Departament Sprawiedliwości za rządów Trumpa zlekceważył politykę agencji, próbując zidentyfikować źródła dziennikarzy, twierdzi inspektor generalny agencji Nowy raport zarzuca,
GI twierdzi, że agencja zażądała od ośmiu dziennikarzy „niemerytorycznych zapisów rozmów” – takich informacji jak dzienniki poczty elektronicznej, a nie treść tych rozmów – nowego York Timesa, Poczta WaszyngtońskaI cnn, wiele razy Był pierwszy zgłoszony Departament Sprawiedliwości Trumpa badał, czy były dyrektor Federalnego Biura Śledczego James Comey był źródłem tajnych informacji, które wyciekły w 2017 r. na temat rosyjskich hakerów.
Raport pojawia się zaledwie miesiąc przed ponownym objęciem urzędu przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa po zwycięstwie w wyborach i rodzi pytania o to, jak jego administracja będzie w przyszłości reagować na podobne prośby o informacje. Przywódca większości w Senacie Chuck Schumer (D-NY) próbował we wtorek jednomyślnie uchwalić ustawę o ochronie reporterów przed wyzyskiem szpiegostwa państwowego (PRESS), ale został zablokowany przez senatora Toma Cottona (R-AR). Jeśli zostanie uchwalona, pomoże chronić dziennikarzy przed ujawnieniem ich źródeł.
„W naszej ocenie odchylenie Departamentu od własnych wymagań wskazuje na niepokojącą nierówność”
GI stwierdził, że Departament Sprawiedliwości Trumpa podczas jego pierwszej kadencji nie przestrzegał zasad dotyczących gromadzenia danych dziennikarskich, w tym zaniedbał zwołanie komisji w celu rozpatrzenia wniosków o udostępnienie obowiązkowych dokumentów. Do rzekomego naruszenia doszło zaledwie kilka lat po tym, jak departament administracji Obamy „radykalnie zmienił” swoją politykę dotyczącą reagowania na media. agresywna taktyka wobec dziennikarzy„Niepokoiło nas, że do tych awarii doszło zaledwie kilka lat po remoncie” – pisze biuro IG.
GI podobno ustalił, że Departament Sprawiedliwości Trumpa również zwrócił się o podobne dane do dwóch członków Kongresu i 43 pracowników Kongresu z całego spektrum politycznego, chociaż departament nie miał wówczas żadnej polityki gromadzenia takich informacji.
„W naszej ocenie odchylenie Departamentu od jego wymagań wskazuje na niepokojącą rozbieżność między, z jednej strony, szacunkiem wyrażanym w polityce Departamentu dla roli mediów informacyjnych w amerykańskiej demokracji, a z drugiej strony zaangażowaniem Departamentu do mediów. Celem jest zachowanie tej samej roli przy jednoczesnym przestrzeganiu ograniczeń i wymogów, jak stwierdzono w raporcie IG.
W notatce zastępcy prokuratora generalnego Departamentu Sprawiedliwości Bradleya Weinsheimera zawartej w raporcie agencja zauważyła, że znaczna część raportu „koncentruje się na sprawach prowadzonych przed wprowadzeniem przez Departament zmienionych zasad dotyczących mediów informacyjnych i dochodzeniowych Kongresu, co zmieniło wymagania operacyjne. Zostało zmieniony.” Niemniej jednak Departament Sprawiedliwości zgadza się z głównymi zaleceniami IG, obejmującymi rozważenie zmian w sposobie przekazywania niektórych wniosków o informacje urzędnikom wyższego szczebla.