List miłosny do moich prawie dziewcząt

Kiedy jesteś Prawie Dziewczyną, jesteś tą, na którą patrzą, ale nigdy nie wybierają. Jesteś przerwą na papierosa, tak tymczasową i przezroczystą jak dym, który powoli uchodzi z jego ust, gdy czekasz, aby po raz ostatni wejść do jego mieszkania.

Kiedy jesteś prawie dziewczyną, jesteś przerwą, ale nigdy przedstawienie. Rozśmieszasz go, ale twój widok nie sprawia, że ​​jego serce zaczyna bić trochę szybciej, przynajmniej dopóki nie zgasną światła o drugiej w nocy, a on będzie smakował jak whisky i tanie piwo. Ale wiesz, że to nic nie znaczy i że tak naprawdę nie ma to nic wspólnego z tobą. Nie, bo o 2 w nocy możesz być kimkolwiek i udajesz, że jesteś. Ktokolwiek inny, tylko nie ty.

I przez chwilę wierzysz, że możesz być nią, dziewczyną, która rucha się bez świadomości, a jej palce przyprawiają go o dreszcze. Naprawdę stajesz się nią w tych wczesnych godzinach porannych i żeby to udowodnić, wychodzisz przed wschodem słońca. Zanim zauważy, że cię nie ma. Bo Prawie Dziewczyny nie zostają i z pewnością nie są na nie czekane.

Ale to, czego nie mówią ci o byciu Prawie Dziewczyną, to to, że nie będziesz przerywnikiem na zawsze. Nie dla właściwej osoby. Być może byłeś jego odwróceniem uwagi, ale nie musisz ciągle tańczyć z katastrofą. Masz wybór i mam nadzieję, że dokonasz wyboru samodzielnie.

Mój Boże, mam nadzieję, że sam wybierzesz.

Pewnego dnia odnajdziesz łaskę w pożegnaniach i dostrzeżesz piękno w porzucaniu rzeczy i ludzi, którzy nigdy nie byli ci przeznaczeni. Mam nadzieję, że rozumiesz, jak piękny jest sposób, w jaki śmiejesz się z dowcipów, które nie są szczególnie zabawne, jak nadal wierzysz w miłość, mimo że ciągle wymyka Ci się z palców. Modlę się, żebyś nadal gadał, przeklinał trochę za dużo i pił trochę za często. Mam nadzieję, że nigdy nie zatracisz się w czyjejś historii.

Ale przede wszystkim mam nadzieję, że wiesz, że nie jesteś niewidzialny i to, kim jesteś, wystarczy. Ponieważ cię widzę. Jestem tobą. I wiem, że my, Prawie Dziewczyny, zawsze będziemy mieć siebie.

Nigdy nie byliśmy sami. I przepraszam, że kiedykolwiek tak myślałam.



źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here