W 1976 roku Brian De Palma rozpoczął prace nad pierwszą filmową adaptacją powieści Stephena Kinga filmem „Carrie”. Miało to miejsce na długo przed tym, zanim nazwisko autora stało się powszechnie znane, więc nie było zauważalnego oburzenia wokół zmian, jakie twórcy filmu wprowadzili do narracji. Chociaż niektórzy krytycy literaccy sprzeciwiali się filmowi, uznając go za niezbyt wierne odtworzenie oryginalnej historii Kinga, większość fanów książki do dziś powie, że De Palma i scenarzysta Lawrence D. Cohen stworzyli film z godną podziwu zwięzłością . Jest to porywająco zgodne z duchem tragicznej podróży Carrie White.

Wielu osobom może być trudno wyobrazić sobie, że ktoś inny niż legenda kina taka jak De Palma mógłby nakręcić lepszy film niż „Carrie”, ale zawsze jest miejsce na różne interpretacje wspaniałej powieści. Przecież istnieje kilka klasycznych adaptacji „Małych kobietek” Louisy May Alcott (w tym wersja Grety Gerwig z 2019 r.) i kilka godnych adaptacji kilku powieści Jane Austen (mianowicie „Duma i uprzedzenie” oraz „Emma”). Zatrudnij świetnego pisarza, aby zajął się świetną treścią, a będziesz miał powód sądzić, że otrzymasz coś co najmniej wartościowego, jeśli nie wspaniałego.

Dlaczego więc kiedy stacja NBC zatrudniła jednego z najlepszych scenarzystów z uniwersum „Star Trek” do przejęcia „Carrie”, ta niezwykle utalentowana pisarka przewróciła oczami jak wąż?

Weteran Star Trek, Bryan Fuller, adaptuje Carrie Stephena Kinga w zapomnianym filmie telewizyjnym

Bryan Fuller to nie tylko słynny pisarz odpowiedzialny za wiele wspaniałych odcinków „Star Trek: Deep Space Nine” i „Voyager”. Jest także twórcą kultowych klasyków telewizji „Pushing Daisies” i „Hannibal”. Najczęściej Fuller osiąga swój cel. Jak więc przegapił telewizyjną wersję „Carrie” z 2002 roku?

Zdaniem Fullera od początku było ono przeklęte Wywiad z zasobami komiksowymiStudio (MGM) zezwoliło sieci (NBC) na dostęp do posiadłości tylko pod warunkiem, że zgodzi się potraktować film jako backdoorowy pilot serialu „Carrie”. NBC zgodziła się, ale zdaniem Fullera stacja nigdy nie traktowała poważnie dalszych prac nad filmem.

Nie oznacza to, że Fuller żałuje, że napisał ten film. W wywiadzie dla CBR ujawniła, że ​​w serialu Unreal Carrie i sympatyczna koleżanka z klasy Sue Snell (w tej roli Amy Irving w filmie De Palmy) podróżują po kraju z badaczką zjawisk paranormalnych (Jasmine Guy). Jest także zadowolony, że film ukazuje Carreya jako nieco bardziej wyzywającego niż w filmie De Palmy. Chociaż uważam, że film telewizyjny pod wieloma względami mija się z celem, zgadzam się z Fullerem, że gwiazda Angela Bettis jest fantastyczna w roli Carrie White w zupełnie innym wydaniu.

Najbardziej zauważalną różnicą między adaptacją De Palmy a adaptacją Fullera jest fabuła. Podczas gdy De Palma i Cohen usprawniali prace, Fuller przyjął strukturę „tam i z powrotem” z powieści Kinga. Zasadniczo próbuje odtworzyć format książki w postaci wycinków prasowych, co nie bardzo sprawdza się w zwięzłej dwugodzinnej historii. Ale to pouczające! Jeśli najlepszą rzeczą, jaką można powiedzieć o „Carrie” Fullera, jest to, że może poszczycić się znakomitą kreacją Bettis i służy jako lekcja adaptacyjna wyjaśniająca, dlaczego zbyt lojalność jest zła, to jest okropny. Film telewizyjny ma lepszą oprawę wizualną niż „Lśnienie” ma do zaoferowania. A jeśli myślisz, że już skończyliśmy z „Carrie”, BJ Colangelo z /Film uważa, że ​​wciąż czekamy na pierwszą właściwą adaptację.

Source link