Chorąży Harry Kim (Garrett Wang) stał się obiektem wielu żartów wśród Trekkies, głównie ze względu na jego słabą rangę. Harry był młodym inżynierem, niedawno otrzymał stopień chorążego i nie mógł się doczekać służby na swoim pierwszym przydziale, na USS Voyager. Nie mógł przewidzieć, że statek niemal natychmiast zostanie w magiczny sposób przetransportowany przez galaktykę przez podobnego do Boga kosmitę i wyląduje w kwadrancie Delta 75 lat od Ziemi. „Star Trek: Voyager” trwał siedem lat, a tytułowy statek musiał pokonać wiele trudności, próbując wrócić do domu. I przez cały ten czas Harry Kim pozostał chorążym, najniższym rangą starszym oficerem na mostku Voyagera.
Czy Kim był niekompetentny? Wręcz odwrotnie. Był ciekawy świata, ambitny i inteligentny. Największą wadą Kim, przynajmniej na początku serialu, był jej młodzieńczy brak doświadczenia. W końcu miał więcej doświadczenia niż jakikolwiek chorąży w Gwiezdnej Flocie. Mimo to nigdy nie otrzymał awansu. Dopiero w późniejszych odcinkach „Voyagera” powiedział na głos, że wiedział, że jego kapitan nie chce burzyć status quo, gdy utknie w odległym miejscu.
Oczywiście Wang wyrażał (głównie w żartach) frustrację z powodu faktu, że Harry Kim zawsze niósł flagę. Jednak w wywiadach Wang poważniej wypowiadał się na temat wielu innych rozczarowań związanych z „Voyagerem”. Wang rozmawiał ze StarTrek.com w 2011 rokuA aktor zauważył, że przegapił także wiele okazji za kulisami. Co więcej, Wangowi, w przeciwieństwie do wielu swoich współpracowników, nigdy nie pozwolono wyreżyserować odcinka. Roxanne Dawson i Robert Duncan McNeil wielokrotnie otrzymywali pozwolenia na reżyserię, Robert Picardo reżyserował dwukrotnie, a Tim Russ raz. Wang chciał reżyserować, ale nigdy nie dostał szansy.
Garrett Wang nigdy nie miał szansy wyreżyserować odcinka Star Trek: Voyager
Wang powiedział, że od początku jego zdolności aktorskie były niskie. Przypomina sobie, że otrzymał wyraźne instrukcje od producenta wykonawczego Ricka Bermana, że postacie ludzkie w „Star Treku” mają być mniej wyraziste i bardziej formalne pod względem militarnym niż postacie nieludzkie. Celem, powiedział Berman, było wyróżnienie obcych postaci i umożliwienie widzom dostrzeżenia różnicy między personelem Gwiezdnej Floty a personelem spoza Gwiezdnej Floty. Wangowi nie podobało się to zadanie i przypomniał sobie, że on i jego koledzy często musieli kręcić sceny od nowa, ponieważ stawały się zbyt emocjonalne.
Wang powiedział, że brak uczynienia postaci bardziej ludzkimi i zabawnymi to jedna z największych straconych szans jego serialu. Jednak kiedy Wang powiedział tak wiele reporterowi TV Guide, poczuł się, jakby znalazł się na *** liście Ricka Bermana. Wang po prostu powiedział (według swoich wspomnień): „Myślę, że producenci „Voyagera” nie podjęli ryzyka, aby serial był tak dobry, jak to tylko możliwe”. to było to. Wang uważa jednak, że to właśnie ten wywiad sprawił, że Burman odmówił zatrudnienia go jako reżysera.
Jak powiedział Wang:
„Chociaż nie do końca wiedziałem, o co chodzi, ten wydrukowany komentarz w pojedynkę przypieczętował śmierć moich ambicji wyreżyserowania odcinka Star Trek”. Robbie McNeil z odcinka drugiego sezonu. Robbie był pierwszym reżyserować, był szalony wyścig Roberta Picardo, Tima Russa i Roxanne Dawson, aby dostać się do kolejki do reżyserii czwartego sezonu. Pomyślałem: „Muszą mnie dorwać”. Ustąp pierwszeństwa. Nie spieszyłem się. Kiedy dostałem szansę wyreżyserowania ich wszystkich w sezonie czwartym, poprosiłem o reżyserię sezonu piątego, ale niestety właśnie ukazał się artykuł w Przewodniku telewizyjnym i zostałem odrzucony.
Który niewątpliwie był małym kotem barmana.
Członkowie obsady przez cały czas reżyserowali Star Trek
Wracając do czasów „Star Trek: Następne pokolenie”, artyści zaczęli często reżyserować odcinki serii. LeVar Burton wyreżyserował 29 odcinków wszystkich „Star Trek”, a Jonathan Frakes wyreżyserował 23 odcinki. Pięciu głównych członków obsady „Deep Space Nine” wyreżyserowało odcinki i, jak wspomniano, reżyserowali wszyscy Dawson, McNeil, Picardo i Russ. Voyager.” Miało to oczywiście miejsce po tym, jak Leonard Nimoy wyreżyserował dwa filmy fabularne „Star Trek” w latach 80. Po „Następnym pokoleniu” jeśli aktor był zainteresowany reżyserią, często mógł składać specjalne zamówienia wyższym władzom. władzami i ostatecznie – po odbyciu szkolenia – otrzyma pozwolenie.
Wang twierdzi, że sam złożył tę prośbę i był pierwszą osobą, która została odrzucona zewnętrznie. Jego słowami:
„Byłem pierwszym aktorem w historii „Star Trek”, któremu nie dano szansy reżyserowania. Ironia sytuacji polegała na tym, że w przeciwieństwie do moich poprzedników, którzy chcieli reżyserować tylko po to, by reżyserować i zdobyć karty DGA, ja Jako jedyna osoba, która chciała wyreżyserować „Treka” i uczynić go najlepszym, jak to tylko możliwe, korzystając z mojej wiedzy i doświadczeń wieloletniego fana science fiction, naprawdę wierzę, że gdybym dostała szansę, byłaby to najlepsza były nowe podczas wędrówki Aktorze Prayas, ta stracona szansa wynikająca z mojej pasji do science fiction prześladuje mnie od tego czasu.
Niestety, od tego czasu Wang nic nie reżyserował. I tak, nadal pracuje nad science-fiction, a także wspiera projekty „Star Trek” od czasu zamknięcia „Voyagera” w 2001 roku. Myślę, że wypowiadam się w imieniu wszystkich Trekkie, kiedy mówię, że żałuję, że nie mogłem zobaczyć, co Wang potrafi zrobić za kamerą. Aktor, obecnie 55-letni, może kiedyś otrzyma szansę.