Manchester United zarabiał 2 miliony funtów rocznie na rzecz Alexa Fergusona w związku z zwolnieniami pracowników, co nie wyglądało dobrze | Alexa Fergusona

WAyne Rooney skradł show w wygranym 2:0 Manchesterze United. Wizyta mistrzów Premier League do Aberdeen latem 2008 roku zapewnił rodzaj karnawałowej okazji zawsze gwarantowanej po decydującym transferze Alexa Fergusona z Pittodrie na Old Trafford. Ten szczególny mecz towarzyski miał uczcić 25. rocznicę poprowadzenia przez Fergusona Aberdeen do Pucharu Zdobywców Pucharów. Było przyjacielsko… aż do obowiązków medialnych po meczu.

Frank Gilfeather, nazwisko powszechnie znane na północnym wschodzie, zapytał Fergusona o potencjalny wpływ niedawno ogłoszonego odejścia Carlosa Queiroza z United i objęcia funkcji głównego trenera Portugalii. Ferguson, dotychczas nieświadomy obecności Gilfeathera w pokoju, rzucił mu spojrzenie tak mściwe, że czterej jeźdźcy apokalipsy wyglądali jak postacie z kreskówek. Po trzech sekundach przerwy – która wydawała się trzema miesiącami – Ferguson odpowiedział na pytanie w doskonale sformułowany sposób. Po zakończeniu konferencji prasowej grupa z nas rzuciła się w stronę Gilfeather, desperacko chcąc poznać przyczyny niezwykłej reakcji Fergusona. Gilfeather składał raporty przez cały okres pobytu Fergusona w Aberdeen i, jak zawsze zakładano, miał przyzwoite relacje z ikoną menedżera.

„Michael Crick” – brzmiała odpowiedź. „Rozmawiałem z Michaelem Crickiem w sprawie jego książki”. Rzeczywiście Gilfeather to zrobił. Po prostu Ferguson nie spotkał go przez sześć lat między wydaniem książki Cricka Szef i tamtego lipcowego popołudnia. Gilfeather opowiedział Crickowi, że znalezienie fragmentu wypowiedzi Fergusona dla telewizji Grampian na początku lat 80. rzadko było prostym procesem.

W książce Gilfeather mówi: „Pierwszą rzeczą, o którą zawsze pytał, było: «Ile?». A ja mówiłem: „Słuchaj, Alex, to tylko kilka minut”. A on odpowiadał: „No cóż, ile dostanę?”. Dostaję 35 funtów od STV, kiedy robię coś dla Scotsport, więc ile od was?”

Kibice wypowiadają się na temat rozwiązania kontraktu Fergusona po sobotnim zwycięstwie u siebie z Brentford. Zdjęcie: Peter Powell/EPA

Podczas ostatniej interakcji Fergusona z reżyserami tak było United pozbawiany ponad 2 milionów funtów rocznie po tym, jak klub zawiesił mu obowiązki ambasadorskie. „Co za brak szacunku” – krzyknął Eric Cantona. „To całkowicie skandaliczne”. O tym, że ten rzekomo oryginalnie myślący Francuz wie wiele na temat lukratywnych zajęć po piłce nożnej, świadczy jego nieunikniona obecność w reklamach zakładów bukmacherskich, gdy siadasz, aby cieszyć się Super Sunday.

“Pan Alexa Fergusona powinien móc robić w klubie, co chce, aż do dnia swojej śmierci” – powiedział Cantona. Ferguson może – Oczywiście może – po prostu nie otrzyma za ten przywilej ogromnej, siedmiocyfrowej zapłaty. Wkrótce odezwał się Rio Ferdinand. „Nikt nie jest bezpieczny” – przestrzegł były obrońca United, ignorując fakt, że miecz Damoklesa nie spadł na grupę zawodników okrążających dolną połowę ligi ani na menadżera, któremu od kryzysu dzieli tylko jeden mecz .

Do osób, które na pewno nie są „bezpieczne” w obliczu inspirowanej przez Jima Ratcliffe’a polityki oszczędnościowej, należy 250 pracowników United zwolnionych, gdy klub chce odzyskać 10 milionów funtów rocznie. Średnia oszczędność wynosi tam 40 000 funtów na głowę. Podczas 15-minutowego spotkania personel został poinformowany o naturze zaciskania pasa. W tym momencie to wręcz zdumiewające, że Ferguson nie pobiegł do Ratcliffe’a (gdyby to zrobił, z pewnością słyszelibyśmy o tym) i nie zaproponował rezygnacji ze stypendium, które wypłacane jest od 2013 roku.

Powinno być oczywiste, że płacenie legendzie menadżerskiej blisko 200 000 funtów miesięcznie za gladhanda i szerzenie dobrych słów na temat United było całkowicie zbędne. Dotyczy to w równym stopniu Fergusona, jak i samego United, który niewątpliwie obawiał się negatywnych nagłówków gazet takich jak Cantona, jeśli zerwie kontakty z człowiekiem, który zrewolucjonizował ich losy na boisku. Co młody Ferguson, zagorzały związkowiec, powiedziałby o scenariuszu, w którym 2 miliony funtów przekazano osobie, która w zasadzie jest na emeryturze, ponieważ osoby o niskich dochodach uznano za zbędne? W grudniu Ferguson kończy 83 lata; uzasadnione jest pytanie, czy sądził, że może po prostu otrzymywać stałą pensję Stanów Zjednoczonych, czy też ten pobożny socjalista przeżył jakąś formę politycznego przebudzenia? W obronie Fergusona on nie robił żadnego zamieszania w związku z zakończeniem swoich płatnych obowiązków ambasadorskich.

Podczas niedawnej rozmowy z Ally McCoist Ferguson upierał się, że podczas meczów nie zawraca sobie już głowy taktyką ani powiązanymi z nią szczegółami. Choć może to być prawda, obrazy przedstawiające go rozmawiającego z menadżerami United, odkąd ustąpił ze stanowiska, przenikają trenerów, co dla niektórych wywołuje niepokój. Ferguson nadal będzie dzwonił do pracowników innych klubów, aby chronić menedżera, którego uważa się za znajdującego się pod presją. W pewnym sensie miły, w innym zaś wskaźnik kogoś, kto nie może odpuścić.

pomiń poprzednią promocję w biuletynie

Pieniądze były integralną częścią znacznie bardziej głośnego sporu między Fergusonem a innymi właścicielami Rock of Gibraltar. Konsekwencje tej sytuacji ułatwiły rodzinie Glazerów wejście na Old Trafford. Dążenie Fergusona do odebrania mu połowy praw do reprodukcji konia doprowadziło do tego, że padł ofiarą pamiętnej polemiki ze strony jednego ze szkockich felietonistów, który był niegdyś jego dobrym przyjacielem.

Nie ma nic złego w tym, że ktoś na miejscu Fergusona podkreśla swoją wartość. Takie podejście nie zaszkodziło mu w jego przepychu, co ilustruje obfitość trofeów dostarczonych w Aberdeen i United. Jego dziedzictwo jako jednego z największych menedżerów w Wielkiej Brytanii pozostało nienaruszone. Czołowi gracze Premier League nie wstaliby z łóżka za 2 miliony funtów rocznie. Chodzi po prostu o to, że spojrzenie na tę sytuację, które zostało ujawnione tylko dlatego, że Manchester United zdecydował, że jest to nadwyżka fiskalna, bez której mogliby się obejść, jest dalekie od przemyślanego.

To czasy przeciętności na Old Trafford. Czas pokaże, czy Ratcliffe i jego kumple zdołają przełamać tę formę. Usunięcie Fergusona z formalnej roli nie jest bezduszne ani nawet nie może mieć wpływu poza bilansem. To po prostu niezadowalające, że Ferguson, tak świadomy swojej reputacji, sam nie doszedł do tego wniosku jakiś czas temu.

  • Czy masz opinię na temat kwestii poruszonych w tym artykule? Jeśli chcesz przesłać odpowiedź zawierającą maksymalnie 300 słów e-mailem, aby uwzględnić ją w publikacji w naszym beletrystyka odcinek, proszę kliknij tutaj.

źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here