W poniedziałek władze aresztowały w Pensylwanii mężczyznę, który według policji ma związek ze śmiercią w zeszłym tygodniu w Nowym Jorku dyrektora generalnego UnitedHealthcare, Briana Thompsona.
Pięć dni po postrzeleniu Thompsona w środkowym Manhattanie rankiem w środę 4 grudnia policja w Altoona aresztowała 26-letniego Luigiego Mangione, wszczynając poszukiwania napastnika, którego tożsamość pozostaje nieznana. Mangione został zatrzymany po wizycie w McDonald’s w Altoona, gdzie inni goście zauważyli jego podobieństwo do zdjęć podejrzanego o strzelaninę opublikowanych przez nowojorską policję i skontaktowali się z władzami. nowego York Timesa,
Policja nowojorska nie odpowiedziała natychmiast na prośbę WIRED o komentarz.
Przed aresztowaniem Mangione śledczy NYPD sporządzili mapę ruchów rzekomego strzelca w Nowym Jorku od końca listopada, w tym jego pobytu w hostelu na Manhattanie, gdzie zrobiono zdjęcie podejrzanego bez maski na twarzy. Według NYPD policja znalazła później plecak podejrzanego w Central Parku, dokąd uciekł po strzelaninie. Władze przypuszczają, że odjechał autobusem z Nowego Jorku.
Dane internetowe pokazują, że Luigi Mangione jest twórcą aplikacji, który w maju 2020 r. ukończył Uniwersytet Pensylwanii, uzyskując tytuły licencjata i magistra inżyniera. Konto GitHuba Wygląda na to, że należy do Mangione, a konto na Instagramie firmy AppRoarr Studios zajmującej się tworzeniem gier pokazuje, że jest on jej współzałożycielem. AppRoarr nie odpowiedział natychmiast na prośbę WIRED o komentarz.
Na miejscu strzelaniny Thompsona przed hotelem Hilton Midtown w Nowym Jorku śledczy nowojorskiej policji odkryli łuski po kulach z napisami „opóźnij”, „usuń” i „zaprzecz”, co prawdopodobnie odnosi się do sposobu, w jaki towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiają pokrywania kosztów leczenia klientów. medyczny. Prawo. według CzasyWładze twierdzą, że Mangione miał przy sobie „manifest” zawierający fragmenty „krytykujące firmy z branży opieki zdrowotnej za przedkładanie zysku ponad opiekę”.
UnitedHealthcare nie odpowiedziało natychmiast na prośbę WIRED o komentarz. W oświadczeniu przekazanym innym mediom rzecznik firmy powiedział: „Mamy nadzieję, że dzisiejsza obawa przyniesie pociechę rodzinie, przyjaciołom, współpracownikom Briana i wielu innym osobom dotkniętym tą niewypowiedzianą tragedią. Dziękujemy organom ścigania i będziemy nadal współpracować z nimi w ramach tego dochodzenia. „Prosimy, aby wszyscy szanowali prywatność rodziny podczas żałoby”.