Chcesz już trochę ruchów NBA? Oto 4 drużyny, które powinny już wypróbować te nowe składy

Za nami zaledwie dwa tygodnie tego młodego sezonu NBA. Trenerzy są wciąż na etapie oceny, ustalania, co działa, a co nie. Oto cztery składy i rotacje, które wymagają pewnych zmian:


Bobby Portis od dawna jest jednym z najbardziej szalonych obrońców NBA. Często traci pozycję, opuszcza zadania w polu karnym i nie zapewnia stałej ochrony obręczy. W ataku jego tendencje do zatrzymywania piłki i wątpliwe podejmowanie decyzji przyćmiewają jego okazjonalne ataki strzeleckie. Jest też Pat Connaughton, który jest zbyt bystrym strzelcem, by dawać mu czas na grę, podczas gdy na tym etapie kariery jest powolnym obrońcą.

(Ilustracja Amy Monks/Yahoo Sports)

Nadszedł czas, aby doktor Rivers wstrząsnął całą sytuacją. Bucks nie mogą sobie pozwolić na bezczynność, gdy remisują z najgorszym bilansem NBA (1-6). Skrócenie minut Portisa i Connaughtona może być krokiem w kierunku odblokowania bardziej dynamicznej rotacji. Rozwiązanie? Daj AJ Greenowi i Andre Jacksonowi Jr. prawdziwą szansę.

Zielony nad Connaughton to łatwy wybór. Green to strzelec wyborowy, który w swojej karierze trafił 42,5% trójek i choć w żadnym wypadku nie jest stoperem w defensywie, jest szybszy i bardziej energiczny niż Connaughton. Biorąc pod uwagę ograniczone szanse, jakie otrzymał w tym sezonie, widzieliśmy już jego zdolność do strzelania:

Przechodzień na obu klipach powyżej? Jacksona, który przy wzroście 180 cm jest łącznikowym rozgrywającym, posiadającym świetne wyczucie podań i prawdziwą chęć do wykonywania brudnej roboty. Będzie ustawiał ekrany i rozbijał deski, a jego najlepszą cechą jest niezawodna obrona w punkcie ataku. Jego umiejętność strzeżenia wielu pozycji i dokonywania mądrych odczytów może być dokładnie tym, czego potrzebuje stagnacyjny skład Milwaukee.

Nie spodziewałbym się, że Jackson całkowicie zastąpi Portisa. W końcu Portis ma bilans 6-10 i podczas swojej kadencji w Bucks zdobył 40% trójek. Wnosi jakąś wartość. Ale właśnie dlatego dla Bucks miałoby sens wykorzystanie go jako przedmiotu wymiany; nie mają żadnego wyboru do 2031 roku, a ich młodzi zawodnicy nie udowodnili, że są na tyle wartościowi, aby mieć wartość w całej lidze. Kto jest najbardziej zbywalnym weteranem? To Portis. Wiele drużyn przydałoby się zawodnikowi, który potrafi strzelać. Dlatego Bucks powinni spróbować przerzucić go na inne skrzydło, mając na celu zapewnienie Giannisowi Antetokounmpo większej liczby minut na grę na środku.

Przez te wszystkie lata Giannis miał ograniczoną liczbę minut w grze piątką, częściowo ze względu na duży skład Milwaukee. Ale teraz nadszedł czas. Gra z Giannisem na piątkę może otworzyć nowy wymiar dla Bucksów. Gdy Brook Lopez jest na parkiecie, mogą utrzymać obronę przed upadkami, kontrolować malowanie i rywalizować przy strzałach w obręcz. Ale kiedy Giannis jest sam, duży, otoczony skrzydłami i strzelcami, Milwaukee mogłoby przyjąć bardziej wymagającą i wszechstronną obronę. Ta elastyczność pozwoli Bucksom skuteczniej dostosować się do różnych przeciwników i sytuacji w grze.

Bucks są na rozdrożu. Czas na kreatywność i odważne decyzje, aby ocalić sezon.


Donovan Clingan notuje średnio 4,8 bloku na 36 minut, czyli więcej niż jakikolwiek inny zawodnik, który loguje się w tym sezonie przez co najmniej 30 minut, a nawet więcej niż Victor Wembanyama. Jednak w rzeczywistości Clingan gra tylko 13,2 minuty na mecz, ponieważ Deandre Ayton jest weteranem rozpoczynającym grę. Wraz z powrotem Roberta Williamsa do Trail Blazers rotacja na polu ataku stanie się jeszcze bardziej zacięta.

Chauncey Billups musi spróbować grać razem w dwóch wielkich klubach. Talent Clingana jest niezaprzeczalny, a jako siódmy wybrany w drafcie jest kamieniem węgielnym przyszłości Portland. Ograniczanie jego minut nie tylko hamuje jego rozwój, ale także podcina potencjał zespołu. Ayton zaczął strzelać za trójki, a Clingan też nie boi się wyjść. Dlaczego nie zobaczyć, jak wygląda to przestępstwo, gdy obaj leżą na podłodze? Dlaczego nie przetestować wszechstronności Aytona jako wędrownego obrońcy z Clinganem zakotwiczającym obręcz?

Portland jest w fazie rozwoju. Ten sezon powinien polegać na odkrywaniu, a nie ograniczaniu możliwości. Przyznanie Clinganowi tak ograniczonej roli jest sprzeczne z tą misją.


Z Aaron Gordon pauzował przez kilka tygodni z powodu kontuzji łydkiNuggets nie mają większego wyboru, jak tylko dać swoim młodym zawodnikom więcej minut. Jednak nawet gdy skład jest w pełni sił, Michael Malone musi dokonać świadomego wyboru, jeśli chodzi o rozwój swojej ławki rezerwowych.

Wystarczy spojrzeć na Christiana Brauna. Kiedy Bones Hyland został sprzedany w 2023 r., zwiększona liczba minut Brauna bardzo się opłaciła podczas mistrzostw Denver. Jak dotąd w tym sezonie, co zaskakujące, był drugim najlepszym zawodnikiem Denver. Jednak pomimo sprawdzenia koncepcji Malone często wahał się, czy pozwolić innym młodym chłopakom bawić się podczas ich dorastania.

Peyton Watson powinna wcielić się w rolę wyjściową. Jego długość, wytrwałość w defensywie i przebłyski potencjału ofensywnego czynią go idealnym kandydatem do gry w drużynie Gordona. Jak dotąd w tym sezonie Watson miał problemy z ograniczoną liczbą minut na ławce rezerwowych, ale być może jest typem zawodnika, który wyróżnia się większą liczbą regularnych minut.

Jeśli Watson przejdzie do wyjściowego składu, drugoroczny napastnik Hunter Tyson zasługuje na strzał z ławki rezerwowych. Dzięki swojemu celnemu strzelaniu i umiejętności uderzania w kosz Tyson może idealnie pasować do błyskotliwego rozgrywania Nikoli Jokicia, jeśli będzie miał czas na grę u boku trzykrotnego MVP.

Poza tym Nuggets desperacko chcą strzelać z większą głośnością. Pod względem rzutów za trzy punkty zajmują 29. miejsce. Tyson mógłby pomóc, podobnie jak Julian Strawther. Strawther trafia 47,6% swoich trójek; w każdym razie mógłby być tym młodym chłopakiem, który podąża trajektorią Brauna. Dzielenie się parkietem z Jokiciem też jest jednak ważne; ci młodzi chłopcy nie mogą po prostu brać udziału w meczu Russella Westbrooka, siedząc na ławce rezerwowych. Jokić może uczynić każdego lepszym; dlaczego nie przetasować rotacji, aby zagrać kilku starterów u boku Russa, a część dzieciaków z Jokiciem?

Nuggets wiedzą, czego wymagają od swoich weteranów, w tym Jokicia, który wciąż gra na poziomie MVP. Aby jednak ponownie zapewnić sobie dobrą passę w fazie play-off, Malone musi zastosować ten sam plan gry, co ostatnim razem i zacząć dawać młodym zawodnikom znaczące możliwości już teraz, tworząc podwaliny pod przyszłe sukcesy.


Fred VanVleet prowadzi Rockets w ciągu kilku minut z wynikiem 37,6, ale jego występ był rozczarowujący. Jego średnia wynosi zaledwie 13,3 punktu przy 13,1 strzałach na mecz, trafiając fatalny wynik 41,2% z 2 i 27,6% z 3. FVV będzie miało przed sobą lepsze noce. Nie powinien jednak grać tak często, skoro Rockets właśnie zainwestowali trzeci wybór w klasyfikacji generalnej w Reeda Shepparda, który gra na tej samej pozycji. Sheppard gra tylko 9,3 minuty na mecz.

Nadszedł czas na zmianę podziału czasu gry. Zmniejszając liczbę minut VanVleeta do wciąż przyzwoitych 30 na mecz, Sheppard mógł spędzić 16–20 minut na parkiecie. Jest to rozsądna równowaga, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że strzelanie Shepparda, instynkt podań i gra w defensywie mogą natychmiast przynieść Rockets korzyści.

Inwestowanie w rozwój Shepparda jest teraz niezbędne zarówno dla teraźniejszości, jak i przyszłości zespołu. Zapewnia także kierownictwu jasność co do roli VanVleeta, zwłaszcza że w przyszłym sezonie pojawi się opcja zespołu o wartości 44,9 miliona dolarów. Czy VanVleet jest kimś, kogo postrzegają jako część długoterminowego obrazu? Może tak się zdarzyć, jeśli Sheppard nie będzie gotowy przejąć sterów. A może nadszedł czas, aby rozważyć przeniesienie VanVleet wcześniej niż później? Sheppard potrzebuje okazji, aby się wykazać i pomóc w podjęciu decyzji. Coś mniejszego byłoby krótkowzroczne.

źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here