla wszystkich, którzy go znali. Oddany i bezinteresowny ojciec, był głęboko kochany przez swoje córki” – czytamy w oświadczeniu. „Jego filmy były rewolucyjne i obrazoburcze, a także uchwyciły ducha epoki”.

Nazywany królem filmów klasy B i papieżem kina pop (także tytuł filmu dokumentalnego poświęconego jego karierze), marka Cormana, oparta na bezwstydnym wyzysku, rozkwitła w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Wśród nich znalazła się seria filmów będących adaptacją twórczości Edgara Allana Poe, w większości z Vincentem Pricem w roli głównej, jak „Dom Ushera” i „Maska czerwonej śmierci”. Corman wykorzystał fakt, że opowiadania Poego znalazły się w domenie publicznej, co świadczyło o jego żwawym podejściu do kręcenia filmów.

Wśród tych filmów znalazł się także „Kruk” z młodym Nicholsonem, który grał także dziwnego pacjenta dentystycznego w filmie „Mały sklepik z horrorami” z 1960 r., który później został przekształcony w musical i przerobiony na ekran.

Film ten był kontynuacją serii filmów z lat pięćdziesiątych XX wieku, takich tytułów jak „Bestia o milionie oczu” i „Podbiła świat”. Większość z nich nakręcono w ciągu kilku dni przy stosunkowo niewielkich budżetach, nawet jak na tamte czasy.

Urodzony w Detroit w stanie Michigan rodzina Cormana przeniosła się do Kalifornii, gdzie rozwinęła się jego miłość do kina. Po służbie w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych podczas II wojny światowej uzyskał dyplom inżyniera na Uniwersytecie Stanforda, a następnie dostał pracę w jednym z hollywoodzkich studiów, zanim rozpoczął niezależną karierę producenta.

Poszukując młodych filmowców (głównie ze względu na ich niską cenę), Corman zatrudniał przyszłych reżyserów wagi ciężkiej, takich jak Francis Ford Coppola, Peter Bogdanovich i Scorsese.

Legendarny reżyser i gwiazda „Happy Days” Ron Howard w oświadczeniu nazwał Cormana „wielkim twórcą filmowym i mentorem” wysłane w sobotę na jego stronie X.

„Kiedy miałem 23 lata, dał mi pierwszą szansę na reżyserię. Rozpoczął wiele karier i po cichu przewodził naszej branży w ważnych obszarach” – napisał. „Nawet w wieku 98 lat pozostał bystry, zainteresowany i aktywny. Jestem wdzięczny, że go znałem”.

W 1970 roku Corman założył New World Pictures, kontynuując produkcję i dystrybucję filmów niskobudżetowych, będąc jednocześnie amerykańskim dystrybutorem prestiżowych filmów zagranicznych, w tym projektów uznanych europejskich reżyserów Ingmara Bergmana i Federico Felliniego.

Corman wyreżyserował swój ostatni film „Frankenstein Unbound” w 1990 roku. Kilka lat później wyprodukował film, który stał się sławny dzięki temu, że nigdy nie trafił do kin: “Fantastyczna Czwórka,” oparty na superzespole Marvel Comics, na długo przed tym, jak Marvel podbił kasę. Projekt powstał w zaledwie trzy tygodnie, przede wszystkim dlatego, że wkrótce wygasły skomplikowane prawa do takiej adaptacji. W kolejnych latach stał się pozycją kultową wśród miłośników komiksu.

Szerokie grono znajomych i wielbicieli Cormana w całym Hollywood sprawiło, że obsadzono go w małych rolach w dziesiątkach filmów, w tym w „Ojcu chrzestnym II”, “Milczenie owiec” i jeden z Kontynuacja „Krzyku”..

Autobiografia Cormana, nagrodzona honorową Nagrodą Akademii za całokształt twórczości w 2009 roku, nosiła tytuł „Jak nakręciłem sto filmów w Hollywood i nigdy nie straciłem ani grosza”.

„Nigdy więcej nie będę pracować dla nikogo, kto zna się na filmach tyle co Roger” – powiedział Joe Dante, reżyser „Gremlinów”, podczas uroczystości upamiętniającej Cormana w Santa Monica w październiku 2023 r., dodając, że ci, którzy obcinają zęby pod okiem Cormana, poczucie przewodnictwa „najlepsze lata naszego twórczego życia spędziliśmy z kimś, kto wiedział więcej od nas”.

W roku 2022 wywiad w magazynie Paste Corman wyraził dumę z wielu filmowców, którzy otrzymali od niego wczesne przerwy, mówiąc: „Jestem zachwycony, że tak wielu mężczyzn i kobiet, którzy zaczynali ze mną, osiągnęło tak wielkie sukcesy. Jestem w przyjacielskich stosunkach ze wszystkimi z nich i szczerze mówiąc, uważam, że to po prostu cudowne”.

W e-mailu do CNN żona Cormana, Julie, opisała swojego męża jako „takie pasjonata wspierania kariery innych, jak własnej kariery”.

„Myślał, żeby strzelać na ulicach, kiedy nikt tego nie robił. Pomyślał, żeby wystawić „Cries and Whispers” Ingmara Bergmana w dyskotekach, kiedy nikt inny by tego nie zrobił” – napisała. „Kiedy zapytałem go, jak chciałby być zapamiętany, odpowiedział: «Byłem filmowcem i tyle»”.



źródło