Prawie sześć miesięcy po wyemitowaniu ostatniego odcinka na Disney+ wielu fanów nadal opłakuje anulowanie „Gwiezdnych wojen: Akolity” (przeczytaj/recenzja filmu). Choć serial High Republic z pewnością miał swoje wady, był czymś odmiennym od innych filmów oferowanych przez Lucasfilm na platformie streamingowej – mistyczną, skupioną na Jedi historią z epoki, której nigdy wcześniej nie widziano w akcji na żywo. Zawierał także jedne z najlepszych choreografii z mieczami świetlnymi, jakie seria stworzyła od lat, ale to nie wystarczyło, aby powstrzymać Disneya od dania szansy „Akolitowi” już po jednym sezonie.
w wywiadzie z sępWspółprzewodniczący Disney Entertainment Alan Bergman omówił oficjalne powody anulowania przez Disneya serialu „Akolita” i, co zaskakujące, sprowadziło się to do pieniędzy. „Jeśli chodzi o „Acolyte”, jesteśmy zadowoleni z naszego występu” – powiedział Bergman, odnosząc się do mocnych recenzji krytycznych i początkowo wysokich ocen programu. „Ale, szczerze mówiąc, nie w tym momencie potrzebowaliśmy kręcić drugi sezon, biorąc pod uwagę strukturę kosztów tego tytułu. Dlatego tego nie zrobiliśmy”.
„Struktura kosztów” to nie to samo, co stwierdzenie, że serial był bardzo drogi, ale nietrudno zrozumieć, o czym mówi Bergman. Według raportu autorstwa forbes Na początku tego roku budżet „The Acolyte” przekroczył 230 milionów dolarów – zaledwie o 20 milionów dolarów mniej niż zgłoszony budżet na produkcję pierwszego sezonu „Endor”, który obejmuje cztery kolejne odcinki i mniej odcinków. Akolita.”
Obrońca musiał być skazany na porażkę od samego początku
Z wyjaśnień Bergmana wynika, że „Akolita” został odwołany przede wszystkim dlatego, że jego wysoki koszt nie odpowiadał rzeczywistemu zakresowi przedstawienia. Pierwszy i obecnie jedyny sezon ma osiem odcinków – co nie jest niczym niezwykłym w przypadku seriali tego gatunku przesyłanych strumieniowo. Jednak najdłuższy odcinek grupy trwa zaledwie 43 minuty po odcięciu napisów końcowych, a najkrótszy tylko 28 minut. Częstą skargą podczas emisji serialu było to, że jego odcinki były zbyt krótkie, ale przy tak krótkim czasie trwania, że niektóre elementy produkcji – mianowicie scenografia i kostiumy – wyglądały tanio w porównaniu z innymi filmami z „Gwiezdnych Wojen”. . „Widać.
Produkcje telewizyjne – zwłaszcza dla dużych franczyz, z dużą ilością efektów specjalnych i różnymi lokalizacjami – to ogromne przedsięwzięcie. Nie ma jednego wyjaśnienia, dlaczego sprawy nie potoczyły się tak, jak oczekiwali twórcy. Jeśli Disney był zadowolony z oglądalności „Akolity”, ale anulował go ze względu na „strukturę kosztów”, główny problem może być na etapie koncepcji.
Serial był już ukierunkowany na młodzież, w stylu CW, co było nowością w aktorskim „Gwiezdnych Wojnach”. Taki serial nie potrzebuje dużego budżetu, żeby wystartować. W „The Acolyte” pojawiły się także zupełnie nowe postacie, a era Wysokiej Republiki jest zupełnie nieznana większości przypadkowych fanów „Gwiezdnych Wojen”. Przy bardziej rozsądnym budżecie być może oglądalność miałaby większy sens w sezonie 2.
Osoba utrzymująca nadal może powrócić w innej formie
Jeśli rzeczywiście głównym powodem anulowania „The Acolyte” była struktura kosztów, fani wciąż mają nadzieję, że historia będzie mogła mieć gdzieś kontynuację w innej formie. Tajemniczy bohater Ciemnej Strony Manny’ego Jacinto, Nieznajomy, był zdecydowanym faworytem serialu, a biorąc pod uwagę, ile pochwał Jacinto zarobił za swoje występy i kaskaderskie prace, wspaniale byłoby zobaczyć go ponownie w tej roli. Wątek Nieznajomego z Oshą Amandla Stenberg kończy się ogromnym klifem i dokuczaniem Darthowi Plagueisowi, pozostawiając na stole mnóstwo zabawnego materiału kanonicznego. Wysoka Republika nadal ma duży potencjał w aktorskim „Gwiezdnych Wojnach”, chociaż nie ma jeszcze oficjalnych planów powrotu do tej części osi czasu na Disney+.
Bardziej prawdopodobne jest jednak, że jeśli ponownie zobaczymy te postacie, będzie to komiks lub powieść – czyli krainy, w których wyprodukowano High Republic i gdzie wygórowane budżety na produkcję nie stanowią problemu. W wywiadzie dla Vulture Alan Bergman powiedział, że obecnie Disney koncentruje się na transmisji strumieniowej „Gwiezdnych wojen” na drugim sezonie „Endor” i drugim sezonie „Ahsoka”, a także na obecnie trwającym serialu „Skeleton Crew”.
Choć uzasadnienie Bergmana dotyczące anulowania „The Acolyte” jest zrozumiałe, to nadal smutne, że serial, który spotkał się z tak dużą nienawiścią ze strony internetowych oszustów „przeciwnych wybudzeniu”, został tak szybko usunięty. Biorąc pod uwagę, jak aktorzy z „Akolity”, tacy jak Stenberg, zostali pozostawieni przez wytwórnię na pastwę losu w obliczu ogromnej reakcji w Internecie, mogą nawet nie chcieć wracać i ponownie wcielać się w swoje postacie, jeśli dostaną szansę.