Gdy w tym tygodniu w Los Angeles szalały pożary, mieszkańcy i urzędnicy stanęli przed przerażającym i prawie niemożliwym wyzwaniem: setki tysięcy ludzi zmuszonych do opuszczenia swoich domów, aby w ciągu kilku godzin lub minut uciec przed niebezpieczeństwem.

Czyniąc to, urzędnicy oparli się na wieloletnich badaniach w dziedzinie zapobiegania pożarom lasów. Obszar jest mały, ale rośnie, odzwierciedlając ostatnie badania Pokazuje to, że częstotliwość ekstremalnych pożarów wzrosła ponad dwukrotnie od 2023 r. Wzrost ten jest spowodowany poważnymi pożarami w zachodniej części Stanów Zjednoczonych, Kanadzie i Rosji.

„Zdecydowanie wzrosło zainteresowanie (badaniami nad ewakuacją) ze względu na częstotliwość pożarów” – mówi Asad Ali, doktorant inżynierii na Uniwersytecie Stanowym Północnej Dakoty, którego prace skupiają się na tym obszarze. „Widzimy więcej publikacji, więcej artykułów”.

Kiedy wypłaty idą źle, idą naprawdę źle. W dzielnicy Pacific Palisades w Los Angeles spanikowani kierowcy, którzy utknęli w korkach, porzucali swoje pojazdy na środku dróg ewakuacyjnych, uniemożliwiając ekipom ratunkowym dotarcie do miejsca pożaru. władza używany spychacz Aby usunąć z drogi puste samochody.

Aby zapobiec tego rodzaju chaosowi, badacze próbują odpowiedzieć na kilka podstawowych, ale ważnych pytań: Kto reaguje na jakie typy alertów? A kiedy ludzie najprawdopodobniej uchronią się przed niebezpieczeństwem?

Wiele pomysłów badaczy na temat ewakuacji wywodzi się z innych rodzajów katastrof – z badań reakcji mieszkańców na powodzie, katastrofy nuklearne lub erupcje wulkanów, a zwłaszcza huragany.

Jednak huragany i pożary różnią się od siebie w oczywisty i mniej oczywisty sposób. Huragany są zwykle duże i wpływają na całe obszary, co może wymagać współpracy wielu stanów i agencji, aby pomóc ludziom w pokonywaniu dużych odległości. Jednak burze są również stosunkowo przewidywalne i powolne, co daje urzędnikom więcej czasu na zorganizowanie ewakuacji i opracowanie strategii ewakuacji etapowych, tak aby nie wszyscy od razu wyszli na ulice. Pożary są nieprzewidywalne i wymagają szybkiej komunikacji.

Na decyzje ludzi o opuszczeniu lub pozostaniu wpływa także niewygodny fakt: mieszkańcy, którzy pozostają podczas burzy, nie mogą wiele zrobić, aby zapobiec katastrofie. Ale w przypadku tych, którzy żyją w środku pożaru, ta sztuczka czasami się sprawdza, chroniąc domy rurami lub wodą. „Z psychologicznego punktu widzenia przetrwanie pożarów jest bardzo trudne” – mówi Asad.

Dotychczasowe badania sugerują, że reakcje na pożary oraz to, czy ludzie zdecydują się pozostać, wyjechać, czy po prostu poczekać trochę dłużej, może zależeć od kilku czynników: tego, czy mieszkańcy zostali wcześniej powiadomieni o ostrzeżeniach o pożarach i czy te ostrzeżenia zostały zastosowane; rzeczywiste zagrożenia; w jaki sposób są informowani o sytuacji nadzwyczajnej; I jak reagują ich sąsiedzi.

Jeden ankieta Badanie prawie 500 ewakuacji z powodu pożarów w Kalifornii przeprowadzone w latach 2017 i 2018 wykazało, że niektórzy długoletni mieszkańcy, którzy doświadczyli wielu poprzednich pożarów, rzadziej ewakuowali się, ale inni postąpili dokładnie odwrotnie. Ogólnie rzecz biorąc, osoby o niskich dochodach rzadziej migrowały, prawdopodobnie ze względu na ograniczony dostęp do transportu lub miejsc do życia. Tego typu ankiety mogą być wykorzystywane przez urzędników do tworzenia modeli, które informują ich, kiedy poinstruować, które osoby mają się ewakuować.

Kendra K., dyrektor biblioteki Instytutu Studiów nad Transportem na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Levin twierdzi, że jedną z trudności związanych z obecnymi badaniami nad ewakuacją pożarów jest to, że badacze niekoniecznie zaliczają pożary do kategorii „ekstremalnych warunków pogodowych”. Na przykład wiatry Santa Ana w południowej Kalifornii nie są rzadkością. Zdarzają się co roku. Ale jeśli połączyć wiatry z historyczną i potencjalnie związaną ze zmianami klimatycznymi suszą w regionie, pożary zaczynają przypominać pogodę. „Ludzie zaczynają przyzwyczajać się do tej relacji” – mówi Levin, co doprowadziło do większego zainteresowania i wiedzy wśród osób specjalizujących się w ekstremalnych warunkach pogodowych.

Assad, badacz z Dakoty Północnej, twierdzi, że odbył już spotkania w sprawie wykorzystania danych zebranych podczas katastrof, które miały miejsce w tym tygodniu, w przyszłych badaniach. To słaby promyk nadziei, że horror, jakiego doświadczyli Kalifornijczycy w tym tygodniu, może doprowadzić do ważnych odkryć, które pomogą innym uniknąć najgorszego w przyszłości.

Source link