Oto nowy sposób na spóźnienie się na lot… Pasażer Waymo twierdzi, że podróż na lotnisko bez kierowcy nie powstrzyma go przed koniecznością skorzystania z objazdu… i udokumentował swój koszmar z podróży na wideo,
Na nagraniu widać nazwisko mężczyzny Mike’a Johnsa Siedząc z tyłu swojego pojazdu Waymo, który nie przestaje krążyć po parkingu.
Mike dzwoni do działu obsługi klienta Waymo, aby zgłosić problem, informując, że grozi mu spóźnienie na lot… ale przedstawiciel nie jest w stanie zatrzymać samochodu… i Mike jedzie w kółko.
To zabawne… Mike zastanawia się, czy ktoś sobie z niego żartuje i mówi, że czuje się jak w thrillerze science fiction.
Ostatecznie Mike twierdzi, że jego Waymo zakręcił nim w kółko 8 razy… i w rezultacie przegapił swój lot.
Mike twierdzi, że nie otrzymał jeszcze zwrotu kosztów za spóźniony lot, upomina Waymo za brak empatii i ignoruje go, kontaktując się z działem obsługi klienta, który jest całkowicie zautomatyzowany i zarządzany przez sztuczną inteligencję.
Wygląda na to, że to doświadczenie psuje Waymo Mike’owi… następnym razem, gdy będzie potrzebował podwozu, mówi, że zapewni mu staromodny przejazd, korzystając z Lyft lub Ubera.
Waymo, obsługiwane przez spółkę-matkę Google, Alphabet Inc., jest wciąż całkiem nowe w branży taksówkarskiej… i jasne jest, że wciąż pozostaje kilka problemów do rozwiązania.