Jack Nicholson był już główną gwiazdą, zanim w 1989 roku zagrał Jokera w „Batmanie”. Ale jego bezprecedensowa umowa z Warner Bros. dotycząca tego konkretnego hitu przyniosła aktorowi ponad 50 milionów dolarów i uczyniła go jednym z najbogatszych aktorów w Hollywood – nie wspominając o jednym z najbardziej wpływowych. Przejmując w jakiś sposób część zysków ze sprzedaży biletów i przychodów ze sprzedaży „Batmana”, Nicholson ustanowił nowy precedens dla znanych aktorów w przyszłości. Aktor w zasadzie zadbał także o to, aby „Batman” tak naprawdę nigdy nie przyniósł Warners zysków, mimo że stał się hitem kasowym.

Kiedy „Batman” zadebiutował latem 1989 roku, pojawił się wśród publicznego szaleństwa, które media nazwały „Bat-mania”. Widzowie z niecierpliwością czekali na wizję Zamaskowanego Krzyżowca w reżyserii Tima Burtona, która obiecywała przywrócenie mrocznych korzeni „Batmana” i poważne spojrzenie na postać, która została nieco przyćmiona przez serial telewizyjny z lat 60. XX wieku żart. Adama Westa. To powszechne oczekiwanie sprawiło, że warty 35 milionów dolarów film o superbohaterach osiągnął w weekend otwarcia 40,4 miliona dolarów brutto, bijąc rekordy ustanowione wcześniej przez „Indianę Jonesa i ostatnią krucjatę” oraz „Pogromców duchów II”. To największe otwarcie w historii filmu Jacka Nicholsona – duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że aktor stale pracował od swojej przełomowej roli George’a Hansona w „Easy Rider” z 1969 roku.

Przez długi czas (a właściwie ponad dekadę) „Batman” pozostawał najlepszym weekendem otwarcia Nicholsona. Następnie, w 2003 roku, nikt inny jak Adam Sandler pomógł tej doświadczonej gwieździe w jeszcze bardziej imponującym debiucie komercyjnym.

Niedoceniana komedia z Jackiem Nicholsonem w imponujący weekend otwarcia

W filmach Adama Sandlera nie słyszy się tyle o „Anger Management” z 2003 roku, ile powinno. A szkoda, bo mimo że wynosi 42% zgniłe pomidory Podsumowując, ta komedia o kumplach była naprawdę zabawnym wejściem w filmografię zarówno Sandlera, jak i Jacka Nicholsona. Film wyreżyserowany przez Petera Segala opowiada historię biznesmena Davida Buznika (Sandler), który jest zmuszony brać udział w zajęciach z radzenia sobie ze złością prowadzonych przez doktora Buddy’ego Riddella (Nicholson). Jednak niekonwencjonalne metody Riddella nie wydają się zbyt pomocne dla Buznika i para ma trudności z przejściem nakazanej przez sąd terapii bez powtarzających się, zabawnych starć.

Sparowanie Sandlera z Nicholsonem samo w sobie było inspirującym wyborem, ponieważ dało Sandlerowi szansę zagrania mężczyzny, którego niezaprzeczalna aura gwiazdy filmowej doskonale oddawała jego czarujący urok zwykłego człowieka. Tymczasem Nicholsonowi pozwolono wykorzystać swoją komediową wrażliwość w sposób, na jaki nie pozwalały jego bardziej powściągliwe projekty komediowe, takie jak „As Good as It Gets”. Już sama absurdalnie przesadzona mimika aktora wystarczy, aby uznać, że „Zarządzanie złością” zasługuje na umieszczenie w Krajowym Rejestrze Filmów. Nicholson zniknął z Hollywood po 2010 roku, ale gdyby pozostawił wśród nas jedynie zachwycający występ na żywo w roli Buddy’ego Riddella, to by wystarczyło.

Oczywiście wielka gwiazda dała nam znacznie więcej, ale żadnemu z jego pozostałych dzieł nie udało się zarobić tyle pieniędzy, co „Zarządzanie gniewem” w weekend otwarcia w box office. Film otworzył się z kwotą 42,2 miliona dolarów (via Numer), detronizując w ten sposób „Batmana” jako najlepszy jak dotąd weekend otwarcia Nicholsona.

Zarządzanie gniewem pozostaje najlepszym weekendem otwarcia Jacka Nicholsona

„Anger Management” ostatecznie zarobił 195 milionów dolarów w światowych kasach przy budżecie wynoszącym 56 milionów dolarów. To zapewniło mu komercyjny sukces według wszelkich standardów, nawet jeśli nie był to hit kinowy jak „Batman” i jego 411 milionów dolarów Global Tech wydarzyło się 14 lat temu. Jednak „Anger Management” wyprzedził film o superbohaterach Tima Burtona pod względem sprzedaży biletów w weekend otwarcia, zarobił o 2 miliony dolarów więcej w swoim debiucie i zapewnił Jackowi Nicholsonowi nowy najlepszy wynik w weekend otwarcia, który utrzymuje się do dziś. Był to także największy weekend otwarcia w historii Adama Sandlera, a „Anger Management” przewyższył „Big Daddy” z 1999 r. – z Adamem Sandlerem w jednej ze swoich najlepszych ról – i 41,5 miliona dolarów Debiut.

Czy Nicholsona to obchodzi? Cóż, skoro zarobił 50 milionów dolarów grając w Jokera, względy finansowe są dla niego prawdopodobnie mniej ważne. To zostało powiedziane, aktor powiedział Los Angeles Times W 1992 r.:

„Dawno temu ludzie mi to mówili: «Bardzo ciężko pracujesz i zarobiłeś dużo pieniędzy». Cóż, powiem ci, kiedy to otrzymam, nigdy nie otrzymałem żadnej pomocy finansowej, pożyczyłem pieniądze tylko raz w życiu i bardzo się boję, kiedy wyzdrowieję. Konserwatywna koncepcja to moje wczesne cytaty w tej dziedzinie gdyby mnie nie obchodziło, ile zer jest na czeku, jeśli pracujesz na czek, żyjesz na poziomie minimum egzystencji, poza tym jedną z pierwszych rzeczy, o których wiesz, że jest milion dolarów, który dostałeś przez Nie doświadczymy poważnego kryzysu zdrowotnego.”

Chociaż Nicholson nie był zaangażowany w sukces „Zarządzania gniewem” tak jak w przypadku „Batmana”, najwyraźniej nadal uważał, że zarabianie pieniędzy po zamachu stanu w „Batmanie” jest na jego sposób ważne i dlatego może to być miło widzieć, że komedia jego przyjaciela z Adamem Sandlerem radzi sobie tak dobrze po premierze.

Source link