Czy Salman Khan wstrzymał zdjęcia do Sikandara z powodu gróźb ze strony gangu Lawrence’a Bishnoi? Dowiadujemy się… | Wiadomości filmowe w języku hindi

Salmana Khana stoi obecnie w obliczu jednego z najtrudniejszych etapów swojego życia, naznaczonego wieloma zagrożeniami. Kilka miesięcy temu przed jego domem doszło do strzelaniny, co zwiększyło obawy o jego bezpieczeństwo. Na początku tego miesiąca polityk Baba Siddique został zamordowany przez gang Lawrence’a Bishnoi, co spowodowało dalsze komplikacje dla aktora.

Teraz krążą doniesienia, że ​​aktor wstrzymał zdjęcia do niektórych swoich projektów, w tym do Sikandaru w reżyserii AR

Murugadoss ze względów bezpieczeństwa. Jednak może to nie być dokładny przypadek. Źródło podało nam, że aktor regularnie kręci zdjęcia, a nawet dzisiaj poszedł do pracy. Oczywiście jest rzeczą oczywistą, że musi podjąć pewne dodatkowe środki ostrożności.
Tymczasem gang Lawrence'a Bishnoi postawił wyraźne żądania, sugerując, że Salman powinien odwiedzić świątynię społeczności Bishnoi, aby przeprosić za rzekome zabicie czarnoksiężnikprzestępstwo, za które był już wcześniej skazany.
W niedawnej rozmowie z ABP News Bhajan Samrat Anup Jalota skomentował bieżącą sytuację z udziałem Salmana Khana i żądania gangu Lawrence'a Bishnoi. Stwierdził, że należy odłożyć na bok kwestię, czy Salman rzeczywiście zabił czarnego kozła.
Zamiast tego Jalota podkreślił, że Salman powinien udać się do świątyni społeczności Bishnoi, aby przeprosić, sugerując, że nie jest to już kwestia osobistej dumy czy ego.
Jednak ojciec Salmana Khana, Salima Khanastanowczo stwierdził, że jego syn nie powinien przepraszać, gdyż Salman nie zabił żadnego zwierzęcia. W rozmowie z ABP News weteran tekstów argumentował, że złożenie przeprosin oznaczałoby, że Salman przyznaje się do złego postępowania, co nie jest prawdą. Salim podkreślił, że skoro Salman nie dopuścił się żadnego przestępstwa, nie ma powodu, aby przepraszał.

Somy Ali, która w latach 90. spotykała się z Salmanem Khanem przez kilka lat, w wywiadzie dla India Today zapytała, dlaczego powinien przepraszać za coś, czego nie był świadomy. Określiła, że ​​oczekiwanie, że ktoś przeprosi za niezamierzone działanie, określiła jako nierozsądne. Somy zauważyła, że ​​nie jest to kwestia ego; raczej podkreśliła potrzebę pokoju, stwierdzając: „Po prostu nie chcę, żeby ktokolwiek został zamordowany Bollywood czy Hollywood. Przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem.”



źródło

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here