22 lata temu Danny Boyle i Alex Garland pomogli zapoczątkować renesans kina o zombie filmem, który technicznie rzecz biorąc nie jest filmem o zombie. „28 dni później” to film pandemiczny. I niestety, 22 lata później, ten podgatunek stał się żałośnie nadmiernie eksploatowany.

Akcja „28 lat później” rozpocznie się 20 czerwca 2025 r. (na naszej osi czasu) 17 lat po wirusowym zamieszaniu w sequelu Juana Carlosa Frizendillo z 2007 r. „28 tygodni później”. Abyście nie myśleli, że to nie drobnostka, wiedzcie, że zdobywca Oscara 2024 Cillian Murphy powróci w filmie ponownie w roli Jima w śpiączce. W obsadzie znajdą się niezwykle utalentowani ludzie, tacy jak Aaron Taylor-Johnson, Jodie Comer, Jack O’Connell i Ralph Fiennes. Jeśli chodzi o stan świata w „28 latach później”, założenie jest takie, że wirus gniewu ponownie się rozprzestrzenia i prawdopodobnie wspomniani aktorzy usilnie starają się nie dołączyć do grona zarażonych Willa.

To pierwszy film fabularny Boyle’a od czasu „Wczoraj” z 2019 roku i jego pierwszy horror od „28 dni później”. Przyjemnością będzie ponowne zobaczenie, jak scenarzysta „Trainspotting” i „Slumdog Millionaire” pracuje nad tym gatunkiem, i miejmy nadzieję, że miło będzie go ponownie zobaczyć przy współpracy ze scenarzystą Alexem Garlandem, który jest prawdziwą legendą zostać genialnym reżyserem. Znajdziemy tam wybuchowe utwory, takie jak „Annihilation” i „Civil War”.

Co więc nowy zwiastun „28 lat później” obiecuje w kwestii chaosu przepełnionego wściekłością?

28 dni później wygląda na to, że droga spotyka Jestem legendą

Pierwszy zwiastun „28 lat później” wydaje się pokazywać postapokaliptyczną przyszłość, w której wszystko wygląda podobnie jak w późniejszych sezonach „The Walking Dead”, z luksusami takimi jak prąd i przyziemnymi rzeczami, takimi jak codzienne obowiązki. Jednak to stosunkowo stabilne życie to życie ludzi na wyspie i okazuje się, że żyją oni w bańce. Oto oficjalne streszczenie „28 lat później”.

Minęło prawie trzydzieści lat, odkąd wściekły wirus uciekł z laboratorium broni biologicznej, a teraz, wciąż poddawani brutalnie egzekwowanej kwarantannie, niektórzy znaleźli sposób na egzystencję wśród zakażonych. Jedna z takich grup ocalałych mieszka na małej wyspie połączonej z lądem jedną, silnie strzeżoną groblą. Kiedy jeden z członków grupy opuszcza wyspę z misją do ciemnego centrum kontynentu, odkrywa tajemnice, cuda i horrory, które zmieniły nie tylko zarażonych, ale także pozostałych ocalałych.

Wyraźnie widać ślady kanibalizmu, wieże z czaszek i głodne, wściekłe ofiary wirusów – a wszystko to zapowiada się na najmroczniejszy rozdział w historii. Ale być może bardziej niepokojąca niż jakakolwiek scena jest ścieżka dźwiękowa: czytanie przez Taylora Holmesa „Boots”, poematu wojennego Rudyarda Kiplinga z 1915 roku. To konkretne nagranie jest wykorzystywane w szkołach SERE (Survival, Evasion, Resistance and Escape) Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych do testowania odporności psychicznej żołnierzy podczas szkolenia jeńców wojennych poprzez umieszczanie ich w małej celi i wielokrotne odtwarzanie nagrania. Możesz łatwo sobie wyobrazić, jak może to doprowadzić człowieka do szaleństwa.

„28 lat później” trafi do kin 20 czerwca 2025 roku.

Source link