Strony sporu twierdzą, że EPA nie może legalnie nakazać stosowania ciężarówek elektrycznych

Strona sporu twierdzi, że wymuszenie rezygnacji z niemal zerowej liczby nowych elektrycznych pojazdów ciężarowych o dużej ładowności obecnie do 45% do 2032 r. spowoduje poważne wyzwania logistyczne i zwiększy koszty transportu w całym kraju. (Joe Cicak/Getty Images)

(Bądź na bieżąco z aktualnościami dotyczącymi transportu: Otrzymuj TTNews na swoją skrzynkę odbiorczą.)

Jak wynika z pisma sądowego złożonego przez koalicję 24 stanów i różnych interesów gospodarczych, która domagała się kontroli przez federalny sąd apelacyjny, Agencja Ochrony Środowiska nie ma uprawnień prawnych do narzucania pojazdów elektrycznych.

Amerykański Sąd Apelacyjny ds. wniosku o ponowne rozpatrzenie obwodu DC kwestionuje „Normy emisji gazów cieplarnianych dla pojazdów ciężkich – faza 3.”

We wniosku sądowym z 16 października zarzucono, że nakaz przejścia dużych ciężarówek na pojazdy całkowicie elektryczne miałby znaczący wpływ na producentów ciężarówek, rynki paliw i energii, przemysł biopaliwowy, rolników i firmy transportowe.

„Pomimo braku autoryzacji Kongresu, EPA ogłosiła de facto obowiązek wprowadzenia pojazdów ciężkich o napędzie elektrycznym która, podobnie jak jej mandat dotyczący pojazdów lekkich, ustanawia normy emisji gazów cieplarnianych, które producenci mogą spełnić jedynie poprzez zmniejszenie produkcji pojazdów z silnikiem spalinowym i przeznaczanie coraz większej części swojego floty na pojazdy elektryczne lub dotowanie produkcji pojazdów elektrycznych swoich konkurentów poprzez zakupy kredytowe” – czytamy w briefingu. „Nowe normy są tak rygorystyczne, że według szacunków EPA do 2032 r. około 45% nowych pojazdów ciężkich w Ameryce będzie elektrycznych, aby spełnić wymagania – obecnie praktycznie zerowa”.

Nebraska przewodzi 24-stanowej koalicji dążącej do zablokowania rządów EPA. Pozostali uczestnicy to zarówno grupy paliwowe, jak i Senat stanu Arizona. Koalicja po raz pierwszy złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy do sądu apelacyjnego w maju.

„Historycznie rzecz biorąc, EPA wspólnie z Krajową Administracją Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ogłosiła normy emisji gazów cieplarnianych dla pojazdów ciężkich i ustaliła standardy, które można byłoby osiągnąć bez pojazdów elektrycznych” – czytamy w dokumencie sądu. „Ale w kwietniu 2023 r., po podpisaniu przez administrację międzynarodowego porozumienia, EPA zaproponowała swoje pierwsze w historii indywidualne normy emisji gazów cieplarnianych dla pojazdów ciężkich. Standardy te, ukończone 22 kwietnia 2024 r., są bardziej rygorystyczne niż jakiekolwiek wcześniejsze standardy”.

W dokumencie apelacyjnym dotyczącym wniosku o przegląd stwierdzono, że dwa aspekty nowych norm emisji EPA dla pojazdów ciężarowych mają kluczowe znaczenie dla wysiłków agencji mających na celu wymuszenie elektryfikacji krajowej floty pojazdów ciężkich.

Po pierwsze, EPA ogłosiła standardy, które producenci mogą spełnić jedynie w odniesieniu do średniej floty, a nie poszczególnych pojazdów. Po drugie, EPA zadecydowała, że ​​zgodnie z wytycznymi grupy przy ustalaniu zgodności producenta z normami pojazdy elektryczne będą traktowane jako pojazdy wytwarzające zerową emisję gazów cieplarnianych.

„Gospodarcze znaczenie rządów EPA jest ogromne” – argumentowała grupa uczestników. „Według szacunków EPA przepis ten będzie kosztować producentów pojazdów znacznie ponad 20 miliardów dolarów do 2055 r. EPA osiąga tę prognozę jedynie poprzez przypisanie dużej części odpowiednich kosztów (które jej przepisy niezależnie nałożyłyby) na kalifornijski program Advanced Clean Trucks, który czeka na zakończenie spór.

„Bez tej sztuczki przewidywane koszty samych producentów wyniosłyby znacznie ponad 50 miliardów dolarów, które zostaną przeniesione na przedsiębiorstwa i konsumentów. Skłonność EPA do pojazdów elektrycznych spowodowała również arbitralne ignorowanie biopaliw jako „realistycznej” i „oczywistej alternatywy” w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych”.

Grupa argumentowała również, że pojazdy ciężkie zasilane akumulatorowo mają zazwyczaj krótszy przebieg niż pojazdy z silnikiem spalinowym, tankują dłużej i są znacznie cięższe, co oznacza, że ​​każda podróż trwa dłużej i przewozi mniej ładunku.

Dyrektor generalny McLeod Software, Tom McLeod, bada potencjał sztucznej inteligencji w zakresie zwiększania wydajności i budowania odporności. Dołącz do nas powyżej lub przechodząc do RoadSigns.ttnews.com.

„Wymuszenie rezygnacji z niemal zera nowych elektrycznych pojazdów ciężarowych o dużej ładowności obecnie do 45% do 2032 r. spowoduje poważne wyzwania logistyczne i zwiększy koszty transportu w całym kraju, co wpłynie na około dwie trzecie wszystkich towarów przewożonych w Stanach Zjednoczonych i niezliczone przedsiębiorstwa” – czytamy w przeglądzie. dokument żądania powiedział. „Te skutki łącznie sprawiają, że główne znaczenie gospodarcze zasady EPA jest niepodważalne.

„Nie będzie też istniała niezbędna publiczna infrastruktura do ładowania w terminie, jaki sobie wyobraża EPA. Stacje (20 MW) nie są łatwe do zbudowania i uzyskania pozwolenia, a dodanie jednej jest równoznaczne z dodaniem całego miasta do sieci energetycznej. EPA jest również zbyt optymistyczna, jeśli chodzi o niezbędną modernizację sieci; zakłada, że ​​transformatory można zainstalować w ciągu trzech do ośmiu miesięcy, ale dostawa i instalacja transformatorów zajmuje od dwóch do czterech lat.

Chcesz więcej wiadomości? Posłuchaj dzisiejszej codziennej odprawy poniżej lub przejdź tutaj, aby uzyskać więcej informacji:



źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here