„Prezydent Trump próbuje zmniejszyć rozmiary WHO i pytanie brzmi, czy inne kraje o wysokich dochodach w Europie, Australii, Japonii i innych krajach wykorzystają część luzu” – mówi Vermund. „Czy Fundacja Gatesów, która była bardzo hojnym darczyńcą, coś zbierze? Można sobie wyobrazić, że inni ludzie przejmą sprawy, dopóki nie będziemy mieli nowej administracji, która będzie bardziej przyjazna dla WHO, ale wątpię, czy uda im się przejąć całą część budżetu WHO. Płatności pokrywają Stany Zjednoczone.
Stany Zjednoczone przekazują WHO nie tylko pieniądze, ale także personel i wiedzę specjalistyczną. „Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom wysłały do WHO wielu pracowników i przewiduję, że administracja Trumpa wraz z nowym dyrektorem CDC wezwie tych ludzi do domu” – mówi Vermund. „To będzie ogromna różnica, ponieważ fundusze WHO nie pokrywają kosztów tych osób. „Myślę zatem, że trzeba będzie zaobserwować niemal natychmiastową redukcję siły roboczej i usunięcie kluczowych specjalistów z organizacji WHO”.
Według Gostina większość funduszy, jakie Stany Zjednoczone przekazują WHO, to podstawowe, obowiązkowe fundusze, które wszyscy członkowie są zobowiązani zapewnić, ale niektóre fundusze są specjalnie przeznaczane na cele, w których Stany Zjednoczone mają żywotny interes, takie jak zwalczanie polio czy HIV. AIDS oraz proces identyfikacji i kontrolowania choroby, zanim rozprzestrzeni się i dotrze do wybrzeży Ameryki. Gostin twierdzi, że bez amerykańskiego finansowania programy te nie znikną całkowicie, ale zostaną znacząco osłabione.
„Zapadalność na polio może ponownie wzrosnąć” – mówi Gostin. „Pamiętajcie, że zaledwie kilka lat temu w ściekach w Nowym Jorku mieliśmy polio, a nasze dzieci nie są szczepione. W Stanach Zjednoczonych zmierzyliśmy się nie tylko z Covid-19, ale także z innymi prawdziwymi problemami zdrowotnymi, w wyniku których zginęło ponad milion osób. Mamy Zikę i do następnego zagrożenia zdrowotnego może wystarczyć jedna lub dwie mutacje. Być może już tu jest w postaci ptasiej grypy i będziemy potrzebować WHO, aby nam w tym pomogła.
Zarówno Gostin, jak i Vermund obawiają się, że wystąpienie z WHO pozostawi Stany Zjednoczone w tyle pod względem uzyskiwania kluczowych informacji, takich jak próbki patogenów i dane dotyczące sekwencjonowania genomu, których firmy farmaceutyczne potrzebują do tworzenia skutecznych szczepionek. Gostin wyjaśnia, w jaki sposób Stany Zjednoczone opierają się co roku na danych WHO, aby skutecznie aktualizować szczepionkę przeciwko grypie sezonowej, podczas gdy Vermund wskazuje, że z ekonomicznego punktu widzenia Stanom Zjednoczonym byłoby trudno wymagać od WHO „eliminowania” chorób u źródła. To znacznie więcej skuteczne w zapewnieniu środków finansowych, które w tym pomogą. Spróbuj sobie z nimi poradzić, kiedy przybędą do kraju.
„Wydaliśmy ponad 2 miliardy dolarów na przygotowania, aby wirus Ebola dotarł do wybrzeży USA w latach 2014 i 2015, a ponieważ mieliśmy tylko pięć lub sześć przypadków, było to bardzo nieopłacalne” – mówi Vermund. „To typowy przykład tego, jak Stany Zjednoczone przemieszczają się samodzielnie, będzie to bardzo nieefektywne w porównaniu z wkładem w wielonarodową reakcję mającą na celu kontrolę choroby w kraju pochodzenia”.