W odcinku „Star Trek: Enterprise” „The Chosen Sphere” (14 stycznia 2004) Enterprise ratuje grupę Trianonów, których statek został uszkodzony w wyniku anomalii przestrzennej. Kapitan Trianonów, niejaki Prynam D’Jamat (Connor O’Farrell), wyjaśnia, że ​​przewodzi sekcie religijnej, której zadaniem jest badanie wielu tajemniczych mechanicznych sfer rozproszonych po całej tej części galaktyki. Mówi, że kule zostały stworzone przez bogów i że to oni będą prowadzić swój lud ku właściwej doktrynie religijnej. Wierzą, że przestrzeń wokół kręgu jest świętą ziemią (wybranym obszarem, jeśli tak wolisz).

Raczej nagle jeden ze zwolenników D’Jamaata eksploduje w samobójczym zamachu bombowym. D’Jamat żąda, aby Kapitan Archer (Scott Bakula) przekazał kontrolę nad Enterprise swojej sekcie, gdyż pragnie wykorzystać zaawansowaną broń statku do pomocy w toczącej się świętej wojnie na jego rodzinnej planecie. Większa część odcinka to gra w kotka i myszkę pomiędzy D’Jamatem i Archerem, podczas której Archer próbuje odzyskać kontrolę nad Enterprise z rąk fanatyków religijnych. Następuje sprytna ucieczka za pomocą transportera, a doktor Phlox (John Billingsley) wymyśla, jak rozbroić chemiczne materiały wybuchowe radykałów. Zakończenie „The Chosen Zone” zawiera ostry, ironiczny zwrot akcji godny oryginalnego „Star Trek”.

W rolę głównego porucznika D’Jamata, postaci o imieniu Yarik, wcielił się aktor Vince Grant, a jego wątpliwości religijne odgrywają kluczową rolę w fabule odcinka. Jednakże jego pozostali zwolennicy byli całkowicie lojalni i nawet wiedzieli, jak (ogólnie) obsługiwać Enterprise, gdy objął dowództwo. Trianon, która przejmuje stację naukową Enterprise, to bardzo pomniejsza postać o imieniu Zereb. Tak się składa, że ​​Jareba grał nie kto inny jak Taylor Sheridan, dziś twórca hitowych seriali „Yellowstone” (w którym występuje) i „Tulsa King” oraz autor scenariusza dla ultramęskiego krytyka Lepiej znanego jako. Ukochane utwory, takie jak „Sicario”, „Hell or High Water” i „Those Who Wish Me Dead”.

Taylor Sheridan gra obcego fanatyka religijnego w Star Trek: Enterprise

Sheridan wyreżyserowała swój pierwszy film fabularny, horror zatytułowany „Vile”, w 2011 roku, a wkrótce potem rozpoczęła się jej kariera pisarska. Wielu krytykom spodobał się „Sicario” z 2015 r., a „Piekło czy wysoka woda” przyniosło mu nominację do Oscara. W 2018 roku założył franczyzę „Yellowstone”, która zaowocowała kilkoma spin-offami i dodatkowymi możliwościami tworzenia show. Sheridan wymyślił także takie filmy jak „Burmistrz Kingstown”, „Lawman: Bass Reeves”, „Lwica” i „Landman”. Programy telewizyjne Taylora Sheridana stały się teraz w zasadzie chałupnictwem.

Choć Sheridan rozpoczynał karierę przed kamerą, profesjonalną karierę aktorską rozpoczął w 1995 roku gościnną rolą w filmie „Walker, Texas Ranger”. Nagrał „Party of Five”, „Dr. Podobały jej się także jednorazowe role w kilku hitowych serialach z końca lat 90. i na początku XXI wieku, w tym jako Quinn, Medicine Woman i „VIP” Sheridan w „Star Trek: Enterprise”. „Po drodze był jeszcze tylko jeden przystanek. Zwrócił na siebie uwagę po zagraniu Danny’ego Boyda w pięciu odcinkach „Veroniki Mars” w „Enterprise”, a następnie w 21 odcinkach „Sons of Anarchy” w roli zastępcy Davida Hale’a. Bardzo mi się podobało. czas ekranowy.

Postać Sheridana ze „Star Trek” jest zbyt drugorzędna, aby mieć większy wpływ na kanon serii; Niestety, Jareb nie pojawia się w żadnym rozszerzonym uniwersum. Właściwie Trianon pojawiła się tylko w odcinku „The Chosen Territory”; Nie są na tyle godne uwagi, aby uzasadniać odniesienie lub żart w „Star Trek: Lower Decks”. W rzeczywistości postać Sheridana jest tak drugorzędna, że ​​można go uznać za „entuzjastę stacji naukowych”.

Gdyby Sheridan chciał wystąpić w większej liczbie odcinków „Star Treka”, prawdopodobnie mógłby to zrobić; Seria „Star Trek” jest niezwykle życzliwa dla swoich aktorów i często wzywa gościnne gwiazdy do zagrania dodatkowych ról. Jednakże, niestety, „Enterprise” zostało anulowane w 2005 roku (Bakula nie ma pojęcia dlaczego), a do tego czasu Sheridan popadał w ruinę w „Veronica Mars”. Ruszył do przodu. Jednak my, Trekkie, zawsze będziemy pamiętać.

Source link