Dla Juliany Ortiz lody to coś więcej niż tylko deser.
Ortiz wciąż z nostalgią wspomina wycieczki z dzieciństwa do Rite Aid, aby zjeść z rodzicami lody Thrifty. Jej ulubionym smakiem była czekolada, która przynosiła jej ukojenie za każdym razem, gdy ją jadła.
Ortiz cenił małe rzeczy. Wyjście na lody czekoladowe z mamą i tatą mogło innym wydawać się zwyczajne. Ale dla niej, dorastającej w rodzinie o niskich dochodach, był to zawsze wyjątkowy moment.
„Lody zawsze były nagrodą” – powiedział Ortiz. „Musiałem zrobić coś dobrego, żeby to zdobyć. Za każdym razem, gdy jadłem lody, zawsze miałem poczucie, że coś osiągnąłem, nawet jeśli było to coś małego.
Teraz, jako właścicielka firmy, Ortiz szuka takich wyjątkowych chwil, korzystając z klientów we własnej lodziarni. Przedsiębiorczość nigdy nie była jej tematem przewodnim, ale w Cal State San Marcos to się zmieniło. Było to połączenie miłych wspomnień związanych z jedzeniem lodów z rodziną i świadomością, że lodziarnie mają najszczęśliwszą klientelę.
„Nikt nie idzie do lodziarni zły, prawda?” – stwierdził Ortiz. „Klienci są albo naprawdę szczęśliwi, ponieważ są z rodziną lub przyjaciółmi, albo mieli naprawdę zły dzień i chcą się poprawić”.
Po ukończeniu CSUSM w 2018 roku i uzyskaniu dyplomu z marketingu Ortiz wraz z mężem Kenem założyła odnoszącą sukcesy firmę produkującą lody Cali Cream zamek szkolny. Ortiz pomogła stworzyć 55 różnych smaków, w tym jej ulubiony smak z dzieciństwa – czekoladę.
Jakość jest najważniejsza. Lody Cali Cream zawierają 16% tłuszczu maślanego, w porównaniu ze średnią zawartością 12% w przypadku większości producentów lodów.
„Dostarczamy go z farmy do nas w ciągu siedmiu dni” – powiedział Ortiz. „Od krowy do szyszki minęło tylko siedem dni”.
Od momentu otwarcia w 2016 roku kilka kroków od plaży Moonlight w Encinitas, Cali Cream powiększyła się o piekarnię i drugą lodziarnię w dzielnicy Gaslamp Quarter w centrum San Diego. Cali Cream pojawiała się także na specjalnych wydarzeniach, takich jak Comic-Con International i koncertach w Rady Shell w Jacobs Park.
„Nie wiem, czy był kiedykolwiek taki moment, w którym zapaliła się żarówka” – powiedział Ortiz – „ale myślę, że są takie chwile w życiu, kiedy po prostu mówisz: „Hej, chcę to zrobić”. zrób coś innego. ”
Ortiz przyszła do CSUSM w poszukiwaniu zmiany, chcąc zapewnić lepsze życie swojej córce Leslie.
Kiedy miała 16 lat, Ortiz dowiedziała się, że jest w ciąży. Trudno było powiedzieć rodzicom, a nie chciała, żeby się nią rozczarowali lub myśleli, że uniemożliwi jej to pomyślną przyszłość.
„To było niezwykle trudne” – powiedziała. „Nigdy nie chcesz zawieść swoich rodziców. I nigdy nie chcesz zrobić niczego, co według nich może cię powstrzymać. Czasami dzieci popełniają błędy. Wyciągnąłem z tego wnioski, ale myślę, że udało mi się to odwrócić. Wierzę też, że pewne rzeczy dzieją się bez powodu i czuję, że ona jest moją największą motywacją. Dorastaliśmy razem.”
Leslie urodziła się jako wcześniak, ważyła zaledwie 4 funty. Ortiz już w młodym wieku musiał stawić czoła dorosłym obowiązkom, ale Leslie stanowiła dla niego ciągłe źródło inspiracji i motywacji.
„W tamtym czasie bardzo trudno było ogarnąć wszystko” – powiedział Ortiz. „Ale ostatecznie znów poszedłem do przodu. Nie zamierzam być statystyką. Nie pozwolę, żeby coś takiego mnie powstrzymywało. Musiałem dać mojej rodzinie – i musiałem dać mojej córce – dobry przykład”.